"Kradzieże na kalkulator" w sklepach. Złodzieje liczą wartość łupów

Zabezpieczenia towarów przed kradzieżami bardzo się rozwinęły, ale też liczba takich zdarzeń każdorazowo rośnie, gdy podnoszona jest wartościowa granica między wykroczeniem a przestępstwem. Ostatnia nowelizacja Kodeksu karnego zwiększyła próg przestępstwa kradzieży z 500 zł do 800 zł - przypominają wiadomoscihandlowe.pl.

O tym, jak w dobie rosnących cen, zachowują się złodzieje sklepowi i co robią detaliści, aby uniknąć większych strat oraz czym jest "kradzież na kalkulator", mówi Katarzyna Hamal, menadżer ochrony w Seris Konsalnet Security.

Złodzieje sklepowi stali się coraz bardziej zuchwali. Według Katarzyny Hamal w ostatnim roku nastąpiła brutalizacja procesu kradzieży i wzrosła agresywność złodziei w przypadku wykrycia.

Reklama

Ucieczka i szarpanie się z ochroniarzami

- Coraz więcej jest kradzieży, które określamy jako bezczelne - zazwyczaj po prostu jest to próba przejścia przez kasy bez zakupu towaru i potem ucieczka, szarpanie się z ochroniarzami. Obserwujemy także wzrost kradzieży w grupach, a przynajmniej w parach. Grupy działające razem poruszają się po kilku obiektach dziennie, w ostatnich miesiącach mieliśmy kilka przykładów takich kradzieży - zwraca uwagę przedstawicielka firmy ochroniarskiej.

Dodaje, że pracownicy ochrony coraz częściej obserwują oszustwa czyn z art. 286 kk - oszuści dopuszczają się przemetkowana towaru na tańszy. Przypomina przy tym, że osoba, która dopuszcza się takiego działania, zazwyczaj nie wie, że jest to przestępstwo, a nie zwykła kradzież (czyli wykroczenie w przypadku produktów o niższej wartości).

Okazuje się, że oszczędności kadrowe poczynione przez detalistów dzięki instalacji kas samoobsługowych mają swoją ciemną stronę. Menadżer ochrony w Seris Konsalnet Security zaznacza, że wprowadzenie kas samoobsługowych to także kolejne pole dla złodziei, którzy nie wiedzą, że te kasy są pod szczególnym nadzorem monitoringu i osób z ochrony.

"Kradzież na kalkulator"

Branża handlowa apelowała do prezydenta Andrzeja Dudy, aby nie podpisywał nowelizacji Kodeksu karnego. Organizacje zrzeszające handel wskazywały, że już obecna kwota 500 zł jest uznawana za rażąco zbyt wysoką. Zmiana na 800 zł jest przyzwoleniem i zachętą do dokonywania kradzieży. Czy w związku z podniesieniem progu wykroczenia w przypadku kradzieży może wzrosnąć ich liczba w sklepach i wartość skradzionych towarów?

- To fakt, który obserwujemy za każdym razem, gdy podnoszona jest wartościowa granica między wykroczeniem a przestępstwem. Osoby, które dopuszczają się kradzieży, bardzo często mają dokładnie policzoną wartość towaru, który ma paść ich łupem - do kwoty wykroczenia. Nazywamy to metodą "na kalkulator" - mówi Katarzyna Hamal i podaje konkretne przykłady:

- W tym momencie obserwujemy bardzo często przy ujęciu, że kwota kradzieży opiewa na 499 zł, czyli tak, aby było to traktowane jako wykroczenie, a osoba ujęta mogła zostać ukarana mandatem karnym. A liczba kradzieży w sklepach wzrosła w ostatnim czasie o 24 proc.! Nie ma również jednego mechanizmu narzucającego wielkość mandatu w zależności od wartości kradzieży, tj. ukradłem towar w przedziale 50-100 złotych, to płacę 10-krotność górnej granicy progu, tj. 1000 zł mandatu; ukradłem w przedziale 700-800 złotych, to płacę np. 5-krotność skradzionego towaru tj. 4000 zł. System karania za wykroczenia typu kradzież jest u nas bardzo łagodny - wyjaśnia.

Zdarzało się nawet, że złapany złodziej dostawał mandat w wysokości niższej niż wartość skradzionych przez niego towarów. To tylko ośmiela do dalszego łamania prawa zamiast działać prewencyjnie.

BIZNES INTERIA na Facebooku i jesteś na bieżąco z najnowszymi wydarzeniami

Jak zabezpieczyć sklep przed złodziejem?

Zuchwałe zachowanie złodziei sprawia, że sieci handlowe zmieniają swoje zabezpieczenia antykradzieżowe. Modyfikacje zabezpieczania towarów przed kradzieżami w ostatnim czasie rozwinęły się. Instalowane są nowe, lepsze kamery, na bieżąco jest także optymalizowane ich umieszczenie oraz są one cyklicznie poprawiane tak, aby złodzieje nie przyzwyczajali się, że są w sklepie "bezpieczne miejsca", gdzie kamera nie ma pola widzenia.

- Sieci handlowe coraz chętniej korzystają z nowych zabezpieczeń, np. ubrań (miękkie zabezpieczenia), w okresie wzmożonego ruchu są zwiększane stany osobowe zespołów pracowników ochrony. Część sklepów wdraża systemy szybkiej inwentaryzacji towarów, co pozwala na błyskawiczne wykrywanie braków w towarze - zaznacza.

Cały czas rozwijają się też technologie, poprawiające bezpieczeństwo. - Coraz częściej spotyka się rozwiązanie kompleksowego zabezpieczenia procesu sprzedaży. Obecnie wiele firm inwestuje w celu zabezpieczenia całego procesu sprzedaży za pomocą technologii GPS, RFID oraz inteligentnej analityki monitoringu - czyli od dostawy od producenta poprzez magazynowanie, preparację, załadunek, transport, dostawę do sklepu i sam proces sprzedaży.

Do tego uszczelnienie zabezpieczeń jest realizowane za pomocą coraz większej liczby rozwiązań technologicznych, które wraz z ochroną fizyczną mają za zadanie stanowić szczelną barierę przed kradzieżami.

wiadomoscihandlowe.pl
Dowiedz się więcej na temat: kradzież | złodziej | sklepy
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »