Kredyt podrożeje w 2008 r.
Bank centralny powinien utrzymać główną stopę procentową na niezmienionym poziomie do końca I kwartału 2008 roku.
Członkowie RPP muszą ocenić, czy wzrost gospodarczy stanowi impuls do zbyt szybkiego wzrostu inflacji - powiedział Stanisław Nieckarz z Rady Polityki Pieniężnej w wywiadzie dla Bloomberga.
"Rozwój (gospodarki) na poziomie 6,7 proc w II kwartale osiągnął szczyt i może obniżyć się do około 4,5 proc. w 2009 roku, jeśli umocnienie złotego pogorszy konkurencyjność i inwestycje" - powiedział Nieckarz w poniedziałkowym wywiadzie.
Możliwe są różne scenariusze trendów ekonomicznych, włączając w to inflację, a po I kwartale przyszłego roku możliwa będzie lepsza ocena. Wtedy będzie czas na potencjalny wzrost stóp lub obniżkę" - powiedział przedstawiciel RPP.
"Prognozy banku na początku przyszłego roku mogą wskazać, w jakim kierunku będzie zmierzać polska gospodarka w 2009 roku" - dodał. Zdaniem członka RPP istotna dla Rady jest pogłębiona analiza wpływu przyspieszenia popytu krajowego na średnioterminowe perspektywy inflacji oraz czy w rezultacie wzrostu cen paliw mogą wystąpić efekty drugiej rundy.
Jego zdaniem wzrost płac powinien osłabnąć w II połowie przyszłego roku wskutek wzrostu produktywności w wyniku inwestycji. "Perspektywy inflacji w następnych trzech-czterech kwartałach będą determinowane efektami trzech podwyżek w tym roku" - powiedział Nieckarz.
"Po dziesięciu kolejnych kwartałach inflacji poniżej celu, z sześcioma poniżej dolnego ograniczenia, wkroczyliśmy w okres, kiedy inflacja będzie oscylowała pomiędzy 2,5 i 3,5 proc. - dodał.