Kreml nie dopuszcza zmiany władzy w Iranie. "Zareagowalibyśmy bardzo źle"

Zmiana władzy w Iranie jest "nie do przyjęcia", a zabójstwo najwyższego przywódcy tego kraju "otworzyłoby puszkę Pandory" – powiedział stacji Sky News rzecznik Kremla, Dmitrij Pieskow. Dodał, że Rosja zareaguje "bardzo źle", jeśli ajatollah Ali Chamenei zostanie zabity.

- Sytuacja jest niezwykle napięta i niebezpieczna nie tylko dla regionu, ale dla całego świata - powiedział Pieskow w wywiadzie udzielonym brytyjskiej stacji telewizyjnej. - Powiększenie składu uczestników konfliktu byłoby potencjalnie jeszcze bardziej niebezpieczne.

Prezydent USA Donald Trump zapowiedział, że w ciągu dwóch tygodni zdecyduje, czy USA przyłączą się do wojny przeciwko Teheranowi. Wcześniej sugerował również możliwość zabicia irańskiego przywódcy duchowego i politycznego Chameneia.

Reklama

- Doprowadzi to jedynie do kolejnego kręgu konfrontacji i eskalacji napięcia w regionie - powiedział Pieskow.

Wojna Izrael - Iran a Rosja. Moskwa blisko straty sojusznika

Są to najmocniejsze jak dotąd uwagi Kremla dotyczące konfliktu izraelsko-irańskiego, który podsycił w Moskwie obawy, że może ona być o krok od utraty najbliższego sojusznika na Bliskim Wschodzie.

Siły zbrojne Izraela rozpoczęły 13 czerwca nad ranem zmasowane ataki na Iran; deklarowanym celem miały być obiekty nuklearne i wojskowe. Premier Benjamin Netanjahu oświadczył wówczas, że Teheran ma wystarczającą ilość wzbogaconego uranu, by zbudować dziewięć bomb atomowych. Iran odpowiedział ostrzałem rakietowym Tel Awiwu i innych izraelskich miast.

PAP
Dowiedz się więcej na temat: Bliski Wschód | Dmitrij Pieskow | Donald Trump | Izrael | Teheran | Iran
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »