Kryzys: MFW szykuje 1 bilion dolarów

W obliczeń ekonomistów MFW wynika, że potencjalne globalne potrzeby finansowe to ok. 1 bln USD, wobec czego MFW rozważa zwiększenie zdolności pożyczkowych o 500 mld USD, wliczając w to wsparcie ze strony krajów UE w kwocie 200 mld USD - poinformował MFW w komunikacie.

"Bazując na obliczeniach ekonomistów MFW, z których wynika, że skala potencjalnych globalnych potrzeb finansowych to ok. 1 bln USD, Fundusz planowałby zebrać do 500 mld USD z dodatkowych źródeł. W kwocie tej zawarte jest ok. 200 mld USD wsparcia ze strony Europy. Obecnie, na przedwstępnym etapie, analizujemy opcje finansowania i nie będziemy udzielali dalszych komentarzy zanim niezbędne konsultacje z członkami Funduszu zostaną zakończone" - napisano komunikacie. Wcześniej agencja Bloomberg, powołując się na nieoficjalne informacje, podała, że Międzynarodowy Fundusz Walutowy zaproponuje zwiększenie swoich zdolności pożyczkowych o 1 bilion dolarów.

Reklama

_ _ _ _ _

Bank Światowy ostrzega przed spowolnieniem wzrostu gospodarczego na świecie i recesją w strefie euro. Według tej instytucji, kraje rozwijające się powinny być przygotowane na "szok ekonomiczny". Bank Światowy uciął swoje prognozy i obecnie przewiduje dla krajów rozwijających się wzrost rzędu 5,4 procent w tym roku oraz 1,4 procent dla krajów bogatych.

W czerwcu ubiegłego roku prognozy te wynosiły odpowiednio: 6.2 procent i 2.7 procent - poinformował autor raportu Andrew Burns. Andrew Burns zwrócił uwagę, że kraje rozwijające się, napędzające światową gospodarkę, zwolniły w tym samym czasie, kiedy największy obszar ekonomiczny na świecie - Unia Europejska - znajduje się w recesji, co może wzajemnie na siebie wpływać: Bank Światowy ostrzega, że obecne spowolnienie gospodarcze na świecie może dotknąć kraje rozwijające się znacznie bardziej, niż kryzys finansowy w 2008 roku.

_ _ _ _ _

- Rosja wydała 3 biliony rubli na walkę z kryzysem - powiedział premier Rosji Władimir Putin, w dokumentalnym filmie "Kryzys 2008. Uratować Rosję", wyemitowanym na kanale "Rossija 1".

"W całości na działania antykryzysowe wydaliśmy 3 biliony rubli (ponad 95 mld dol. - PAP)" - powiedział Putin. "To jest kolosalna kwota, ale jej część udało nam się już odzyskać, nawet z zyskiem" - dodał.

Rosyjski premier zaznaczył, że udało się w dwóch trzecich odbudować gospodarkę do poziomu z przed kryzysu. "Udało nam się odbudować gospodarkę do dwóch trzecich jej poziomu sprzed kryzysu. Kurs rubla się stabilizuje, natomiast rezerwy dewizowe zaczęły rosnąć".

Jak powiedział Putin "ważne były niektóre fundamentalne sprawy, o charakterze strukturalnym", które miały miejsce w ostatnich latach. Na przykład w czasach kryzysu wiele przedsiębiorstw z sektora realnego ograniczyły zaciąganie kredytów na zachodzie dodatkowo zaczęły wprowadzać nowe technologie, optymalizowały zatrudnienie oraz przekwalifikowywały pracowników.

Premier zaznaczył, że Rosja przygotowuje się do drugiej fali kryzysu, która "może (...) nie nastąpić." Dodał, że "już dawno wydałem dyspozycje żeby przygotować wszystko, co byłoby potrzebne, jeżeli taka sytuacja nastąpi. Robimy projekty ustaw i projekty przepisów, tak na wszelki wypadek. Niech leżą, gdy będzie to konieczne, wszystko wykorzystamy".

"Rosja jest krajem, którego stabilność nie podlega wątpliwości" - powiedział Putin. "Mamy wystarczająco dużo zasobów naturalnych, produkcyjnych, przemysłowych, oraz własność intelektualną, aby zminimalizować skutki związane z ewentualnymi wstrząsami globalnymi" - podkreślił szef rosyjskiego rządu.

PAP/IAR
Dowiedz się więcej na temat: MFW | kryzys gospodarczy | kryzys | Grecja
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »