Kryzys w Rosji nabiera rozpędu. Wskaźniki pikują
Pikują wskaźniki aktywności ekonomicznej Rosji. PKB tego kraju ma spaść w tym roku według prognoz OECD o 3,9 proc., a w przyszłym o 5,6 proc.
"Po dziewięciu miesiącach wojny Rosja odczuwa ekonomiczny ból nieuzasadnionej inwazji na sąsiada. Jedenasta pod względem wielkości gospodarka świata weszła w recesję, niektóre gałęzie przemysłu załamały się, giełda szoruje po dnie, kraj doświadcza regresu pod względem technologicznym" - czytamy w "DGP".
Gazeta informuje, że w III kw. PKB Rosji był o 4 proc. mniejszy niż w analogicznym okresie ub.r. To już drugi z rzędu spadkowy kwartał. Rosja znalazła się w recesji po raz drugi w ciągu ostatnich trzech lat. Jest to też trzecia co do wielkości recesja od dwóch dekad.
"Spadek jest w połowie tak głęboki jak w najgorszym momencie pandemii" - powiedziała, cytowana w artykule, Sofya Donets, ekonomistka Renaissance Capital. Przyznała, że nie widać perspektyw szybkiego ożywienia.
Dziennik wskazuje na prognozy OECD - Organizacji Współpracy Gospodarczej i Rozwoju - która spodziewa się, że w tym roku PKB Rosji spadnie o 3,9 proc. W 2023 r. gospodarka tego kraju ma się skurczyć o 5,6 proc.
Zaznaczono, że wiele będzie zależeć od przebiegu wojny. Jej koszty dla Kremla w szybkim tempie rosną. Przez dziewięć miesięcy Rosja wydała na działania zbrojne 82 mld dol., co stanowi jedną czwartą jej rocznego budżetu - obliczył ukraiński Forbes.
"Moskwa planuje wydać prawie jedną trzecią przyszłorocznego budżetu na obronę i bezpieczeństwo wewnętrzne, jednocześnie tnąc fundusze na m.in. szkoły, szpitale i infrastrukturę" - zauważa "Dziennik Gazeta Prawna".
BIZNES INTERIA na Facebooku i jesteś na bieżąco z najnowszymi wydarzeniami