Kryzysu w turystyce nie ma. Tylko płaćcie nam więcej!
Największa liczba rezerwacji ma miejsce między 2. a 4. dniem przed wyjazdem. Lubimy działać w ostatniej chwili, nawet jeśli to dotyczy naszych wakacji.
Kryzysu w turystyce nie ma. Tegoroczny sezon zapowiada się dobrze. Na wakacje wyjeżdża więcej Polaków niż rok temu. Sprzedaż wzrosła o ponad jedną czwartą - wynika z opublikowanych dziś danych Polskiego Związku Organizatorów Turystyki.
- Polacy latem podróżują poszukiwaniu słońca, a to najłatwiej znaleźć w okolicach mórz Śródziemnego, Czarnego i Czerwonego - przypomina sekretarz generalny Polskiej Izby Turystyki, Tomasz Rosset. Podobnie jak w ubiegłym roku chętnie wybieramy się do Grecji, Turcji i Egiptu. Jeździmy wypoczywać także do Hiszpanii, Chorwacji czy Bułgarii.
Rozmówca Informacyjnej Agencji Radiowej dodaje, że ceny wyjazdów wahają się od kilkuset to kilkudziesięciu tysięcy złotych. - Wycieczka do Antalyi, która jest najpopularniejszym kierunkiem wyjazdów z Polski, to wydatek średnio około 2 tysięcy 600 złotych na osobę. Ceny zależą od usług, które zamawiamy.
Krzysztof Piątek z Polskiego Związku Organizatorów Turystyki na antenie Polskiego Radia 24 wyjaśnia, że Polacy decydują się na zakup wycieczki na kilka dni przed wyjazdem.
Według opublikowanego dziś raportu Polskiego Związku Organizatorów Turystyki miniony tydzień był lepszy niż ten sam okres ubiegłego roku. Liczba rezerwacji wzrosła o prawie 27,2 procent a liczba klientów była większa o 28 procent. Turystycznym liderem jest Grecja, gdzie kieruje się prawie 23 procent wyjeżdżających.
Biznes INTERIA.PL na Twitterze. Dołącz do nas i czytaj informacje gospodarcze