Kto zastąpi Rosję w dostawach ropy dla UE? Embargo coraz bliżej
Unia Europejska nadal pozostaje największym importerem rosyjskiej ropy naftowej - informuje Reuters, powołując się na dane Międzynarodowej Agencji Energetycznej. Zgodnie z ustalonym pakietem sankcji ma się to zmienić już w grudniu, kiedy zostanie nałożone embargo na surowiec dostarczany drogą morską. Tymczasem Unia szuka innych źródeł "czarnego złota" - Rosję mogą zastąpić Stany Zjednoczone, pomóc ma także Kazachstan i Norwegia.
- Unia Europejska pozostaje największym importerem rosyjskiej ropy naftowej - informuje Międzynarodowa Agencja Energetyczna.
- Od grudnia ma się to zmienić, gdy zaczną obowiązywać sankcje obejmujące zakaz sprowadzania z Rosji surowca drogą morską.
- W zamian ropa ma być importowana w większej ilości ze Stanów Zjednoczonych i Norwegii, pomóc ma też Kazachstan.
Jak poinformowała Międzynarodowa Agencja Energetyczna import rosyjskiej ropy do Unii Europejskiej i Wielkiej Brytanii spadł o 35 proc. z 2,6 mln baryłek dziennie w styczniu do 1,7 mln w sierpniu. Jednak to nadal UE pozostawała największym rynkiem zbytu dla surowca z Rosji.
Po wybuchu rosyjskiej inwazji na Ukrainę Wielka Brytania zaprzestała importu ropy z Rosji. UE wstrzyma ten proces od grudnia, próbując pozbawić Kreml dochodów na sfinansowanie wojny. Zakaz ten może spowodować niedobór surowca, wzmożony dodatkowo brakiem jego rezerw w magazynach na całym świecie.
Jak dotąd import ze Stanów Zjednoczonych zastąpił około połowy z ponad 800 000 baryłek utraconego importu z Rosji, a Norwegia dostarczyła około jednej trzeciej.
MAE zwraca uwagę, że Rosja, jak dotąd główny dostawca ropy naftowej do UE i Wielkiej Brytanii łącznie, może zostać wkrótce zastąpiona przez USA. Do sierpnia tego roku import z USA był zaledwie o 40 000 baryłek dziennie mniejszy w porównaniu ze średnią sprzed lutego, gdzie ta różnica wynosiła 1,3 miliona baryłek.
Poza UE głównymi rynkami eksportowymi ropy naftowej z Rosji są Chiny, Indie i Turcja.
Od grudnia tego roku ropa przestanie płynąć do UE z Rosji drogą morską. Jak podaje MAE, oprócz Stanów Zjednoczonych surowiec ma być w zastępstwie dostarczany przez Kazachstan. Do zwiększenia wydobycia szykuje się również Norwegia - na największym polu wydobywczym Johan Sverdrup planuje się wydobywać o około 220 tys. więcej baryłek ropy dziennie. Agencja podkreśla, że aby w pełni zaspokoić potrzeby unijne, potrzeba by również importu z krajów Bliskiego Wschodu i Ameryki Łacińskiej.
Zgodnie z danymi MAE z sierpnia przepływy rosyjskiej ropy wzrosły z miesiąca na miesiąc w przypadku Włoch i Holandii - tam swoje rafinerie posiada Łukoil, rosyjski koncern naftowy.
Głównymi importerami rosyjskiego surowca w Unii w ubiegłym roku były Niemcy, Holandia i Polska, jednak każdy z nich ma możliwość sprowadzania go drogą morską. W trudniejszej sytuacji są Słowacja czy Węgry.
Pod koniec 2022 roku UE zaprzestanie importu ropy drogą morską z Rosji. Embargo obejmujące 2/3 unijnego importu surowca wejdzie w życie 5 grudnia, zaś dwa miesiące później obejmie także rafinowane produkty ropopochodne.
Sankcje nie obejmą na razie surowca przesyłanego drogą lądową, czyli ropociągiem Przyjaźń, ale Polska oraz Niemcy zobowiązały się do dobrowolnego zrezygnowania z jego zakupów. To zaś oznacza, że pod koniec tego roku Rosja straci łącznie ok. 90 proc. obecnej sprzedaży ropy do UE.
Oprac. PB