Kulczyk chce wpuścić emigrantów ze Wschodu i Południa

Z Polski wyemigrowało w celach zarobkowych 1,8 mln Polaków, co stanowi 10 proc. ludności zawodowo czynnej - wynika z raportu CEED. Samo zjawisko w dłuższej perspektywie może okazać się korzystne tylko dla krajów przyjmujących. Zdaniem Jana Kulczyka, przewodniczący rady nadzorczej Kulczyk Investments gospodarki europejskie mogą zyskać na napływie imigrantów ze Wschodu lub z Południa.

Gospodarki europejskie mogą skorzystać na migracji, również na napływie imigrantów ze Wschodu lub z Południa - podkreśla Jan Kulczyk, przewodniczący rady nadzorczej Kulczyk Investments i założyciel CEED Institute.

Wymaga to jednak odpowiedniego nastawienia i działania ze strony rządów. - W podejściu Europejczyków często dominują stereotypy, a brakuje w nim rachunku ekonomicznego, który przecież leży u podstaw zarówno przyczyn, jak i skutków imigracji - twierdzi Jan Kulczyk. Jego zdaniem dobrym przykładem do naśladowania mogą być Stany Zjednoczone, gdzie ludzie wciąż przemieszczają się w poszukiwaniu najlepszych warunków pracy.

Reklama

- Musimy zrozumieć, że dzisiejsza Europa nie jest już gospodarczym centrum świata. W pierwszej dziesiątce najszybciej rozwijających się krajów nie ma żadnego państwa z Europy. A do rozwoju potrzebni są ludzie, to jest warunek sine qua non - młodzi, wykształceni, pełni optymizmu i pasji, patrzący do przodu, a nie za siebie - podkreśla w rozmowie z agencją informacyjną Newseria Biznes Jan Kulczyk, przewodniczący rady nadzorczej Kulczyk Investments i założyciel CEED Institute, think-tanku, który przygotował raport o migracji w Europie. - Problem Europy jest taki, że często brakuje w niej myślenia na zasadzie rachunku ekonomicznego.

O szansach i zagrożeniach związanych ze zjawiskiem migracji rozmawiali uczestnicy debaty "Migracje we współczesnej Europie - pułapka czy szansa?", zorganizowanej przez CEED Institute w ramach Europejskiego Kongresu Gospodarczego w Katowicach.

Zdaniem uczestników debaty problem migracji będzie jednym z najpoważniejszych wyzwań stojących przed Europą w najbliższych latach. Tym bardziej że starzejące się społeczeństwo będzie powodować coraz większe braki na rynku pracy.

Za granicą przebywa już 2,6-2,7 mln Polaków!

Według Lecha Wałęsy, byłego prezydenta, ambasadora CEED Institute, Europejczycy powinni odejść od myślenia w kategorii państwo na rzecz większych organizacji. Bez tego rozwiązanie problemów związanych z migracją będzie bardzo trudne.

- Obawiam się, że Europa, mając ogromny potencjał, ogromne finanse, doświadczenie, uniwersytety, to wszystko, czego nam cały świat zazdrości, nie wykorzystuje tego kapitału należycie. Powinniśmy zrozumieć, że migracja, czyli przemieszczanie się ludzi, jest zawsze w jakimś celu, a tym celem jest przede wszystkim praca - przekonuje Jan Kulczyk.

- Dlaczego Stany Zjednoczone są taką potęgą? Ludzie tam zrozumieli, i to nie dzisiaj, nie wczoraj, tylko już ponad 100 lat temu, że za pracą się jeździ, a nie, że praca przyjeżdża do nas. Efekty takiego sposobu myślenia są widoczne dla wszystkich - potęga Stanów Zjednoczonych jest bezdyskusyjna.

Jego zdaniem również dynamiczny rozwój Chin i Indii wynika ze znaczących ruchów migracyjnych, znacznie częstszych niż w Europie. Co ciekawe, również społeczeństwa w niektórych krajach europejskich, szczególnie tych najbardziej dotkniętych spowolnieniem gospodarczym w ostatnich latach, zaczęły dostrzegać potrzebę poszukiwania pracy poza miejscem zamieszkania.

- W krajach Europy Południowej, gdzie bezrobocie wśród młodych ludzi sięga 50 proc., ci, którzy podejmują wyzwanie i mają odwagę zmienić miejsce zamieszkania, fantastycznie sobie radzą, przemieszczając się do Niemiec, Szwecji, Norwegii - mówi założyciel CEED Institute. - Do takich decyzji potrzebna jest jednak determinacja i odwaga wewnętrzna - dodaje.

Z raportu CEED Institute "Migracje w XXI wieku z perspektywy krajów Europy Środkowo-Wschodniej - szansa czy zagrożenie?" wynika, że od 2004 roku emigracja z państw naszego regionu do starej unijnej piętnastki wzrosła średnio o 180 proc. W Polsce wskaźnik ten wyniósł 210 proc. Za pracą wyemigrowało ok. 1,8 mln Polaków, co stanowi ponad 10 proc. aktywnych zawodowo mieszkańców naszego kraju. Pod względem liczby emigrantów ustępujemy jedynie Rumunii - ok. 2,4 mln Rumunów wyemigrowało w celach zarobkowych, głównie do krajów Europy Południowej i Zachodniej.

_ _ _ _ _

Kulczyk największym podatnikiem RP Gdyby pieniądze przekazywane fiskusowi pozostawić w rękach 40 milionów Polaków, byłyby dwa razy więcej warte - uważa dr Jan Kulczyk,, który jest największym płatnikiem podatków w Polsce wśród podmiotów prywatnych. - Dla mnie patriotą gospodarczym jest każdy, kto nie marnuje żadnej okazji, wykorzystuje szanse i potencjał by budować potęgę Polaków na świecie. - mówi dr Jan Kulczyk. Płacenie podatków w kraju uważa za jeden z przejawów patriotyzmu gospodarczego, jednak z pewnym zastrzeżeniem. - Płacenie większych podatków tylko po to, by nasi politycy mogli więcej obiecywać, jest nieracjonalne. Te pieniądze pozostawione ludziom, 40 milionom Polaków czy 500 milionom Europejczyków są dwa razy więcej warte niż pozostawione w rękach administracji - podkreśla przewodniczący rady nadzorczej Kulczyk Holding. CIT, podatek od osób prawnych to jedno z najważniejszych źródeł dochodów budżetu państwa. Zapewnia 10 procent wpływów do państwowej kasy. W tym roku firmy powinny zapłacić w sumie niemal 30 miliardów złotych podatku. Część z tej kwoty trafia do budżetów samorządów lokalnych. - Państwo będzie bogate bogactwem swoich obywateli, a nie wielkością podatku - powiedział.

Źródło informacji

Newseria Biznes
Dowiedz się więcej na temat: emigracja zarobkowa | Polacy | migracja | emigracja | bezrobocie
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »