Kupować węgiel teraz czy czekać? Sprzedawcy zabrali głos
Choć sezon wakacyjny trwa w najlepsze, a towarzyszące mu upały do tego nie zachęcają, to sprzedawcy, z którymi rozmawiał "Fakt", radzą, by nie czekać na rozpoczęcie sezonu grzewczego i już teraz kupić opał na zimę. Wskazują, że ceny węgla, które teraz można określić mianem "przystępnych", będą rosnąć z każdym tygodniem. Najwięcej zapłacą ci, którzy udadzą się do składów opału węgla jesienią.
Jak zauważa dziennik, jeszcze dwa lata temu ten, kto chciał kupić tonę trudno dostępnego wówczas węgla, musiał się liczyć z wydatkiem rzędu nawet 4 tys. zł. "By zapewnić mniej zamożnym Polakom dostęp do tańszego opału, państwo wprowadziło wtedy gwarantowaną cenę i węgiel można go było kupić za maksymalnie 2 tys. zł za tonę" - podkreśla "Fakt".
Halina Gierszewska, która prowadzi skład opału, przyznała w rozmowie z dziennikiem, że z zakupem węgla nie należy zwlekać. - Ci, którzy jak co roku odkładają sobie pieniądze na zakup węgla, kupują już teraz, bo wiedzą, że ceny są jeszcze w miarę przystępne - stwierdziła. - Niestety obserwujemy, że z dnia na dzień ceny w kopalniach, gdzie się zaopatruję, idą w górę - dodała.
Stwierdziła, że najgorszym okresem do zakupu węgla jest jesień, choć trudno przewidzieć, jakie wówczas będą ceny. Wskazała jednak, że kupujący coraz częściej zwracają uwagę nie tylko na to, ile muszą zapłacić, lecz również na jakość produktu.
- Ten węgiel z importu niestety jest mało kaloryczny. Już teraz klienci się przekonali, że nie warto oszczędzać na jakości, bo później piec wszystko powie i zamiast spalić 2 tony węgla dobrej jakości, trzeba będzie spalić 3 tony może tańszego węgla, ale gorszej jakości - powiedziała Halina Gierszewska, której słowa przytacza "Fakt".
Właścicielka składu wyjaśniła również, że kupujący, którzy zdecydowali się na polski węgiel, muszą czekać. - Teraz jest problem z zakupem dobrego polskiego węgla - przyznała właścicielka składu.
Dodała, że na realizację jednego z ostatnich zamówień musiała czekać ponad miesiąc.
Jak zauważa money.pl, w Polsce obecnie znajduje się bardzo dużo węgla - to ponad 10 mln ton tego surowca. Należy mieć jednak na uwadze, że zalegający na składach węgiel to w dużej mierze tzw. miały węglowe, czyli bardzo drobny węgiel kamienny wydobywany w wielu kopalniach, nienadający się do ogrzewania gospodarstw domowych. - Wiele osób, które ogrzewa domy węglem, sądzi więc, że surowca jest dużo, zdążą więc go kupić, bo mają czas. To błędne założenie - powiedział w rozmowie z serwisem Łukasz Horbacz, prezes Polskiej Izby Gospodarczej Sprzedawców Węgla.