Kupuj europejskie. Bruksela proponuje kwoty na produkty “Made in UE”

Komisja Europejska (KE) planuje wprowadzenie kwot „Made-in-EU” oraz etykiet zawierających informacje o śladzie węglowym. Projekt Umowy o Czystym Przemyśle (Clean Industrial Deal), do którego dotarła redakcja politico.eu, ma wesprzeć producentów i realizować jednocześnie cele klimatyczne. Bruksela chce aby 40 procent komponentów czystej technologii UE pochodziło z bloku.

Dokument zostanie ujawniony za tydzień. Z informacji przekazanych przez politico.eu, portal Unii Europejskiej wynika, że projekt przedstawia strategię KE na rzecz scalania wysiłków bloku. A jego celem jest dekarbonizacja i rewitalizacji przemysłu ciężkiego. Umowy o Czystym Przemyśle wyznacza też kroki, które planuje podjąć Unia w nadchodzących latach.

Ułatwić konkurowanie z USA i Chinami

Plan ten powstał w niepewnym politycznym momencie. Europejscy producenci z sektorów takich jak stal i cement wskazują na nadmierną biurokrację i wysokie koszty energii. Uważają, że z tych powodów nie są w stanie konkurować z Chinami i Stanami Zjednoczonymi. Zarówno Waszyngton jak i Pekin wydają ogromne sumy na swoje firmy, a prezydent Donald Trump od lat stosuje retorykę „kupuj amerykańskie”.

Reklama

Teraz do działań na rzecz klimatu Bruksela zamierza włączyć zasadę „kupuj produkty europejskie”. Strategia KE opiera się na sześciu filarach: obniżaniu cen energii, tworzeniu popytu, pobudzaniu inwestycji, zapewnianiu dostępu do kluczowych materiałów, współpracy na rzecz globalnych partnerstw oraz przekwalifikowywaniu pracowników.

Celem strategii ma być “przedstawienie europejskiemu przemysłowi silniejszego uzasadnienia biznesowego na rzecz dużych, neutralnych dla klimatu inwestycji w energochłonne gałęzie przemysłu i czyste technologie”. Czysty Ład Przemysłowy ma zapewnić środki stymulujące popyt na przyjazne dla klimatu towary „Made in EU”. Bruksela chce aby 40 proc. komponentów czystej technologii UE pochodziło z bloku. W tym celu zamierza ustalić kwoty, które zobowiążą rządy do kupowania towarów. Dokona też rewizji przepisów UE dotyczących zamówień publicznych. 

Etykiety ze śladem węglowym

Innym pomysłem są nowe etykiety produktów przemysłowych, które będą zawierać informację o śladzie węglowym - ile dwutlenku węgla wyemitowano w procesie ich produkcji. Etykiety będą dobrowolne. KE obiecuje opracować je dla konkretnych sektorów, zaczynając od stali. Zapewnia sektor przemysłu, że ich używanie nie będzie się wiązało się z dodatkowymi obciążeniami biurokratycznymi. Etykieta będzie tworzona na podstawie istniejących danych dotyczących rynku emisji dwutlenku węgla.

Kolejnym elementem strategii jest obniżenie cen energii dzięki zwiększeniu OZE. Projekt zaleca, aby do 2030 r. 32 procent gospodarki krajów UE było zasilanych zieloną energią (obecnie 23 proc.). Wzywa, aby przez najbliższych 5 lat, moc OZE wzrastała w Unii o 100 gigawatów rocznie. Aby tak się stało sugeruje nowelizację przepisów przyspieszających wydawanie pozwoleń na energię odnawialną.

Aby firmy UE miały dostęp do surowców krytycznych, m.in. metali ziem rzadkich, które są niezbędne do produkcji energooszczędnych i cyfrowych technologii, KE planuje utworzenie „centrum surowców krytycznych UE”. Proponuje też firmom, aby dokonały zakupów wspólnie, pod jego nadzorem. 

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Bruksela | Komisja Europejska | Unia Europejska | ślad węglowy | etykiety | klimat
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »