Leasingobiorcy nie mają powodów do zadowolenia. Też płacą coraz wyższe raty

We wrześniu średnia cena nowego samochodu osobowego wzrosła rok do roku o 17,2 proc. i wynosi 160,2 tys. zł - wynika z danych Instytutu Badań Rynku Motoryzacyjnego Somar. Oznacza to, że statystyczny Polak na nowy pojazd musi przeznaczyć średnio 35 pensji. Z badań wynika, że co czwarty poszukujący samochodu musiał ostatecznie zdecydować się na tańsze auto lub gorsze od wcześniej planowanego. 

W ciągu minionego roku, zgodnie z decyzjami Rady Polityki Pieniężnej (RPP) główna stopa procentowa wzrosła z poziomu 0,1 proc. do 6,75 proc. To najwięcej od 20 lat. Wzrost przekłada się nie tylko na pożyczki i kredyty hipoteczne ale też na coraz droższe raty leasingu. W 2021 roku za samochód wart 75 tysięcy złotych, po dokonaniu 20 proc. opłaty wstępnej i rozłożeniu leasingu na 48 rat, jednorazowa opłata wynosiła średnio 1500 złotych. Po jedenastu podwyżkach stóp rata leasingu na takie auto wzrosła o 207 złotych. Jeśli rata była większa i wynosiła np. 3000 zł, to wielkość opłat wyniosła ponad 400 złotych. 

Miesięczne zobowiązania będą wyższe, jeśli umowa leasingowa jest dopiero co zawierana. Za pojazd wart 100 tys. zł i 10 proc. opłatę wstępną, średnia rata rozłożona na 48 miesięcy wyniesie prawie 2 tysiące złotych. Pragnący spłacić pojazd w 3 lata zapłacą średnio 2616 zł miesięcznie. Przedsiębiorców decydujących się na leasing ubywa. W ciągu pierwszych sześciu miesięcy 2022 r. firmy leasingowe udzieliły łącznego finansowania o wartości 42 mld zł. To  o 2,8 proc. mniej niż przed rokiem.

Na postawy zakupowe Polaków na rynku motoryzacyjnym wpływa sytuacja ekonomiczna. Główną barierą, która powstrzymuje przedsiębiorców i konsumentów przed zakupem lub leasingiem auta jest wysoka rata. Co piąty z badanych obawia się nadmiernych obciążeń finansowych, gdy sytuacja ekonomiczna jest niepewna, a 41 proc. boi się też wzrostu raty w następstwie podwyżek stóp procentowych. Zainteresowani leasingiem mają też obawy, że w razie wystąpienia turbulencji, nie będą w stanie płacić za samochód.

Wśród czynników, które już teraz doskwierają drobnym przedsiębiorcom i gospodarstwom domowym na pierwszym miejscu znalazła się inflacja (64 proc. badanych), na drugim - wzrost rat kredytowych i leasingowych (49 proc.), a na trzecim opłaty związane np. z mieszkaniem (32 proc.). Co czwarty badany wskazuje też na wzrost obciążeń podatkowych, a co 10. przyznaje się do konieczności ograniczenia wydatków. 

Polacy obawiają się też, że w związku z kryzysem spadnie ich aktywność gospodarcza i zawodowa. Może to skutkować tym, że auto będzie mniej wykorzystywane w firmie, przez co „nie zarobi” ono na ratę leasingu czy wynajmu (obawia się tego 16 proc. respondentów). Kolejna obawa dotyczy spadku dochodów w firmie, czego konsekwencją będzie brak funduszy na opłacenie raty (14 proc. ankietowanych). Badani dostrzegają też ryzyko, że auto może w ogóle przestać być potrzebne lub, że nie będzie ich stać na wykup samochodu. 

W dobie niepewnej sytuacji gospodarczej, poszukujących samochodu może przekonać do zakupu stała rata. Opowiada się za nią połowa ankietowanych w badaniu na zlecenie Carsmile. Co czwarty (23 proc.) oczekuje zaś gwarancji niskiej raty. Tylu samo ankietowanym w podjęciu decyzji o leasingu pomógłby rabat od dealera. Co piąty chciałby mieć możliwość zawieszenia raty, a co dziesiąty jej zmniejszenia, gdy auto jest rzadziej używane. Ankietowani wskazują też na prawo do odstąpienia od wykupu auta oraz rezygnacji z umowy leasingowej i zwrotu samochodu bez konsekwencji finansowych. 

Ewa Wysocka