Litwa chce w traktacie zapisu o bezpieczeństwie energetycznym
Litwa opowiada się za zachowaniem obecnej treści traktatu konstytucyjnego UE, ale jeżeli to się nie uda, zaproponuje uzupełnienie tego dokumentu o zapis zapewniający bezpieczeństwo energetyczne Europy - oznajmił premier Litwy Gediminas Kirkilas.
"Opowiadamy się za treścią konstytucji, jaka jest obecnie. Wszystko wskazuje jednak na to, że treść będzie korygowana. Wówczas zaproponujemy wniesienie zapisu o bezpieczeństwie energetycznym" - powiedział dziennikarzom Kirkilas.
Powyższą propozycję prezydent Litwy Valdas Adamkus przedstawił już kanclerz Niemiec Angeli Merkel.
Litwa utrzymuje, że dotyczący wspólnej europejskiej polityki energetycznej zapis w traktacie zmniejszyłby zależność Litwy od Rosji.
W ubiegłym roku rosyjski koncern naftowy Transnieft, zarządzający rurociągiem "Przyjaźń", zawiesił dostawy ropy naftowej do litewskiej rafinerii w Możejkach, tłumacząc się awarią. Właścicielem rafinerii od 15 grudnia 2006 roku jest PKN Orlen. Możejki muszą sprowadzać ropę drogą morską przez terminal portowy w odległej o 90 km Butyndze.
Miesiąc temu przewodniczący komisji ds. energetyki w rosyjskiej Dumie Państwowej Walerij Jaziew oświadczył, że naprawa rurociągu na odcinku Uniecza-Połock w kierunku Litwy może potrwać do dwóch lat.
Litwa w lutym zagroziła, że w proteście przeciwko polityce energetycznej Kremla przyłączy się do polskiego weta wobec rozpoczęcia negocjacji na temat nowej umowy o partnerstwie i współpracy UE-Rosja.