Lockheed wygrał pierwszą rundę
Według informacji oferentów, polskie firmy mogą zyskać na offsecie ponad 30 mld zł. Resort gospodarki ocenia, że najszerszą propozycję wsparcia rodzimego biznesu przedstawili Amerykanie, srebro mają Francuzi, a na trzeciej pozycji uplasowało się szwedzko-brytyjskie konsorcjum.
Wczoraj resorty obrony narodowej i gospodarki otworzyły oferty na dostawę myśliwców dla polskiej armii. W przetargu wystartowały amerykański Lockheed Martin (proponujący F-16), szwedzko-brytyjski Gripen International (oferujący Gripena) i francuski Dassault Aviation z Miragem.
Ń Nie możemy ujawnić cen proponowanych przez potencjalnych dostawców. Różnica w przedstawionych propozycjach sięga 10 proc.
Ń mówi Janusz Zemke, wiceminister obrony.
Podkreśla, że sporych różnic można spodziewać się w propozycjach dotyczących finansowania zakupów. Andrzej Szarawarski, wiceminister gospodarki już wcześniej spodziewał się, że nie tylko warunki finansowania zakupów, ale także różnice w propozycjach offsetowych mogą odegrać znaczącą rolę w wyborze samolotu.Wiele wskazuje na to, że wczoraj umocnił się w tym przekonaniu.
Ń Ze wstępnych ocen wynika, że najszerszą wartościowo ofertę przedstawili Amerykanie, na drugim miejscu są Francuzi, trzecie zajmuje szwedzko-brytyjskie konsorcjum Ń uważa Andrzej Szarawarski.
Warto przypomnieć, że Zespół F-16 zaproponował offset wart brutto 8,27 mld USD. Amerykanie przedstawili w resorcie gospodarki mniej więcej 80 projektów inwestycyjnych.
Kto za tym stoi Zwycięzca przetargu zostanie wyłoniony 27 grudnia. Janusz Zemke podkreśla, że oferty będą analizowały trzy zespoły.
Zespół pod jego przewodnictwem przydzieli punkty za walory techniczne samolotu. Warunki finansowe oceni grupa z resortu finansów, pod przewodnictwem Ryszarda Michalskiego. Natomiast minister gospodarki powołał komitet ds. umów offsetowych. Zespół 11 osób podejmie decyzję o wyborze oferty bezwzględną większością głosów, w obecności co najmniej połowy członków komitetu. Grupę wspiera też Agencja Rozwoju Przemysłu Ń będzie analizować porozumienia offsetowe. Które firmy skorzystają na wsparciu zachodnich koncernów lotniczych
Ń o tym Ministerstwo Gospodarki zdecyduje w ciągu miesiąca. Później swoją opinię przekaże Ministerstwu Obrony Narodowej.
Ń W terminie do 60 dni od daty wyboru przez MON dostawcy samolotu, podpiszemy umowę offsetową Ń uważa Andrzej Szarawarski.
Ń Umowę zakupu samolotów wielozadaniowych podpiszemy w I kwartale 2003 roku Ń przewiduje Janusz Zemke.Kontrowersyjna cena
Wczoraj natomiast Gripen International ujawnił szczegóły swojej oferty.Koncern zamierza współpracować z firmami zbrojeniowymi, które będą uczestniczyć w montowaniu samolotów. Razem z Volvo, Ericssonem, MG Rover, General Electric i innymi zagranicznymi partnerami ma także wiele propozycji dla polskich firm spoza sektora lotniczego.
Ń Wszystkie nasze projekty związane są z dużymi inwestycjami, a ich łączna wartość przekracza 8 mld EUR Ń mówi Bob Kemp, dyrektor sprzedaży i marketingu w Gripen International.
Konsorcjum proponuje Polsce także 4 mld EUR (16 mld zł) kredytu na zakup maszyn, zapewniając, że przez 8 lat będziemy mogli uniknąć jego spłaty. Ian McNamee, dyrektor zarządzający w Gripen International informuje, że oprocentowanie kredytu wynosi 4,5 proc. Zdaniem oferenta jest ono najniższe z proponowanych przez potencjalnych dostawców. Spłata nastąpiłaby dopiero w 2011 r.
Przedstawiciele konsorcjum twierdzą także, że opracowali najbardziej konkurencyjną cenowo ofertę zakupu maszyn. Jej wartość szacują na 3,15 mld EUR (12,6 mld zł). Oznacza to, że cenę jednego Gripena można oszacować na ponad 65 mln EUR (260 mln zł), a samolot droższy o 10 proc. będzie kosztował powyżej 72 mln USD (288 mln zł). Na cenową ofertę Gripena nerwowo zareagowali Amerykanie, podkreślając, że Komisja Przetargowa zabroniła oferentom ujawniania cen. Dodali jednocześnie, że ich propozycja oprócz dostaw maszyn zawiera także koszt zakupu uzbrojenia i szkolenia pilotów.
Katarzyna Jaźwińska
Adam Brzozowski
Radosłąw Górecki