​Luka VAT wzrosła w zeszłym roku. Są nowe szacunki resortu finansów

Luka VAT mogła wzrosnąć w zeszłym roku. Resort finansów szacuje, że wyniosła 4,9 proc. potencjalnych wpływów z tytułu tego podatku. To więcej niż w 2021 roku - podał we wtorek główny ekonomista Ministerstwa Finansów Łukasz Czernicki, prezentując Aktualizację Programu Konwergencji.

Resort finansów zaprezentował Aktualizację Programu Konwergencji (APK). To dokument aktualizujący prognozy fiskalne i makroekonomiczne rządu na kolejne trzy lata. Podczas webinaru dotyczącego APK główny ekonomista Ministerstwa Finansów przedstawił najnowsze szacunki ws. luki VAT.

Luka VAT wzrosła w 2022 roku

W zeszłym roku mogła wzrosnąć luka VAT. Chodzi o różnicę szacowanej kwoty podatku, jaką państwo powinno otrzymać w danym roku i rzeczywistą kwotę wpływów. Walka z luką VAT jest jednym z najważniejszych elementów polityki podatkowej obecnego rządu.

W 2022 roku luka VAT mogła wynieść 4,9 proc. potencjalnych wpływów z tytułu tego podatku, wobec 3,1 proc. w 2021 roku po rewizji - podał w poniedziałek główny ekonomista Ministerstwa Finansów Łukasz Czernicki. 

Reklama

W 2020 roku luka po rewizji wyniosła 9,3 proc., a w 2019 roku - 11,2 proc. 

Program Konwergencji i jego coroczna aktualizacja są elementem procesu nadzoru budżetowego w UE. Muszą je przedstawiać wszystkie państwa Unii spoza strefy euro. 

Zmiany w regule wydatkowej

Podczas spotkania zapowiedziano także, że resort pracuje nad zmianami w regule wydatkowej. Chodzi o zwiększania wydatków budżetowych, na jaki może pozwolić sobie rząd w ciągu roku.

- Ministerstwo Finansów pracuje nad kolejnymi zmianami reguły wydatkowej, ponieważ jej obecny kształt nie przystaje do zmieniającej się rzeczywistości - poinformował w trakcie webinaru Łukasz Czernicki. 

- Z dzisiejszej perspektywy widzimy, że reguła wydatkowa w obecnej formule w zasadzie na przyszły rok wymuszałaby bardzo silną konsolidację, wręcz osiągniecie nadwyżki, więc można w tym momencie powiedzieć, że rozpoczęliśmy prace zastanawiania się, w jaki sposób regułę wydatkową zmienić - wskazał. 

W tle jest dyskusja o regułach wydatkowych na płaszczyźnie UE - zaznaczył główny ekonomista resortu. 

- Wydaje się, że obecnie dyskusja na płaszczyźnie UE się przedłuża i prawdopodobnie w przyszłych latach, w przyszłym roku będziemy musieli kierować się regułami UE, które były dotychczas. Pewne jest to, że reguła w formie takiej, jak jest obecnie, wiąże nam ręce fiskalnie, jest dużo bardziej ostra i wymaga większej konsolidacji fiskalnej niż wynika to z faktów. Koncepcyjnie pracujemy nad tym, co zrobić w kwestii reguły w perspektywie chociażby roku 2024 - dodał. 

Korekta na bieżąco

Czernicki wskazywał także, że scenariusz zakładany w APK będzie skorygowany o "naturalne oszczędności wydatkowe". 

- Pierwszy raz zdecydowaliśmy się w tym roku, aby scenariusz fiskalny skorygować o pewne naturalne oszczędności, które pojawiają się w sektorze instytucji rządowych i samorządowych (...) - podał.

Chodzi o to, że prognoza dotycząca budżetu będzie skorygowana o wydatki, których sektor rządowy i samorządowy nie poniesie. Zwykle w budżecie zakładane są jakieś wydatki, których ostatecznie nie udaje się zrealizować. Taka korekta sprawi, że wydatki prognozowane przez rząd będą mniejsze, niż przed aktualizacją.  

- Wszystkie nasze prognozy fiskalne czy w APK, czy w ustawie budżetowej, jeżeli mówimy o całym sektorze, powinny zakładać naturalne oszczędności 1-1,5 pkt. proc. Pierwszy raz w tym roku zdecydowaliśmy się na to, żeby skorygować deficyt sektora General Government liczony po planach właśnie o naturalne oszczędności. Założyliśmy konserwatywnie, że jest to 1,1 proc. PKB - powiedział Czernicki w trakcie wtorkowego webinaru.  

Kalkulacje ministerstwa oparły się na uśrednieniu wyniku z ostatnich kilku lat.  

- Sięgnęliśmy po takie narzędzie, żeby urealnić prognozę fiskalną, bo to jest coś, co jest negatywnie odbierane przez inwestorów zagranicznych. Oni widzą tę wyższą sumę i praktycznie każda rozmowa z nimi zaczyna się od tego, że musimy tłumaczyć, że pokazujemy 3 lub 4 proc. deficytu, a musicie państwo uwzględnić 1-1,5 pp. naturalnych oszczędności, co (...) może znacząco wpłynąć na recepcję sytuacji fiskalnej - powiedział Czernicki, tłumacząc przyczyny decyzji. 

Zadłużenie i deficyt

Ogółem, w najnowszej Aktualizacji Programu Konwergencji MF zakłada, że zadłużenie, liczone według metodologii UE, będzie rosnąć przez kolejne lata. Ma wynosić:

  • 50,5 proc. w 2023 roku,
  • 52,4 proc. w 2024 roku,
  • 53,6 proc. w 2025 roku,
  • 55,4 proc. w 2026 roku.

Jeśli chodzi o deficyt sektora publicznego jest prognozowany na 4,7 proc. w 2023 roku, -3,4 proc. PKB w 2024 roku i po -2,9 proc. PKB w 2025 i 2026 roku.

Zgodnie z najnowszą AKP, koszty obsługi długu w latach 2023-26 wyniosą 2,1-2,2 proc. PKB - podał we wtorek dyrektor Departamentu Długu Publicznego w resorcie finansów, Karol Czarnecki. 

- Zagrożenia jeżeli chodzi o relacje kosztów obsługi długu do PKB, nie ma i nie przewidujemy ich jako ministerstwo - dodał Czarnecki. 

INTERIA.PL/PAP
Dowiedz się więcej na temat: VAT | uszczelnianie vat | deficyt | zadłużenie państwa | budżet
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »