"Mądre" podatki? To tylko kosmetyka

Obniżanie podatków od 2007 roku, niższe stawki dopiero w 2009 roku. Nowe rozwiązania znacznie różnią się od pierwotnie zapowiadanych. Rząd zaakceptował wczoraj pakiet zmian podatkowych Zyty Gilowskiej.

Wczoraj rząd przyjął pakiet rozwiązań podatkowych przygotowany przez minister finansów Zyte Gilowską. Na konferencji tuż po posiedzeniu rządu premier Marcinkiewicz podkreślił, że w ten sposób będzie realizowany program "mądrych i niższych podatków". Proponowane zmiany mają w efekcie doprowadzić do tego, by od 2009 r. zaczęły obowiązywać dwie stawki PIT (18 i 32 proc.), z wysokim ponad 85 tys. progiem podatkowym. Na konferencji minister finansów zapowiedziała, że doprowadzi to do szybkiego wypełnienia obietnic przedwyborczych związanych z podatkami. - Nie używam sformułowania reforma. To pakiet zmian, który ma uporządkować i uprościć system - powiedziała Zyta Gilowska.

Reklama

Dodała, że w wielu spornych kwestiach proponują kompromis. Dla zryczałtowanych kosztów podatkowych i karty podatkowej w latach 2007 i 2008 będą obowiązywały okresy przejściowe. Kompromis ten w wielu przypadkach oznacza wycofanie się przez ministra finansów z pierwotnie proponowanych zmian. Dotyczy to także obiecywanej waloryzacji skali podatkowej za 2006 rok, o czym pisaliśmy w GP wczoraj. Pytana o to dlaczego zrezygnowała z tego pomysłu Zyta Gilowska odpowiedziała: Prawo nie działa wstecz.

W tym co ostatecznie Ministerstwo finansów przedstawiło rządowi wiele elementów zmieniło się w stosunku do tego co pierwotnie zapowiadano i co jeszcze kilka dni temu znajdowało się w projekcie zmian ustaw podatkowych (w projekcie ustawy o zmianie ustawy Ordynacja podatkowa i zmianie niektórych innych ustawa). Przykładem propozycji, która kilkakrotnie była zmieniana są zryczałtowane koszty uzyskania przychodów dla umów cywilnoprawnych i umów dotyczących prawa autorskich.

Początkowo minister finansów Zyta Gilowska ogłosiła likwidację tej "preferencji" podatkowej. Potem pod wpływem nacisków społecznych i innych ministerstw postanowiono, że jeszcze przez 2 lata będą obowiązywały 50-proc. koszty podatkowe, ale tylko dla prawdziwych artystów. Obecna wersja zmian podatkowych zakłada, że do 2008 roku będą obowiązywały zryczałtowane 10-proc. koszty dla wszystkich pracujących na umowach zlecenia oraz 20-proc. koszty dla wszystkich twórców i artystów. Można by powiedzieć, że dobre to niż nic.

Również z pomysłu likwidacji uproszczonych form opodatkowania MF odeszło. Ryczałt od przychodów ewidencjonowanych rzeczywiście zostanie zlikwidowany. Natomiast karta podatkowa ma jeszcze zostać utrzymana przez 2 lata. Po wprowadzeniu od 2009 roku dwóch stawek PIT i jednego progu podatkowego wszelkie uproszczenia mają z systemu zniknąć.

Podobna sytuacja ma miejsce jeśli chodzi o zmiany w VAT. Resort finansów nie wprowadzi zapowiadanej możliwości odliczania VAT od zakupu samochodów na firmę. Zasady odliczania VAT zostaną nie zmienioną i będą takie, jak dziś, czyli odliczyć można będzie 60 proc. VAT z faktury na zakup samochodu nie więcej jednak niż 6000 zł. Dlaczego? Odliczenie całego VAT przyniosło by miliard złotych straty dla budżetu.
Ewa Matyszewska

KOMENTARZE

"Puls Biznesu" Adam Soful

Było sympatycznie. Premier Kazimierz Marcinkiewicz dziękował minister finansów Zycie Gilowskiej za wielomiesięczną pracę nad zmianami w podatkach, zapewniał, że żaden dotychczasowy rząd nie zdecydował się na tak daleko idące zmiany.

Zaskoczenia jednak nie było - przyjęte przez rząd korekty były znane od dawna. Ekonomiści i podatnicy przyjęli je z - delikatnie mówiąc - umiarkowanym entuzjazmem. Na konferencji prasowej po obradach rządu nawet Zyta Gilowska studziła wrodzony optymizm premiera, przyznając, że przyjętych przez Radę ministrów poprawek, nie można nazwać reformą podatkową . I słusznie.

Zyta Gilowska jest rządowi potrzebna, ale nie tyle jako strażnik finansów publicznych, ile jako liberalna twarz rządu. Dla inwestorów i rynków finansowych jej obecność w rządzie ma być sygnałem, że rząd nie narobi głupstw w gospodarce i finansach publicznych. Tyle że w ten sposób rząd zastawił na siebie pułapkę, zbyt wysoko zawieszając poprzeczkę.

Gdyby takie zmiany w podatkach zaproponował minister finansów z Samoobrony, analitycy byliby zachwyceni jego umiarem i rozsądkiem. Wobec ministra kojarzonego raczej z liberalnym nurtem ekonomii oczekiwania są duże większe. Dlatego na dłuższą metę stosowana przez ten rząd taktyka wysyłania pozytywnych sygnałów okaże się niewystarczająca. Rynki finansowe zawsze czekają na konkrety (czasem bardzo cierpliwie). Gdy ich sięe nie doczekają, Zyta Gilowska przestanie być liberalną twarzą rządu, a stanie się jedynie listkiem figowym ludowo-narodowej koalicji.

"Dziennik" Konrad Kołodziejski

Podatki powiedzą nam więcej o każdym rządzie niż niejeden manifest czy program polityczny. Bo nic lepiej nie pokazuje prawdziwych intencji władzy niż to, kogo ta władza oszczędza, a komu rzuca kłody pod nogi.

Według nowych przepisów podatkowych wszyscy twórcy, lekarze, nauczyciele tracą możliwość naliczania 50 proc. kosztów uzysku. Co to znaczy? Ano to, że od przyszłego roku zapłacą fiskusowi znacznie więcej pieniędzy.

PiS dużo mówi o solidarnym państwie, o solidarnym społeczeństwie. Jak pogodzić te deklaracje z narzuceniem podatkowego haraczu na inteligencję? Czyżby rząd uważał, że lekarze, nauczyciele, profesorowie akademiccy są tak bogaci, że można ich łupnąć podwyżką podatków?

Jeśli rządząca partia decyduje się na taki krok, to są dwie możliwości, albo traktuje inteligencje jako wroga, albo - co bardziej prawdopodobne - nie boi się jej, tak jak nie bały się inteligencji inne rządzące wcześniej Polską partie, łącznie z tą inteligencką.

Nie dalej jak w ostatnią niedzielę prezes PiS Jarosław Kaczyński zaapelował do polskiej inteligencji o wsparcie rządu. Wystarczyły raptem dwa dni, by pokazać, co te deklaracje były warte.

PAP

Gazeta Prawna
Dowiedz się więcej na temat: podatki | kosmetyka | Gilowska | minister | stawki | Zyta Gilowska | VAT | pakiet | minister finansów | rząd
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »