Małe akcesoria, duże pieniądze

Sebastian Sawicki. Prezes TelForceOne przeszedł drogę od garażu do firmy zarabiającej 100 mln zł rocznie. Wszystko dzięki odkryciu atrakcyjnej niszy na rynku GSM.

Dokładnie 106,7 proc. w ciągu trzech kwartałów 2007 roku. Takiej dynamiki przychodów mogłaby pozazdrościć TelForceOne, dostawcy akcesoriów do telefonów komórkowych, niejedna korporacja. I to nawet z sektora nowych technologii, gdzie spektakularne wyniki nikogo już nie zaskakują. Pomysł na tak intratny biznes zrodził się na giełdzie części elektronicznych we Wrocławiu.

- Przyglądałem się, gdzie gromadzą się ludzie - mówi Sebastian Sawicki, założyciel i prezes firmy, którą kieruje razem z Wiesławem Żywickim. - Części do napraw telewizorów, które wtedy sprzedawałem, nie cieszyły się zainteresowaniem, za to sprzedawcy sprzętu GSM przeżywali oblężenie.

Reklama

Baterie, zestawy słuchawkowe, etui na telefony szły jak woda. Klientów nie odstraszał napis "made in China" i nieznane nikomu marki. Kusiła przede wszystkim cena. Wydawałoby się, że nic prostszego, tylko od razu zacząć zarabiać pieniądze. Ale Sebastiana Sawickiego nie interesowała ekspansja na giełdzie. Jego celem było stworzenie rozpoznawalnej marki i profesjonalnej sieci sprzedaży.

Początki nie były łatwe - ambitne zamierzenia kosztują zwykle niemało pieniędzy. A z tym na początku było krucho. Siedem lat temu Sawicki zaczynał w garażu o metrażu - pamięta to dobrze do dziś - zaledwie 49 metrów kwadratowych. Jak na firmę z takimi aspiracjami to nie za wiele. Podobnie myślały także banki, które konsekwentnie odmawiały jej finansowania. I popełniały błąd. Bo pomysł na biznes okazał się genialny. Gdy firma Sawickiego startowała - poza giełdą, która odbywała się tylko w weekendy - zaopatrzenie w atrakcyjne cenowo akcesoria do telefonów komórkowych mocno szwankowało. Z kolei w salonach operatorów GSM był dostępny jedynie niewielki wybór drogich produktów od znanych producentów telefonów.

- W odróżnieniu od sprzedawców anonimowego sprzętu z giełdy, zaoferowaliśmy konkretne marki, gwarancję i obsługę klienta - wspomina prezes.

- A z salonami konkurowaliśmy ceną.

Obecnie w grupie kapitałowej skupionej pod szyldem TelForceOne pracuje 600 osób, zatrudnionych w 13 spółkach dystrybucyjnych, produkcyjnych i usługowych (w tym również za granicą - w Czechach, na Słowacji, w Rumunii i na Ukrainie). Spółka od marca 2007 r. notowana jest na GPW,

a w jej ofercie znajduje się 35 tys. produktów, które trafiają na rynki 26 państw europejskich. Grupa właśnie wdraża znany m.in. z japońskiej Toyoty system kaizen, czyli program permanentnego podnoszenia jakości produktów i usług. W biznesie, w którym działa TelForceOne, ma on ogromne znaczenie. Pozwala bowiem na uniknięcie błędów, które narażałyby reputację firmy. A pomylić się wcale nie jest trudno: problemem mogą być choćby wyświetlacze LCD do dwóch różnych modeli telefonów. Bowiem mimo że ich parametry są inne, na pierwszy rzut oka niczym się nie różnią.

Interesujące jest także i to, że jedną piątą przychodów generują obecnie akcesoria sygnowane logo dawnych konkurentów Sawickiego, czyli wyroby takich firm jak Nokia, SanDisk czy LG. Marże są niewielkie, ale i niższe są koszty sprzedaży, ponieważ obsługą gwarancji zajmuje się producent.

Nadzieje na wzrost przychodów prezes wiąże również z pojawianiem się na rynku nowych operatorów GSM. Kalkulacja jest prosta: nowi gracze muszą gdzieś sprzedawać swoje telefony, a TelForceOne ma w całej Polsce 120 punktów sprzedaży Teletorium (kieruje nimi Paweł Jankowski) w świetnych lokalizacjach i współpracuje ściśle z kolejnymi 3 - 4 tys. niezależnych sklepów.

- Większość z nich zdecyduje się na współpracę z tymi samymi operatorami co my - wyjaśnia prezes.

A to już potężna siła. Nic więc dziwnego, że z TelForceOne umowy podpisały takie firmy jak P4 (operator sieci Play) oraz Polkomtel (dystrybucja produktów Simplus i Sami Swoi). I z pewnością na tym się nie skończy.

Krzysztof Garski

Manager Magazin
Dowiedz się więcej na temat: akcesoria | Sawicki | firmy | Male
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »