Mali eksporterzy niemieccy testują siłę strefy euro

Siedziba firmy Glasbau Hahn we Frankfurcie może być łatwo pomylona z warsztatem samochodowym lub sklepem ze sprzętem do instalacji wodno-kanalizacyjnych, które charakteryzują byłą dzielnicę przemysłową, znajdującą się kilka kilometrów od dzielnicy finansowej.

Typowa niemiecka firma

Posiadany przez rodzinę zakład produkcji szkła, zatrudniający 140 pracowników, nie licząc prawnuka Hahna biegającego wszędzie po biurze, jest typowym przykładem małej, wysoko wyspecjalizowanej firmy, która może napędzić niemiecką gospodarkę.

Paradoks polega na tym, że tego typu przedsiębiorstwa jednocześnie utrudniają życie unijnym partnerom Niemiec.

Glasbau Hahn jest miniaturową międzynarodową firmą, której ponad 60 proc. przychodów pochodzi z eksportu i która zdominowała swoją małą, ale zyskowną niszę - globalny rynek produkcji gablot muzealnych.

Reklama

Glasbau Hahn i tysiące innych małych niemieckich eksporterów, którzy odbili się po kryzysie 2009 r., dali Unii Europejskiej tak potrzebny impuls do wzrostu. Niestety, za niektóre ich sukcesy koszty poniosły państwa takie jak Grecja, Hiszpania i Portugalia.

Eksportowali więcej, niż konsumowali

Tak zwane państwa peryferyjne wpadły w ogromne długi częściowo z powodu zakupu zbyt dużej ilości mercedesów i innych towarów importowanych z Niemiec i nie tylko, samemu nie produkując wystarczająco dużo towarów eksportowych. Produkty z Grecji, Hiszpanii i Portugalii przestały być konkurencyjne, ponieważ były zbyt drogie - w ostatnich latach państwa te pozwoliły, żeby pensje rosły szybciej niż produktywność.

W tym samym czasie Niemcy, kraj ludzi oszczędnych, wyeksportowały więcej niż same skonsumowały, czerpiąc zyski od swoich rozrzutnych sąsiadów, ale nie odwzajemniły się importem takiej samej ilości dóbr.

- Bańki eksportowe, które rosły na peryferiach, są lustrzanym odbiciem nadwyżki produkowanej przez Niemcy - twierdzi Erik Bergloef, główny ekonomista Europejskiego Banku Odbudowy i Rozwoju w Londynie. - To trochę przypomina sytuację Chin i USA i powoduje powstawanie wielu napięć.

Niemiecka nadwyżka wymiany handlowej, która jest największa w Europie (według danych Eurostatu), w 2009 roku wyniosła 135,8 miliardów euro (184,9 miliardów dolarów). Była ona trzy razy większa niż holenderska, która znalazła się na drugim miejscu.

Państwa z największym deficytem handlowym to jednocześnie państwa z największymi problemami ekonomicznymi: Wielka Brytania, Hiszpania, Grecja, Portugalia. Jedynie Francja, która także znajduje się w pierwszej piątce, ma relatywnie zdrową gospodarkę.

Ukryci mistrzowie

Glasbau Hahn pomaga wyjaśnić, czemu Niemcy są tak konkurencyjne. Ta firma oraz jej podobne są czasami nazywane ukrytymi mistrzami. Dawno temu nauczyły się rekompensować sobie powolny wzrost rynku wewnętrznego poprzez ekspansję poza granicami kraju.

Aby zrekompensować wysokie koszty pracy w Niemczech, koncentrują się na produktach premium, za które klienci są skłonni płacić więcej.

- Nigdy nie jesteśmy najtańsi - powiedział Till Hahn, emerytowany doradca rodziny, która jest właścicielem firmy i zarządza nią od 1836 r.

Ale Hahn, pogodny 72-latek, ubrany w sztruksy i sweter w romby, podkreśla, że dla kuratora muzeum, któremu powierzono Biblię Gutenberga, cena jest drugorzędna.

- W ciągu 20 lat nikt nie zapyta o koszt witryny - mówi. - To, co się liczy, to ochrona eksponatu.

W charakterystyczny niemiecki sposób Glasbau Hahn wprowadziła mentalność inżyniera do wydawałoby się prozaicznego przedmiotu. Jej witryny mają rozbudowane systemy ochrony przed kurzem oraz kontroli mikroklimatu. Otwierane są za pomocą pilota.

Gabloty Glasbau Hahn można znaleźć w najlepszych muzeach - znajdują się m.in. w British Museum w Londynie, Rijksmuseum w Amsterdamie oraz State Hermitage Museum w Sankt Petersburgu.

Firma zbudowała także gabloty na kopię Deklaracji Niepodległości przechowywanej w Bibliotece Publicznej w Nowym Jorku oraz mumię króla Tutenchamona w Luksor, w Egipcie, gdzie szklana obudowa z Frankfurtu, robiona na zamówienie, przechowuje ciało chłopca w atmosferze azotowej.

Doświadczenie i reputacja Glasbau Hahn pomogły jej pokonać konkurentów we Włoszech i Belgii, podobnie jak pozostałe niemieckie firmy pokonały swoich europejskich odpowiedników. Problemem, z którym borykają się decydenci polityczni, jest przywrócenie równowagi ekonomicznej, zachwianej przez niemiecką konkurencyjność.Zmniejszenie eksportu przez Niemców nie ma sensu.

- Jak mam powiedzieć niemieckim firmom, że nie powinny być najlepsze? - pyta podczas wywiadu Tommaso Padoa-Schioppa, były członek zarządu Europejskiego Banku Centralnego.

Jednym z rozwiązań dla Niemiec mogłoby być obniżenie podatków w celu pobudzenia konsumpcji. Ale wprowadzenie ulg podatkowych teraz tylko pogłębiłoby deficyt budżetowy, który już narusza zasady strefy euro.

Ostatecznie ciężar spoczywa na słabszych państwach, które powinny skierować swoje działania w stronę zmniejszenia rozbieżności między płacą a produktywnością. - Ta dziura musi zostać załatana, tak jak to zrobiły Niemcy w ciągu ostatniej dekady - powiedział Padoa-Schioppa, który jest obecnie przewodniczącym na Europę w firmie konsultingowej Promontory Financial Group. Rzeczywiście, niemieccy pracownicy byli kiedyś uważani za zbyt drogich i niezbyt chętnych do dostosowywania się do nowych warunków. Ale przez lata związki zaakceptowały skromny przyrost płac oraz zgadzały się na środki, które pomagały firmom dostosować się do wahań na rynku, bez konieczności uciekania się do masowych zwolnień.

Uratowały ich konta czasu pracy

Glasbau Hahn, na przykład - która nie jest zjednoczona w żadnym związku - zdołała uniknąć zwolnień w zeszłym roku poprzez rozwój tak zwanych kont czasu pracy, powszechnie używanego narzędzia. Pracownicy gromadzą nadgodziny w okresach, kiedy jest dużo pracy. Kiedy biznes spowalnia, pracują mniej, ale wykorzystują godziny ze swojego konta, dzięki czemu otrzymują to samo wynagrodzenie.

Pracodawcy zaczęli doceniać niemiecką stabilność polityczną oraz zdolności niemieckich pracowników, nawet jeśli są oni drożsi. Sun Chemical, producent specjalistycznych atramentów dla opakowań żywnościowych, którego siedziba znajduje się w Parsippany w New Jersey, otwiera nowy zakład produkcyjny we Frankurcie, zatrudniając 120 osób. - Możesz znaleźć tańszą siłę roboczą w innych krajach - mówi Rudi Lenz, dyrektor wykonawczy Sun Chemical. - ale potrzebowaliśmy wykwalifikowanych i doświadczonych pracowników, i znaleźliśmy ich w Niemczech.

Jak wiele innych niemieckich firm, Glasbau Hahn ucierpiał z powodu ostrego kryzysu w eksporcie w zeszłym roku. Ale w tym roku, znów posypały się zamówienia, w tym kontrakt na dostawę gablot na renowację wystaw sztuki Islamu w New York Metropolitan Museum of Art.

- W zeszłym roku mieliśmy za mało pracy, w tym roku mamy za dużo - mówi Hahn.

Pierwsze oznaki odbicia

Są słabe sygnały, że przypadek Glasbau Hahn reprezentuje szerszy trend wzrostu po okresie zastoju w niemieckim handlu. Chociaż eksport spadł o 18 proc. w zeszłym roku, to w czwartym kwartale odnotowano wzrost o 3 proc. w porównaniu do kwartału trzeciego - wskazują ostatnio opublikowane dane rządowe.

Wizytę w wypełnionym pamiątkami biurze Hahna, można przyjąć za przestrogę, że niezbyt dobrze jest zaczynać konkurencję z niemieckimi firmami. Bywały już w dużo gorszych sytuacjach. Akwarela na jednej ze ścian obrazuje jak mało zostało po warsztacie Glasbau Hahn pod koniec II wojny światowej. Hahn odzyskiwał próbki z gablot w celu produkcji szklanych pamiątek - statków żeglugi przybrzeżnej w butelkach, które firma sprzedawała amerykańskim żołnierzom po wojnie - wszystko, żeby tylko biznes przetrwał.

Setki innych mało znanych przedsiębiorstw w Niemczech mogą opowiedzieć podobne historie - dziedzictwo po czasach, kiedy najważniejsze były pomysłowość i zaradność, co sprzyja Europie, ale jednocześnie stanowi dla niej wyzwanie.

- Niemcy odgrywają rolę lidera - mówi Hahn - która może być niewygodna, ale w ostatecznym rozliczeniu jest opłacalna.

Tłum. Katarzyna Ziomek

New York Times IHT
Dowiedz się więcej na temat: firma | niemiecki | Niemcy | Niemiec | strefy | W.E. | firmy | strefa euro
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »