Małych sklepów jest coraz mniej, zniknął co dziesiąty. Zakaz handlu w niedziele nie pomógł
Rośnie liczba zamykanych placówek handlowych - alarmuje "Rzeczpospolita". Mimo zakazu handlu w niedziele (wymierzonego w duże sieci), mniejsze, lokalne sklepy, znikają z rynku. Dodatkowym czynnikiem uderzającym w mały i średni handel jest burzliwy rozwój sprzedaży wysyłkowej.
- Od początku roku detaliści zawiesili blisko 4,7 tys. działalności sklepów, co stanowi blisko 80 proc. wszystkich zawieszonych działalności z 2022 r. - powiedział, cytowany przez "Rzeczpospolitą", Tomasz Starzyk, rzecznik Dun & Bradstreet.
- Wszystko wskazuje na to, że jeśli tak wysoki trend utrzyma się w kolejnych miesiącach, to liczba zawieszonych działalności sklepów na koniec 2023 r. będzie bliska 10 tys., co w porównaniu z końcem 2022 r. będzie stanowić wzrost o prawie 100 proc. - dodał.
Jak informuje "Rz", w ujęciu procentowym najszybciej kurczy się rynek detalicznej sprzedaży ryb (spadek o 2,6 proc.), księgarni i sprzedaży art. piśmienniczych (spadek o 1,4 proc.), sklepów obuwniczych (spadek o 1,4 proc.).
- Trudno oprzeć się wrażeniu, że największe spadki notuje się w branżach zdominowanych przez e-commerce - powiedział Tomasz Starzyk.
"Rzeczpospolita", zastanawiając się nad przyczynami zamykania sklepów, zwraca uwagę na zmianę trendów zakupowych wśród konsumentów.
- Trendem obecnym, jak i przyszłym jest robienie większych zakupów w dużych sklepach, a codziennych (mniejszych) w sklepach osiedlowych - powiedziała Anna Semmerling z Uniwersytetu WSB Merito. - Małe sklepy nie są najczęściej w stanie oferować niższych cen niż dyskonty czy hipermarkety, które działają w oparciu o efekt skali - dodała.
Dziennik wyjaśnia, że obecna sytuacja rynkowa i wysoka inflacja małym sklepom nie sprzyjają, ogromny wzrost cen zaostrza konkurencję i walkę na promocje.
Jak wynika z danych Polskiej Izby Handlu i CMR Panel, w czerwcu 2023 r. wartość sprzedaży w sklepach małoformatowych do 300 mkw. była o 5,8 proc. wyższa, natomiast liczba transakcji spadła o 6 proc. w porównaniu z czerwcem 2022 r.
Wyższa wartość paragonów to oczywiście efekt rosnących cen. "Produkty z wielu kategorii są wciąż znacznie droższe niż przed rokiem, co negatywnie przekłada się na ich sprzedaż w sklepach małego formatu" - czytamy w "Rz".
***