Mamy szansę na 200 tys. miejsc pracy
Europa Środkowa przyciąga coraz więcej inwestycji o charakterze usługowym. W Polsce takie projekty realizują tacy potentaci jak IBM, Hewlett-Packard, Motorola, Volvo, Lufthansa, Shell. Będą kolejni, a więc mamy szanse stać się liderem w Europie.
Naszym ważnym atutem jest jakość kadr. W Polsce i na Węgrzech połowa inżynierów spełnia wymogi zagranicznych firm i mogłaby w nich podjąć pracę. W Chinach ten odsetek wynosi tylko 10 proc., a w Indiach 25 proc. - ocenia firma doradcza McKinsey.
Atuty inżynierów
Z badań firmy Ernst&Young wynika, że do Polski chce przenieść produkcję 6 proc. niemieckich firm, znacznie mniej niż do Chin. Chociaż koszty pracy są tam znacznie niższe niż w Polsce, to odległość rynku oraz dobre przygotowanie fachowców przemawiają za naszym krajem. Tak postąpił np. ostatnio koncern IBM, lokując w Krakowie laboratorium oprogramowania dla całego koncernu.
"Fakt, że to Polska została wybrana jako miejsce nowej inwestycji IBM, jest potwierdzeniem dużego znaczenia naszego kraju dla korporacji. Kluczową rolę odegrał potencjał naszych inżynierów, dający szanse na realizację wysoce wyspecjalizowanych projektów technologicznych. IBM zdecydował się ulokować nowe laboratorium w Polsce także z uwagi na stabilność gospodarki i korzystne rozwiązania finansowe, zachęcające do inwestowania w nowe technologie" - uważa Dariusz Fabiszewski, dyrektor generalny IBM Polska.
Tak jak w Ameryce
W jego ślady chce pójść Shell i zatrudnić w Krakowie 500 osób. Wkrótce umowę podpisze firma Capgemini, która za 32 mln zł chce otworzyć ośrodek usług księgowych i informatycznych i w ciągu 5 lat zatrudnić 900 osób. Od lipca w Krakowie działa 100-osobowe centrum księgowe Lufthansy, które obsługuje Europę i Afrykę.
" W obecnej sytuacji, gdy firmy typu ComArch mogą zaoferować identyczny poziom usług informatycznych jak firmy amerykańskie, szanse na przenoszenie tego typu działalności do Polski znacznie wzrastają. Nie bez znaczenia jest również różnica w kosztach - korzystanie z usług polskich firm jest zdecydowanie bardziej opłacalne pod względem ekonomicznym. Natomiast pod względem bliskości kulturowej jesteśmy znacznie bardziej atrakcyjni aniżeli firmy indyjskie. To sprawia, że rola naszego kraju jako potencjalnego centrum outsourcingowego stale rośnie" - mówi prof. Janusz Filipak, właściciel ComArch.
Liczy się nie tylko Kraków. We Wrocławiu powstaje centrum księgowo-komputerowe Hewlett-Packard, którego 1000-osobowy zespół będzie obsługiwać wszystkie europejskie oddziały koncernu. Z kolei Volvo zainwestuje 26 mln zł w centrum usługowe, które będzie świadczyło usługi księgowe i informatyczne dla spółek grupy w Europie. Do utworzenia ośrodka badawczego szykuje się Siemens.
"To, że inwestorzy zachodni wybierają Wrocław jest w dużym stopniu zasługą władz miasta, które aktywnie kreują korzystną koniunkturę inwestycyjną, stosując stabilne reguły prowadzenia inwestorów. Na 22 projekty centralne aż 8 realizuje się na Dolnym Śląsku. Liczy się tutejszy potencjał naukowy oraz to, że z inwestycji korzystają lokalne firmy" - podkreśla dr Zbigniew Sebastian, prezes Dolnośląskiej Izby Gospodarczej.
Z kolei w Poznaniu koncern farmaceutyczny GlaxoSmithKline (GSK) do końca 2005 r. uruchomi Europejskie Centrum Wsparcia Informatycznego. Zatrudni 30 wyspecjalizowanych informatyków, którzy dostarczą zagranicznym oddziałom rozwiązania z zakresu infrastruktury informatycznej. Prezes GSK w Polsce Cameron Marshall wskazuje, że na lokalizację wpłynęły "doskonała ocena już istniejącego zaplecza technicznego w fabryce GSK w Poznaniu, wysoka kompetencja zespołu IT oraz potencjał naukowo-techniczny polskich ośrodków akademickich".
Spełniamy wymagania
"W perspektywie 5 lat w tym segmencie rynku może powstać nawet 200 tys. miejsc pracy. Polska ma szanse stać się liderem w napływie inwestycji zagranicznych do sektora nowoczesnych usług, spełnia bowiem wszystkie wymagania: niskie koszty pracy, dostępność wykwalifikowanej siły roboczej, znajomość języków obcych, rozwiniętą infrastrukturę telekomunikacyjną i wzrost gospodarczy. Myślimy o wykorzystaniu w tym celu SSE - mówi Sebastian Mikosz, wiceprezes PAIiIZ. Potwierdza to Jacob de Tusch-Lec, strateg inwestycyjny banku Merrill Lynch: "Polska gospodarka bardzo skorzystała na dostosowaniu do potrzeb Unii. Firmy z Europy Zachodniej będą w coraz większym stopniu korzystały z polskich pracowników w celach outsourcingowych na potrzeby sektora usług".
Zbigniew Żukowski