Marszałkowie Senatu i Sejmu zarobią prawie tyle samo. Różnica w jednym dodatku
Podstawa wynagrodzenia, razem z dietami i dodatkami to ponad 24 tysiące złotych. Taka pensja wpłynie co miesiąc na konto Małgorzaty Kidawy-Błońskiej. Oznacza to, że pobory Marszałek Senatu RP są takie, jak Marszałka Sejmu RP. - Różnica może wynikać jedynie w dodatku za wysługę lat - informuje Interię Kancelaria Senatu.
Pensje Marszałka Senatu RP, podobnie jak Marszałka Sejmu RP i premiera, są ustanawiane na podstawie rozporządzenia przyjętego i opublikowanego w Dzienniku Ustaw w sierpniu 2021 r. Dotyczy ono szczegółowych zasad wynagradzania osób zajmujących kierownicze stanowiska państwowe. - Te pensje nie zmieniły się w ciągu ostatnich ponad 20 lat - argumentował wtedy prezydent Andrzej Duda w rozmowie z Polsat News.
Z dokumentu wynika, że marszałek Senatu otrzymuje wynagrodzenie przy zastosowaniu mnożnika kwoty bazowej 8,68 w odniesieniu do wynagrodzenia zasadniczego, oraz 2,8 w odniesieniu do dodatku funkcyjnego. Oznacza to, że podstawowe, miesięczne pobory Małgorzaty Kidawy-Błońskiej wyniosą 20 542 zł. Składa się na nie uposażenie zasadnicze wynoszące 15 532 zł i 5010 zł dodatku funkcyjnego. Jak każdy członek parlamentu, marszałkini otrzyma też dietę poselską wynoszącą 4 tys. zł miesięcznie.
Można oczekiwać, że pobory Kidawy-Błońskiej będą nieco wyższe, co Szymona Hołowni. - Różnica będzie wynikała jedynie z dodatku za wysługę lat - informuje Interię Kancelaria Senatu. Nowo wybrana pani marszałek Senatu zasiada w ławach poselskich nieprzerwanie od 2005 r. Lider Polski 2050 nie ma stażu parlamentarnego, zatem jego dodatek za wysługę lat będzie odpowiednio niższy.
Kierująca Senatem otrzymała gabinet, limuzynę i własną ochronę. Będzie też mogła korzystać z opieki zdrowotnej finansowanej z budżetu Ministerstwa Spraw Wewnętrznych i Administracji. A jeśli zachoruje - z leczenia w szpitalach podlegających MON i MSWiA. Na podstawie zlecenia wystawionego przez Kancelarię Senatu, Małgorzata Kidawa-Błońska będzie też za darmo mogła latać samolotami rejsowymi. Takie prawo przysługuje nie tylko marszałkom i wicemarszałkom obu izb, ale też wszystkim posłom i senatorom.
Zgodnie z decyzją ministra infrastruktury z grudnia 2001 r. zasiadający w obu izbach mogą bezpłatnie korzystać również z przejazdów kolejowych w pociągach z rezerwacją miejsc, pociągach sypialnych, a także w autobusie objętym rezerwacją miejsc. We wszystkich przypadkach darmowe bilety są rezerwowane na podstawie zlecenia na przejazd wystawionego przez Kancelarię Senatu.
Małgorzata Kidawa-Błońska ma też prawo do służbowego mieszkania finansowanego z kasy państwa. Zgodnie z obowiązującym prawem, “koszty noclegów Marszałka Senatu związanych z pełnieniem tej funkcji oraz noclegów wicemarszałków Senatu i senatorów związanych z wykonywaniem obowiązków zleconych przez Marszałka Senatu, pokrywa bezpośrednio Kancelaria Senatu”.
Jak wiadomo, wśród nieruchomości, z których mogą korzystać pełniący najważniejsze funkcje państwowe, są mieszkania, ale też wille. Przed czterema laty Senat wyjaśniał, że "wynajmowanie willi od Kancelarii Prezesa Rady Ministrów jest korzystniejsze dla budżetu państwa niż - jak to określono - szukanie mieszkania na mieście". W komunikacie zamieszczonym wtedy na stronie internetowej Izby Wyższej wyjaśniono, że pieniądze na wynajem służbowego mieszkania trafiają z budżetu Kancelarii Senatu do budżetu KPRM, pozostają więc w państwowej kasie.
W ostatnich wyborach parlamentarnych Kidawa- Błońska uzyskała mandat senatora w Warszawie, z okręgu nr 43. Zdobyła poparcie ponad 231 tys. osób. We wczorajszym głosowaniu za jej kandydaturą na marszałka Senatu głosowało 66 senatorów.
ew