Masło z rządowych rezerw trafiło za granicę? Firma zaprzecza

W grudniu Rządowa Agencja Rezerw Strategicznych (RARS) wystawiła na sprzedaż 1000 ton mrożonego masła, żeby ustabilizować ceny przed świętami. Pojawiły się jednak wątpliwości, czy masło nie trafiło za granicę - do Czech i Słowacji. Spółka Milkpol Polska zabrała głos w tej sprawie.

W połowie grudnia ubiegłego roku Rządowa Agencja Rezerw Strategicznych (RARS) ogłosiła przetarg na sprzedaż mrożonego masła w blokach 25 kg; w sumie RARS wystawiła na sprzedaż ok. 1000 ton tego produktu. Jak podała wtedy kancelaria premiera, powinno to przyczynić się do stabilizacji cen masła na rynku. 

Dzień po ogłoszeniu przetargu przez RARS premier Donald Tusk wskazał, że interwencja na rynku masła ma utrudnić spekulację tym produktem i zapobiec dalszym podwyżkom jego cen przed świętami. 

Jednak po doniesieniach o sprzedaży masła podmiotowi Milkpol Polska sp. z o.o. pojawiły się wątpliwości. Media podawały, że część produktów mogła trafić za granicę. 

Reklama

Masło z rządowych rezerw nie trafiło do Czech ani Słowacji?

Masło zakupione w ramach przetargu Rządowej Agencji Rezerw Strategicznych (RARS) nie trafiło ani do Czech, ani na Słowację - przekazała redakcji tvn24.pl spółka Milkpol Polska sp. z o.o. 

Również spółka Milkpol s.ro. zarejestrowana w Pradze zapewnia portal, że "nie kupowała żadnego masła z polskich rezerw", a "jeśli ktokolwiek tak powiedział lub napisał, to oświadczamy, że ta informacja nie jest oparta na prawdziwym oświadczeniu i nie odpowiada rzeczywistości".

Produkcja masła w grudniu wzrosła o 27,6 proc.

Produkcja masła w grudniu 2024 roku wzrosła do 26,2 tys. ton, czyli o 27,6 proc. w stosunku do listopada, kiedy wyprodukowano 22,7 tys. ton - poinformował w poniedziałek Główny Urząd Statystyczny (GUS). 

Z danych GUS wynika też, że od stycznia do grudnia ubiegłego roku wyprodukowano w Polsce 259 tys. ton masła, czyli o 2,7 proc. mniej niż w roku 2023, kiedy było to 266 tys. Ton. 

Z opublikowanego w ubiegłym tygodniu raportu UCE Research wynika, że w 2024 r. sieci handlowe urządziły średnio o 12,5 proc. mniej promocji na masło niż rok wcześniej. Eksperci wskazali, że trend ograniczania promocji ma się utrzymać w kolejnych miesiącach, co może skutkować dalszym wzrostem cen. Natomiast Julita Pryzmont z Hiper-Com Poland przewiduje, że w 2025 r. ceny masła mogą być bardziej stabilne niż w ub.r., choć wzrosty w pierwszych miesiącach są nadal prawdopodobne. 

INTERIA.PL/PAP
Dowiedz się więcej na temat: masło
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »