Masz w planie lot? Uważaj na te linie
Inwestorzy obawiają się, że linie lotnicze American Airlines (trzeci gracz na rynku w USA) zbankrutują. Efektem jest drastyczna przecena walorów spółki-matki, czyli AMR Corp. Na wczorajszej sesji NYSE papier w czasie sesji zniżkował o 41 procent i ostatecznie potaniał o 33,11 procent do 1,98 dol. na zamknięciu notowań.
Inwestorzy zareagowali wyprzedażą na wieść, że linie mogą poprosić sąd o ochronę przed wierzycielami. Ceny akcji spadły do najniższego poziomu od ośmiu lat (od początku 2011 r. zniżkowały o 75 procent, American Airlines jako jedyne wielkie linie lotnicze w USA zanotowały straty - w II kwartale br. to 286 mln dol.). Kwotowania były wczoraj siedmiokrotnie przerywane z powodu wyjścia z dopuszczalnych widełek 10-procentowej zmiany w ciągu pięć minut. Pożywką do spekulacji są doniesienia, że AA chcą sprzedać starsze samoloty i dla obniżenia kosztów paliwa kupić w Boeingu i EADS (Airbus) 460 nowych maszyn za 40 mld dol. oraz pozbyć się swego oddziału - American Eagle.
American Airlines, uczestnik sojuszu oneworld, codziennie przewożą 275 000 osób. Pozostałe dwie firmy z branżowej wielkiej trójki - Delta Air Lines i United Airlines - były w ostatniej dekadzie chronione przez sąd przed wierzycielami. Zrestrukturyzowano te firmy z korzyścią dla nich i rynku lotniczego w USA, teraz są zyskowne. Delta przejęła od tego czasu Northwest Airlines, United Airlines kupiły Continental Airlines i sformowały nową firmę - United Continental Holdings.
Krzysztof Mrówka