Mateusz Morawiecki: Polska będzie rezygnować z rosyjskiego węgla na rzecz dostaw z Australii
Jesteśmy gotowi wprowadzić embargo na rosyjski węgiel w każdej chwili, potrzebujemy jedynie słowa zapewnienia ze strony Komisji Europejskiej, że nie ukarze nas za ten krok - podkreślił w środę premier Mateusz Morawiecki.
Wojna w Ukrainie. Siódmy dzień rosyjskiej inwazji (na żywo)
- Polska natychmiast chce przestać również importować rosyjski węgiel, rozmawiałem z premierem Australii Scottem Morrsisonem, żeby także stamtąd transportować węgiel do Polski - powiedział w środę na lotnisku w podrzeszowskiej Jasionce premier Mateusz Morawiecki.
Morawiecki spotkał się na terenie Portu Lotniczego Rzeszów-Jasionka z przewodniczącym Rady Europejskiej Charlesem Michelem.
Na konferencji prasowej premier poinformował, że rozmawiał z Michelem o wielu aspektach agresji na Ukrainę oraz o wszystkim, co wiąże się z koniecznością pomocy ludziom, którzy przyjeżdżają do Polski. - Polska zapewnia taką pomoc, zapewniamy ją od strony logistycznej, operacyjnej, finansowej, humanitarnej, pod każdym względem - dodał.
- Ale rozmawialiśmy także o sankcjach; te sankcje muszą być jak najdalej idące, po to, żeby powstrzymać rosyjską machinę wojenną, to jest niezbędne, żebyśmy mogli z powrotem mówić o powrocie do pokoju - mówił Morawiecki.
- Częścią pakietu sankcji ma być blokada na różnego rodzaju węglowodory z Rosji - ropę, gaz i węgiel. Raz jeszcze apeluję o to, żeby Komisja Europejska zdecydowała się na embargo na rosyjski węgiel - podkreślił.
- Polska natychmiast chce przestać również importu węgla rosyjskiego i o tym rozmawiałem dzisiaj z premierem Australii, żeby także stamtąd transportować węgiel do Polski, ten który jest potrzebny jeszcze do różnych celów, przede wszystkim do ciepłownictwa - powiedział Morawiecki.
Premier został zapytany, czy jest gotowy, by nie czekać na decyzje Unii Europejskiej i samodzielnie wprowadzić embargo m.in. na sprowadzany z Rosji węgiel.
- Jesteśmy gotowi uczynić to w każdej chwil, w każdym dniu. Potrzebujemy tylko jednej rzeczy od Komisji Europejskiej, jednego słowa zapewnienia, że Polska nie będzie ukarana za ten krok - odpowiedział Morawiecki. Jak tłumaczył, wdrożenie embarga to decyzja dotycząca handlu międzynarodowego. - To kompetencja, która została przeniesiona na poziom Komisji Europejskiej - wskazał szef rządu.
- Potrzebujemy jednego słowa zapewnienia ze strony Komisji Europejskiej, że Polska nie zostanie znowu ukarana za to działanie - i wówczas będziemy gotowi na wprowadzenie embarga na rosyjski węgiel - podkreślił.
Szef Rady Europejskiej Charles Michel przekonywał, że priorytetem jest obecnie wdrożenie dotychczasowych sankcji, uzgodnionych z partnerami i sojusznikami UE. Jego zdaniem reakcja była "bardzo stanowcza", jako że sankcje obejmą oligarchów i rosyjskie elity, w tym także prezydenta Rosji. - Pracujemy także, by być gotowymi, jeśli rozważane będą inne opcje. Ale w tym momencie wprowadzamy to, o czym już zdecydowaliśmy - powiedział.
BIZNES INTERIA na Facebooku i jesteś na bieżąco z najnowszymi wydarzeniami
Zobacz również: