Mateusz Morawiecki zabrał głos ws. majątku żony. "Nie mogę jej niczego nakazać"
- Moja małżonka jest niezależnym zupełnie podmiotem gospodarczym i osobą - stwierdził Mateusz Morawiecki w "Gościu radia ZET" odpowiadając na pytanie słuchacza oczekującego ujawnienia majątku żony byłego premiera. - Nie mogę jej niczego nakazać - deklarował Mateusz Morawiecki zapewniając jednocześnie, że jeśli tylko pojawi się odpowiednia ustawa (nakazująca ujawnienie majątków małżonków polityków - red.) to Iwona Morawiecka na pewno wszystko przedstawi opinii publicznej.
- Mogę tylko powiedzieć, że po ostatnich informacjach czekam z utęsknieniem, jak najszybciej proszę, by pojawiła się ta ustawa, która określi co jak powinno zostać przedstawiane opinii publicznej, bo moja małżonka nie ma nic do ukrycia - odpowiedział były premier na pytanie słuchacza Radia ZET (w rozmowie prowadzonej przez Bogdana Rymanowskiego).
Wyjaśnijmy: już w 2013 roku Mateusz i Iwona Morawieccy zdecydowali się na rozdzielność majątkową, co przyniosło taki skutek, że były premier w obowiązkowych oświadczeniach majątkowych wykazywał tylko część należącą do niego.
Tymczasem szacuje się (analizował to Onet), że małżeństwo Morawieckich w ostatnich latach nabywało i sprzedawało (także wciąż posiada) nieruchomości warte ok. 120 mln zł.
Najgłośniejsza była działka na wrocławskim Oporowie, którą Morawieccy kupili za ok. 700 tys. zł (od Kościoła) a następnie dzierżawili i sprzedali. Wartość tej nieruchomości szacowano na 77 mln zł.
W rękach Morawieckich była także atrakcyjna nieruchomość przy Placu Grunwaldzkim we Wrocławiu, czy działka rolna w podwrocławskich Żernikach, mieszkanie w apartamentowcu, czy wreszcie willa na osiedlu Marina Mokotów (w odrębnej własności żony Mateusza Morawieckiego), która, kupiona na kredyt, może mieć w tej chwili wartość przekraczającą 10 mln zł.
Przypomnijmy: w 2019 roku do Sejmu skierowano projekt ustawy zobowiązującej małżonków i dzieci polityków do składania oświadczeń majątkowych. Projekt przeszedł przez Sejm i Senat, jednak prezydent Duda skierował ją do Trybunału Konstytucyjnego (kierowanego przez Julię Przyłębską), a ten uznał nowe przepisy za niekonstytucyjne.
Zaraz po październikowych wyborach Donald Tusk zapowiedział przygotowanie kolejnej ustawy ujawniającej majątki rodzin polityków. Projekt powstał i oczekuje na legislację - zakłada, że majątki odrębne małżonków najważniejszych osób pełniących funkcje publiczne tj.: Prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej, Marszałka Sejmu, Marszałka Senatu, Prezesa Rady Ministrów, wicemarszałka Sejmu, wicemarszałka Senatu, wiceprezesa Rady Ministrów będą ujawnione w oświadczeniach majątkowych. Przepisy te będą dotyczyć także ministrów, wójtów, burmistrzów, prezydentów miast, członków zarządu powiatu i województwa, a także również posłów i senatorów.
Mateusz Morawiecki w deklaracji majątkowej składanej jesienią ub. roku stwierdził m.in., że posiada obligacje Skarbu Państwa o wartości ponad 4,4 mln zł. W rubryce "nieruchomości" wymienił dom o powierzchni 150 metrów kw.; mieszkanie o powierzchni 72 metrów; kolejny dom o powierzchni 100 m.kw. i połówkę segmentu w szeregowcu.
Po podziale majątku w 2013 roku Mateusz Morawiecki nie musi wykazywać nieruchomości należących do jego żony (jako odrębny majątek).