Media na Kremlu: Rosja oczekuje poluzowania sankcji

Rosja szykuje się na złagodzenie amerykańskich sankcji. Liczy nie tylko na poluzowanie tych po napaści na Kijów, ale też z 2014 r., nałożonych po agresji Moskwy na Krym. Nie wyklucza, że zmiany mogą nadejść w ciągu najbliższych dni - twierdzi prokremlowska gazeta "Komsomolskaja Prawda". Wymieniani w tekście ekonomiści apelują o cierpliwość i wskazują, że zanim przyjdzie czas na sankcje, trzeba odbudować stosunki dyplomatyczne między oboma krajami.

Wojny, czy jak to woli Federacja Rosyjska, specjalne operacje wojskowe, rozgrywa się nie tylko na froncie, ale też przy użyciu mediów. Telewizja, rozgłośnie radiowe i prasa dostosowują publikowane dane do propagandowych celów. Nie można więc zagwarantować rzetelności danych publikowanych przez media z Federacji Rosyjskiej. 

“Lody zostały przełamane” - obwieszcza "Komsomolskaja Prawda". Moskiewski dziennik zapowiada, że Stany Zjednoczone mogą znieść szereg sankcji wobec Rosji. “W każdym razie w światowych mediach pojawiły się już doniesienia, że administracja Trumpa poleciła Departamentowi Stanu i Departamentowi Skarbu przedstawienie listy sankcji, które mogłyby zostać złagodzone, aby móc omówić tę kwestię z przedstawicielami Rosji” - czytamy w gazecie. 

Reklama

Prawdopodobnie "Komsomolskaja Prawda" powołuje się na Agencję Reutersa, która donosiła, że administracja Donalda Trumpa szykuje plany ewentualnego złagodzenia sankcji wobec Rosji. "Biura odpowiedzialne za sankcje pracują nad propozycją zniesienia restrykcji wobec wybranych podmiotów i osób, w tym niektórych rosyjskich oligarchów" – informuje agencja powołując się na amerykańskiego urzędnika. 

Najpierw dekrety prezydentów USA

Według rosyjskiej gazety, zmiany powinny nastąpić w najbliższych dniach, “w ramach negocjacji dotyczących normalizacji stosunków dyplomatycznych i gospodarczych między państwami”. Zdaniem cytowanych ekonomistów, na początek „mogą zostać złagodzone przede wszystkim sankcje wprowadzone dekretami prezydenckimi”. Te, które przyjął Kongres są technicznie trudniejsze do odwołania. "Procedura jest bardziej skomplikowana i wymaga przegłosowania zgody" - argumentuje prokremlowski dziennik.

"Komsomolskaja Prawda" przypomina, że “wojna USA przeciwko Rosji zaczęła się od dekretów”. W marcu 2014 r. prezydent Barack Obama podpisał rozporządzenia wykonawcze dotyczące sankcji osobistych, obejmujące m.in. ograniczenia wizowe oraz blokowanie kont i transakcji majątkowych w odniesieniu do wybranych osób i organizacji. Wcześniej Obama podkreślał, że “Rosja wspiera separatystów i narusza suwerenność Ukrainy”. 

Mocą dekretu prezydenta USA Joe Bidena z lutego 2023 r., cła na import większości rosyjskich metali i wyrobów metalowych wzrosły z 35 proc. do 70 proc. Zaś na produkty chemiczne, minerały i niektóre inne towary – do 35 proc. Najwyższe, 200-proc. cła ochronne wprowadzono na import rosyjskich wyrobów aluminiowych. „Najbardziej dotkliwe dla rosyjskiej gospodarki są sankcje sektorowe wobec sektora finansowego, a także sankcje wtórne wobec naszych partnerów i kontrahentów” – twierdzi cytowany przez moskiewską gazetę ekonomista Denis Raksha.

Może zaczną od Hollywood

Rosyjscy eksperci apelują jednak o ostrożność. Według nich, najbardziej prawdopodobnym scenariuszem będzie podjęcie na pierwszym etapie “pewnych symbolicznych kroków mających na celu okazanie dobrej woli” przez administrację amerykańską. Być może odwilż zacznie się od zniesienia ograniczeń godzących w interesy USA. „Na przykład można by omówić kwestię roszczeń amerykańskich dystrybutorów filmowych do pieniędzy z dystrybucji amerykańskich filmów w Rosji” - wskazuje w rozmowie z gazetą szef Centrum Badań Polityczno-Ekonomicznych Wasilij Kołtaszow. 

Jego zdaniem, na zniesienie sankcji wobec Rosji trzeba będzie poczekać. Wcześniej należałoby znormalizować pracę obu ambasad - Rosyjskiej w Waszyngtonie i Amerykańskiej w Moskwie. “Trwają negocjacje mające na celu przywrócenie stosunków” - zapewnia Kołtaszow. Po zakończeniu tego procesu - twierdzi - przyjdzie czas na omówienie tematów ekonomicznych. “Strona rosyjska zapyta: „Po co to wszystko, te sankcje? W jakim celu chcesz je zapisać? A stronie amerykańskiej trudno będzie wyjaśnić, dlaczego” - argumentuje ekonomista.

Wypowiedzi zamieszczone w moskiewskiej gazecie przeczą informacjom opublikowanym w lutym przez portal russiancouncil.ru. Tam zapewniano o przywróceniu stosunków dyplomatycznych między oboma krajami. "Niedawne porozumienie między Stanami Zjednoczonymi a Rosją w sprawie przywrócenia pełnych stosunków dyplomatycznych stanowi znaczący kamień milowy w globalnej geopolityce" - czytamy na portalu. Porozumienie miało zostać osiągnięte podczas rozmów prowadzonych w Rijadzie, w Arabii Saudyjskiej. 

Od lutego 2022 r. Stany Zjednoczone przyjęły 64 pakiety sankcji wobec Rosji. Obejmują one finanse, energetykę, przemysł obronny oraz górniczo-hutniczy. Ograniczają udzielania kredytów i inwestycji w tych branżach - wylicza agencja TASS. Do Rosji nie mogą docierać technologie podwójnego zastosowania, a także sprzęt i technologie high-tech. W szczególności przeznaczone do poszukiwania i produkcji ropy naftowej. Stany Zjednoczone zamknęły komunikację lotniczą z Rosją i zakazały przyjmowania statków pływających pod rosyjską banderą. Zakazały importu energii z Rosji i ograniczyły eksport odzieży, kosmetyków, samochodów i sprzętu medycznego.

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Rosja | sankcje USA wobec Rosji | Moskwa | odwilż
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »