MFW chwali Hiszpanię
Międzynarodowy Fundusz Walutowy zaaprobował w piątek z zastrzeżeniami reformy antykryzysowe wprowadzone przez rząd hiszpański. Centrale związkowe zareagowały zapowiedzią strajku generalnego.
MFW, reagując pozytywnie na przeprowadzaną przez rząd hiszpański reformę prawa pracy, ułatwiającą przedsiębiorcom zwalnianie pracowników, w swej ogłoszonej w piątek ostrożnej ocenie sytuacji gospodarczej Hiszpanii wskazuje zarówno na szanse wyjścia z kryzysu, jak i zagrożenia.
Zdaniem ekspertów Funduszu, zagrożenia wynikają głównie ze złego funkcjonowania rynku pracy, wielkiego deficytu budżetowego, załamania się hiszpańskiego boomu budowlanego i anemicznego wzrostu produkcji.
"Projekcje makroekonomiczne" rządu hiszpańskiego MFW ocenia jako "potencjalnie optymistyczne", ale za mało skonkretyzowane.
MFW uważa jednak, że możliwy jest dość optymistyczny scenariusz: konsumpcja może rosnąć szybciej, niż przewidywano, a słabość euro może przyczynić się do wzrostu hiszpańskiego eksportu.
Nowe regulacje prawne dotyczące zwalniania pracowników zostały przegłosowane w czwartek w Kongresie Deputowanych. Pozostaje jeszcze głosowanie w Senacie. Rząd socjalisty Jose Luisa Rodrigueza Zapatero przeforsował je wbrew opozycji konserwatywnej Partii Ludowej.
Spotkały się z jednym zastrzeżeniem ze strony MFW: eksperci Funduszu stwierdzili, że "odszkodowania i odprawy dla zwalnianych są nadal wyższe niż w innych krajach Unii Europejskiej".
Tymczasem przywódcy głównych hiszpańskich centrali związkowych - Powszechnej Unii Pracy (UGT) i Komisji Robotniczych (CC OO) - określili w piątek rządową reformę prawa pracy jako "autentyczną aberrację". Zapowiedzieli na 29 września strajk generalny.
Zagrozili również politykom z ekipy premiera Zapatero należącym do UGT, że pozbawią ich legitymacji związkowych.