MFW: Polska może wydać więcej na walkę z kryzysem
Kierowanie środków publicznych wyłącznie do branż dotkniętych obostrzeniami sanitarnymi pozwala wprawdzie na bardziej efektywne zarządzanie zasobami publicznymi, ale "takie podejście grozi pozostawieniem bez pomocy niektórych przedsiębiorstw powiązanych z dotkniętymi pandemią sektorami" - ocenia Międzynarodowy Funduszu Walutowy w ramach corocznego przeglądu gospodarki Polski. Zdaniem MFW, należy zatem uzupełnić, a wręcz wydłużyć, wsparcie.
"Odporność sektora przedsiębiorstw i rynku pracy przy mocnym wsparciu działań antykryzysowych rządu i NBP powinny wzmocnić silne odbicie gospodarcze w Polsce" - napisał fundusz w swoim raporcie.
"Polska jest dobrze przygotowana do trwałego ożywienia. Niemniej jednak niezwykle wysoka niepewność wymaga dalszej czujności i elastyczności w najbliższym czasie" - ocenia MFW.
Fundusz szacuje, że w 2020 r. Polska doświadczyła jednej z najlżejszych recesji wśród państw Unii Europejskiej, ze spadkiem Produktu Krajowego Brutto (PKB) o 3,4 proc. w 2020 r. (według wstępnego szacunku GUS PKB skurczył się o 2,8 proc.).
Odbicie gospodarcze - pisze MFW - nastąpi w II pol. 2021 r., wraz z poprawą dostępności szczepionek. Wciąż jeszcze słaby pierwszy kwartał ograniczy wzrost PKB w br. do 2,7 proc. Jednakże już w 2022 r. gospodarka urośnie - według MFW - o 5,1 proc. W kolejnych latach dynamika będzie stopniowo wyhamowywać, odpowiednio do 4,2 proc. w 2023, 2,9 proc. - w 2024 i 2,6 proc. - w 2025 r. Wzrost w średnim terminie będą wspierać fundusze unijne (łącznie w ramach polityki spójności i Funduszu Sprawiedliwej Transformacji Polska ma 76 mld euro), co jak pisze MFW powinno ułatwiać "realizacje inwestycji i wspierać wzrost".
Fundusz przypomina także, że Polska weszła w pandemię ze znacznymi buforami fiskalnymi, które pozwoliły na silną reakcję fiskalną na kryzys. Kluczowe działania polityczne koncentrowały się na zachowaniu miejsc pracy i dochodów poprzez dopłaty do wynagrodzeń, świadczenia dla osób samozatrudnionych i bezrobotnych oraz częściowo umarzane pożyczki dla przedsiębiorstw.
"Pod wpływem wydatków związanych z pandemią deficyt sektora instytucji rządowych i samorządowych wzrósł do 8,4 proc. PKB w 2020 r., dług publiczny do 59 proc. PKB" - piszą analitycy MFW. Prognozują także, że w średnim okresie deficyt, po spadku do 5,1 proc. PKB w 2021 r., ustabilizuje się na poziomie ok. 3,2 proc. PKB, a zadłużenie będzie stabilne w okolicach 58 proc. PKB.
W raporcie MFW ocenia jednocześnie, że "ukierunkowane wsparcie fiskalne" powinno być na tyle elastyczne, by wspierać również pośrednio dotknięte przez II falę pandemii sektory. Mało tego - wydłużenie wsparcia fiskalnego jest "mile widziane".
Kierowanie środków publicznych - pisze MFW - wyłącznie do branż dotkniętych obostrzeniami sanitarnymi pozwala wprawdzie na bardziej efektywne zarządzanie zasobami publicznymi, ale "takie podejście grozi pozostawieniem bez pomocy niektórych przedsiębiorstw powiązanych z dotkniętymi pandemią sektorami". Należy zatem - zdaniem MFW - uzupełnić wsparcie.
"Przy posiadaniu przestrzeni fiskalnej oraz przy sprzyjających perspektywach na dostępność szczepionek w 2021 r., w celu minimalizacji "blizn" gospodarczych kolejne programy pomocowe powinny pozostać elastyczne na tyle, by w razie potrzeby zapewnić wsparcie nie tylko wąskiemu zestawowi sektorów" - podkreślono w raporcie.
Do tej pory Polska na walkę z kryzysem wydała około 180 mld zł.
MFW uważa, że wraz z zanikiem pandemii i ugruntowaniem się ożywienia, polityka powinna ewoluować w stronę wspierania przekwalifikowania się pracowników, ułatwiania przechodzenia do nowych zawodów oraz wdrażania rozwiązań stymulujących inwestycje oraz przyspieszających restrukturyzację, likwidację i zakładanie firm.
MFW przypomina, że w odpowiedzi na kryzys znacząco złagodzono również politykę pieniężną. Stopa procentowa została obniżona praktycznie do zera (do 0,1 proc. z 1,5 proc.), a Narodowy Bank Polski dodatkowo wdrożył skup aktywów.
Zdaniem MFW inflacja średniorocznie w 2021 r. wyniesie 2,6 proc. (na koniec roku 2,2 proc.); w kolejnych latach natomiast utrzyma się w celu inflacyjnym NBP, w 2022 r. średniorocznie wynosząc 2,2 proc., w 2023 r. - 2,3 proc. i 2,5 proc. w latach 2024-2025.
Pomimo pandemii i kryzysu gospodarczego - nominalne PKB Polski skurczyło się nieznacznie w 2020 r. i wyniosło 2,285 bln zł (w 2019 r. było to 2,287 bln zł). W 2021 r. wzrośnie już jednak do 2,42 bln zł, a w kolejnym roku zbliży się do 2,6 bln zł - wynika z prognoz Międzynarodowego Funduszu Walutowego. W 2025 r. nominalne PKB przekroczy wielkość 3 bln zł.
MFW podkreślił również, że utrzymanie akcji kredytowej będzie kluczowe dla odbicia gospodarczego po pandemi Covid-19. Banki tymczasem są zalane nadpłynnością, co "odzwierciedla zacieśnienie warunków kredytowych i niski popyt na kredyt, ale wynika też z obowiązujących regulacji, które zwalniają obligacje rządowe z podatku bankowego". Dlatego, aby wesprzeć akcję kredytową podczas odbicia gospodarczego - MFW sugeruje zmiany w podatku "na rzecz mniej zniekształcającego instrumentu, takiego jak - przykładowo - quasi-VAT od zysków i wynagrodzeń banków".
MFW rekomenduje sektorowi bankowego aktywne podejście do zawierania ugód ws. mieszkaniowych kredytów walutowych. "Ryzyko prawne związane z hipotekami denominowanymi w walutach obcych (FX) pozostaje źródłem niepewności dla banków" - ocenia MFW, który podkreśla, że "chociaż wartość spornych kredytów nadal stanowi niewielki ułamek niespłaconych walutowych kredytów hipotecznych, liczba spraw sądowych wzrosła ponad dwukrotnie w ciągu ostatniego roku".
"Sektor jako całość będzie w stanie wygenerować adekwatne odpisy na walutowe kredyty mieszkaniowe z bieżących zysków. Ryzyka prawne są większym wyzwaniem dla niektórych małych i średnich banków, które mają dużą ekspozycję na kredyty hipoteczne FX. Choć te ryzyka są dobrze zidentyfikowane przez władze i same banki, obie grupy powinny pozostać czujne i ciągle dostosowywać strategię działania w ten sposób, by wyprzedzać możliwe skutki wyroków sądowych. W szczególności, banki powinny aktywnie współpracować z kredytobiorcami i zawierać dobrowolne ugody rozwiązujące spory prawne" - napisano w raporcie.
Według MFW, banki komercyjne poradzą sobie ze wzrostem przeterminowanych zobowiązań po pandemii.
"Kryzys zwiększy skalę wyzwań, z jakimi mierzą się banki. Do tej pory jakość aktywów pogorszyła się jedynie nieznacznie (...). Patrząc w przyszłość, ryzyko kredytowe oraz odpisy na straty kredytowe prawdopodobnie się zwiększą. Większość banków może zaabsorbować znaczne straty w zw. z przeterminowanymi zobowiązaniami bez łamania wymogów kapitałowych. Wyższe odpisy oraz niższa marża odsetkowa zmniejszy już niskie zyski, prawdopodobnie będzie to problem dla banków spółdzielczych, które w większym stopniu polegają na dochodzie odsetkowym netto" - napisano. MFW wskazuje, że banki spółdzielcze będą musiały w średnim terminie zmienić model biznesowy poprzez m.in. dalszą konsolidację.
Wnioski płynące z raportu MFW skomentowały już Narodowy Bank Polski i Ministerstwo Finansów.
Polski bank centralny w komunikacie napisał, że "fundusz ocenia, że Narodowy Bank Polski szybko i w adekwatnym stopniu poluzował kurs polityki pieniężnej, skutecznie dopełniając działania w sferze fiskalnej, co zmniejszyło negatywny wpływ pandemii na gospodarkę i sektor bankowy. Prowadzony przez NBP program skupu aktywów (PSA) był właściwie komunikowany i spełnił zadeklarowane cele zaopatrzenia rynków obligacji skarbowych w płynność oraz wzmocnienia transmisji polityki pieniężnej. Przejrzystość PSA jest wysoka, a pełna informacja o zakupie papierów wartościowych przez NBP i stanie ich posiadania jest publicznie dostępna".
Natomiast minister finansów ocenił, że "cieszy mnie pozytywna ocena dotycząca stanu polskiej gospodarki, a w szczególności ta dotycząca stanu finansów publicznych i wysiłku związanego z redukcją długu publicznego w ostatnich latach. Co ważne, fundusz dobrze ocenia rządowe działania antykryzysowe oraz potwierdza naszą zdolność fiskalną do dalszego wspierania firm i gospodarstw domowych oraz wzrostu wydatków na cele zdrowotne" - czytamy na stronie resortu.
Bartosz Bednarz