MFW: Rosyjska gospodarka radzi sobie lepiej niż oczekiwano
Rosyjska gospodarka prawdopodobnie w tym roku ucierpi mniej z powodu międzynarodowych sankcji, niż tego oczekiwano - ocenił we wtorek Międzynarodowy Fundusz Walutowy (MFW) podkreślając, że sankcje niekorzystnie odbijają się na krajach europejskich.
BIZNES INTERIA na Facebooku i jesteś na bieżąco z najnowszymi wydarzeniami
Jak pisze agencja AFP, według szacunków MFW rosyjski produkt krajowy brutto (PKB) ma skurczyć się o 6,0 proc. w 2022 roku, znacznie mniej niż w kwietniowych prognozach, które przewidywały spadek o 8,5 proc. PKB Rosji.
"Gospodarka rosyjska prawdopodobnie skurczy się mniej niż oczekiwano w drugim kwartale, eksport rosyjskiej ropy naftowej i rosyjskich produktów nieenergetycznych utrzymał się na poziomie wyższym niż oczekiwano" - ocenił główny ekonomista MFW Pierre-Olivier Gourinchas.
"Ponadto popyt krajowy w Rosji wykazuje również pewną odporność dzięki ograniczeniu wpływu sankcji na krajowy sektor finansowy i mniejszemu niż oczekiwano osłabieniu rynku pracy" - stwierdza raport MFW.
Zdaniem Gourinchasa "Rosyjski Bank Centralny i rosyjscy politycy byli w stanie uniknąć paniki bankowej lub załamania finansowego, gdy nałożono sankcje", a rosnące ceny ropy "przynoszą ogromne dochody rosyjskiej gospodarce, co pomogło w utrzymaniu tamtejszej gospodarki".
Na 2023 rok MFW przewiduje dodatkową recesję rosyjskiej gospodarki o 3,5 proc., czyli o 1,2 punktu mniej, niż przewidywały to poprzednie prognozy.
"Skumulowany efekt sankcji rośnie z czasem - powiedział Gourinchas - Z drugiej strony konsekwencje wojny dla głównych gospodarek europejskich są bardziej negatywne niż oczekiwano".
Zdaniem MFW najsilniejsze skutki wojny, odczuwane w Europie, to "wzrost cen energii, a także spadek zaufania konsumentów i spowolnienie działalności produkcyjnej w wyniku ciągłych zakłóceń łańcucha dostaw i rosnących kosztów surowców".
MFW w raporcie zaznacza, że całkowite zablokowanie eksportu rosyjskiego gazu "znacząco" ograniczyłoby wzrost w strefie euro w 2022 i 2023 roku, co w efekcie zmusiłoby kraje europejskie do wprowadzenia racjonowania energii, a to miałoby negatywny wpływ na główne sektory przemysłu.
Zobacz również: