Międzynarodowa Agencja Energetyczna ostrzega: W przyszłym roku UE może zabraknąć 57 mld m sześc. gazu

Wyhamowanie importu z Rosji oraz wzrost zapotrzebowania na LNG w Chinach grożą brakami gazu w UE na poziomie 57 mld m. sześc. w 2023 roku. Część popytu pokryją już powzięte działania, ale pozostałe 27 mld m. sześc. wymaga nowych inwestycji – wynika z raportu Międzynarodowej Agencji Energetycznej.

Biznes INTERIA na Twitterze. Dołącz do nas i czytaj informacje gospodarcze

Zgodnie raportem Międzynarodowej Agencji Energetycznej (MAE), popyt na gaz spadł w UE o około 50 mld metrów sześciennych w 2022, co oznacza spadek o 10 proc. Jak wskazano, niższe zapotrzebowanie wynika z kryzysu w gospodarce, cieplejszego okresu jesienno-zimowego. Pozostałą lukę w rosyjskim eksporcie uzupełniły dostawy ciekłego gazu ziemnego (LNG).

Jednak w 2023 r. - według analizy - rosyjski eksport gazu do Europy może zostać znacznie ograniczony lub całkowicie wstrzymany, import LNG w Chinach ma szansę wzrosnąć z uwagi na odbudowę gospodarczą, a wysokie temperatury w październiku i listopadzie mogą się nie powtórzyć. Agencja oszacowała, że wskutek tego luka podażowo-popytowa w UE może wynieść nawet 57 mld m sześc. gazu w 2023 r.

Reklama

Bezpieczny i stabilny rynek gazowy w UE - pięć rozwiązań

Jak wskazano, część zapotrzebowania na gaz pokryją już powzięte działania, takie jak inwestycje w energię odnawialną (OZE) i pompy ciepła oraz zwiększenie wydajności sieci przesyłowych, co pozwoli zaoszczędzić około 30 mld m sześc. gazu. Jednak aby pokryć popyt na pozostałe 27 mld. m sześc. gazu, konieczne są nowe inwestycje - stwierdzono w raporcie. Przedstawiono pięć głównych rozwiązań, które mają na celu zapewnić bezpieczny i stabilny rynek gazowy w UE.

Pierwszym krokiem - zgodnie z opracowaniem - jest zwiększenie obecnej wydajności energetycznej. Poprzez jej poprawę np. w zakresie budownictwa publicznego jak i prywatnego, oświetlenia miejskiego oraz promocję oszczędnego sprzętu i instalacji elektrycznych, UE będzie w stanie zaoszczędzić 8 mld m sześc. gazu w 2023.

Kolejnym działaniem, które wskazała Agencja, jest szybsze wdrażanie OZE. Przyspieszenie wydawania pozwoleń na nowe instalacje, zwiększenie zaufania inwestorów, silniejsze zachęty pro-konsumenckie oraz wspieranie rozproszonej energetyki mogą przynieść oszczędność na poziomie 7,5 mld m sześc. gazu. Wskazano jednak, że już w 2022 roku podjęto liczne inwestycje, które pozwoliły zaoszczędzić konsumpcję gazu.

Trzecim rozwiązaniem - w ocenie MAE - jest elektryfikacja ogrzewania, co pozwoli zaoszczędzić 2 mld m sześc. gazu. Zaproponowano m.in. dodatkowe inwestycje w pompy ciepła, zastosowanie preferencyjnych stawek podatkowych dla podmiotów inwestujących w elektryczne ogrzewanie gospodarstw domowych jak i firm oraz rozszerzenie programów szkoleniowych dla pracowników z sektora pomp cieplnych.

Potrzebna zmiana nawyków

Jak wskazała Agencja, czwartym krokiem jest zachęcanie konsumentów do zmiany nawyków rynkowych. Wprowadzenie tzw. inteligentnych liczników w instalacjach cieplnych, stosowanie kontroli ogrzewania w budynkach, unikanie ich przegrzewania oraz wsparcie sektora publicznego w opracowywaniu i wdrażaniu nadzwyczajnych środków oszczędności energii mogą przynieść oszczędność 5 mld m sześc. gazu. Podkreślono, że to instytucje publiczne powinny jako pierwsze wdrożyć ekologiczne i oszczędnościowe rozwiązania, np. poprzez obniżenie temperatury wody w basenach oraz instalacjach wodnych w urzędach czy wyłączanie oświetlenia elewacji budynków takich jak muzea czy galerie sztuki.

Ostatnim rozwiązaniem proponowanym przez MAE, które pozwoli uzyskać 4,5 mld m sześc. gazu, jest zwiększenie wewnętrznej podaży gazu. Wskazano podjęcie takich działań jak uszczelnienie wycieków gazu czy zwiększenie liczby biogazowni. Wskazano także inwestycje w wodór jako zamiennik dla gazu ziemnego, zastrzeżono jednak, że w 2023 roku wodór uzupełni lukę na poziomie maksymalnie 75-100 mln m sześc. , a nowe projekty przyniosą oszczędności dopiero w kolejnych latach.

Agencja oszacowała, że łączny koszt zaproponowanych działań wyniesie około 100 mld euro. Dzięki ich wdrożeniu - w opinii MAE - europejski rynek energetyczny będzie mniej podatny na czynniki zewnętrzne i wahania popytu-podaży oraz zapobiegną konkurencji o dostawy LNG czy zwiększeniu produkcji elektrycznej z elektrowni węglowych.

Zobacz również:

PAP
Dowiedz się więcej na temat: gaz | kryzys gazowy | kryzys energetyczny
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »