Miliardy dolarów w kosmosie

Wiesz, że Polacy uruchomili program podboju kosmosu? - pyta Francuz Amerykanina. - Nie żartuj! - oburza się ten drugi. To prawda - broni się Francuz - już nawet ukradli Wielki Wóz. Jednak na przekór żartom, Polska dość aktywnie uczestniczy w podboju przestrzeni kosmicznej.

Podbój kosmosu to gigantyczne koszty. Wyniesienie na orbitę za pomocą wahadłowca jednego kilograma ładunku wynosi obecnie 20 tys. USD, a pojedynczy lot to wydatek minimum 500 mln USD. To bardzo dużo i to głównie z tego powodu inne kraje zrezygnowały z budowy podobnych wahadłowców - Rosja z Burana, a Europa Zachodnia z Hermesa.

Nie dysponujemy wprawdzie budżetem nawet w 10 proc. tak dużym, jaki ma NASA. Jednak i ona boryka się z finansowo-politycznymi przepychankami. Wczorajszy start wahadłowca Discovery stał pod znakiem zapytania nie tylko z powodu problemów technicznych, które były głównymi przyczynami odwoływania lotów. Część amerykańskich polityków chciałaby znacznego ograniczenia finansowania lotów w kosmos.

Reklama

Zobacz relację wideo z ostatnich godzin przed startem promu kosmicznego Discovery!

Miliardy dolarów w kosmos

Na razie pracownicy NASA mogą spać spokojnie, bo zatwierdzony został - mimo sporych komplikacji - budżet Agencji na 2005 rok. Dzięki lobbigowi kongresmena Toma DeLaya, zwolennika lotów kosmicznych, NASA ma do wykorzystania w 2005 roku 15,2 mld USD. Budżet na przyszły rok będzie wyglądał podobnie, przynajmniej takie padają zapewnienia polityków, którzy mniej niż w ub. roku wykłócają się z naukowcami o finansowanie podboju kosmosu. Szacuje się, że rząd amerykański przekaże NASA ok. 16,5 mld USD. W ciągu następnych lat budżet Agencji ma się zwiększać.

W 2004 roku naukowcy z Agencji też ostro walczyli o swoją działalność. Całkowity budżet wyniósł wtedy 15,3 mld USD. Na pewno źle wspominane są czasy rozpoczęcia prezydentury przez George'a W. Busha - wówczas finansom na podbój kosmosu zaszkodziła inflacja oraz niechęć polityków do NASA - inne programy rządowe otrzymały bowiem w tym czasie fundusze większe o średnio 4 proc., jedynie NASA otrzymała mniejsze dochody.

Zaczęło się od Apollo

Program Apollo był serią amerykańskich lotów kosmicznych w latach 1961-1972. Celem programu było lądowanie człowieka na Księżycu, a następnie jego bezpieczny powrót na Ziemię. Zadanie zostało zrealizowane w 1969 w czasie misji Apollo 11. Program był kontynuowany do 1972 w celu prowadzenia dokładnej naukowej eksploracji Księżyca. Całkowity koszt programu Apollo kosztował społeczeństwo amerykańskie 25,4 mld USD. Od tego czasu przestrzeń kosmiczna pochłonęła grube miliardy amerykańskiej waluty. Część z tych wydatków przyniosła rezultaty. Niektóre inwestycje okazały się chybione.

VentureStar miał zadebiutować w przestworzach w 2004 r. Jednak NASA wycofała się z programu badawczego Lockheeda, na który wydano 912 mln USD. Jak twierdziła, zmusiły ją do tego cięcia w budżecie agencji. Faktem jest, że wiele części nowego promu kosmicznego było wadliwe skonstruowanych, a ich przeprojektowanie pociągnęłoby za sobą olbrzymie koszty.

Niepowodzenie z VentureStar skłoniło NASA do opracowania nowego programu pod nazwą Space Launch Initiative, który postawił sobie za cel zbudowanie około 2020 r. flotylli wahadłowców drugiej generacji. Na ten cel przeznaczono prawie 5 mld USD.

Kapitałochłonna jest też starzejąca się kosmiczna flotylla NASA. Wahadłowce pochłaniają średnio ok. 1/4 rocznego budżetu Agencji. 25-letnia technologia wahadłowców wielokrotnego użytku jest kosztowna i mało efektywna. W planach było wykonywanie kilkudziesięciu lotów rocznie. Okazało się, że można liczyć tylko na kilka. Częste podróże wahadłowców w przestrzeń kosmiczną doprowadziły do katastrofy Challengera.

Polska między gwiazdami

Europa nie chce zostawać w tyle za dwoma mocarstwami: Rosją i Stanami Zjednoczonymi. Europejska Agencja Kosmiczna intensywnie bada przestrzeń kosmiczną, wiedząc, że w rozwój tej dziedziny nauki powinno się szczególnie inwestować. Polska aktywnie uczestniczy w badania EAK, nasi naukowcy są szczególnie cenieni zwłaszcza w zakresie astrofizyki. Nasi naukowcy brali udział m.in. w projekcie INTEGRAL - był to satelita przeznaczony do badania kosmicznego promieniowania gamma.

Udział Polski był możliwy dzięki grantom z Komitetu Badań Naukowych. Przyznano nam ok. 4 mln zł. Był to koszt znikomy w porównaniu z całkowitymi wydatkami na projekt wynoszącymi ok. 600 mln euro (koszt samego satelity - 330 mln euro, koszt wystrzelenia przy użyciu rosyjskiej rakiety Proton - ok. 100 mln euro, instrumenty naukowe - ok. 200 mln euro).

Sięgniemy gwiazd?

Zdaniem polskich naukowców, Janusza Zielińskiego i Marka Banasiewicza z polskiego Centrum Badań Kosmicznych, finansowanie badań kosmicznych w Polsce od lat dokonuje się z wielkimi oporami. Po przemianach ustrojowych na początku lat 90. upadły niektóre nieźle zapowiadające się kierunki badawcze (mikrograwitacja, medycyna kosmiczna). Jednocześnie w kraju nastąpiła degradacja przemysłów lotniczego i elektronicznego. Zespoły, które pozostały i utrzymały swoje zdolności badawcze, funkcjonują obecnie dzięki wsparciu Komitetu Badań Naukowych. Sumaryczna wysokość nakładów przeznaczana na tę tematykę może być oceniona na ok. 10 mln zł rocznie.

To zdecydowanie za mało. Irlandia i Hiszpania mocno finansują badania kosmiczne, traktując je jako najbardziej obiecujące inwestycje naukowe. Hiszpania obecnie wpłaca ponad 90 mln euro do EAK i realizuje program krajowy w wysokości ok. 20 mln euro, co daje łącznie 110 mln euro na działalność kosmiczną (dane za rok 2000).

Strategia lizbońska Unii Europejskiej zakłada zdecydowany rozwój nowoczesnych technologii. Polska jako członek Unii będzie więc "zmuszona" zwiększyć wydatki na naukę, m.in. tę nakierowaną na poznanie okołoziemskich i dalszych przestworzy. W programie lizbońskim działalność kosmiczna będzie stanowiła znaczącą część. Polska nie uzyska wsparcia z tego programu, jeśli będzie pasywna w badaniach i rozwoju, a w tym i w badaniach kosmicznych.

Zakładając, że inwestycje Unii na Kosmos będą tego rzędu, ile wynosi obecnie budżet EAK, a więc ok. 3,5 mld euro rocznie, nasz kraj będzie finansować tę działalność w wysokości ok. 350 mln zł rocznie. By te fundusze nie zostały wykorzystane w innych krajach UE, jedyną szansą Polski jest przystąpienie do Europejskiej Agencji Kosmicznej, wówczas przynajmniej część z tej sumy trafi na polskie astro-badania. Na razie są tylko podpisane porozumienia o współpracy.

Zdaniem Zielińskiego i Banasiewicza, wymiar finansowania polskiego programu kosmicznego w r. 2010 powinien być na poziomie 125 mln zł, z tego z budżetu państwa ok. 75 mln zł, przy czym wzrost powinien następować stopniowo.

Polska na samodzielny podbój kosmosu nie ma raczej szans, ale za to może uczestniczyć we wspólnych badaniach i rozwijaniu wiedzy o kosmosie. Nasi astrofizycy mają na tym polu wiele osiągnięć.

Czy stać nas jednak na wydawanie olbrzymich, jak na polskie warunki, sum pieniędzy na naukę o odległych od ziemskich problemów zjawiskach? Może "lepiej" znowu przeznaczyć je na wsparcie upadających zakładów i niedochodowego przemysłu?

A.J. Kozak

Na naszym Forum poruszamy ważne tematy:
Naciągnięci w hipermarkecie *** Biznes - droga przez mękę *** Uciec za granicę *** Z ojca na syna *** Złodziej zgodny z prawem? *** Urzędnicy szkodzą? *** PKP - terrorysta? *** Emerytura pod palmami? *** Odebrać paszporty? *** Ukarać pracodawcę *** Cleaner wyprze sprzątaczkę? *** Leczcie się! *** Niech kasa będzie z tobą! *** Kasa na plebanii? *** TVP - misja niemożliwa? *** Odpracować zasiłek *** Ciemność widać? *** Kosztowny nałóg palenia *** Etyka wysokich zarobków *** Jak odchudzić państwo? *** Żadnej pracy się nie boję... *** Handel, czyli pole walki *** Wiesz, co jesz? *** Jak naciąć pracodawcę? *** Zdrożeją instalacje LPG? *** Odejść z kasą *** Kasy dla mecenasów *** Zlikwidować biedę *** Kosztowne wykroczenia *** Maj - czas czynów społecznych *** Tylko dla naiwnych *** Zatkać "kominy" płacowe? *** Urzędnicze czary nad polskimi drogami

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Biznes | naukowcy | NASA | przestrzeń | podbój kosmosu | francuz | Budżet | Kosmos | miliardy
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »