Millennium dobrze wróży polskiej gospodarce i odbiciu inwestycji. "Jesteśmy przekonani, że to przyjdzie"
Choć dane z polskiej gospodarki za I kwartał były mocno mieszane, a wzrost PKB - dość umiarkowany, dane za II kwartał nie wywołują u nikogo "łał", bank Millennium widzi oznaki, że przedsiębiorstwa ruszają już po kredyty, a w nieodległej perspektywie inwestycje ruszą pełną parą.
- Polska jest i będzie bardzo ciekawym rynkiem dla działalności bankowej (...) Przewidujemy bardzo zdrowe otoczenie gospodarcze, wzrost płac realnych, bardzo niskie bezrobocie - mówił na konferencji prasowej poświęconej prezentacji wyników banku za I półrocze jego prezes Joao Bras Jorge.
Choć licząc rok do roku portfel kredytów dla przedsiębiorstw w banku Millennium był na koniec I półrocza mniejszy o 2 proc., to w drugim kwartale w porównaniu z poprzednim wzrósł o 1 proc.
- Mamy odbicie w działalności kredytowej w bankowości przedsiębiorstw. W II kwartale był już wzrost - powiedział na konferencji wiceprezes banku Fernando Bicho.
- Jeśli chodzi o korporacje nie widzimy jeszcze dużych inwestycji, które chcielibyśmy zobaczyć, ale jesteśmy przekonani, że to przyjdzie. Będziemy inwestowali w nasze możliwości wspierania przedsiębiorstw. W 2025 i 2026 roku będziemy wspierali bardzo silny wzrost działalności korporacyjnej - dodał Joao Bras Jorge.
Bank Millennium zakończył w maju realizację planu ochrony kapitału, a w czerwcu - planu naprawy. Rozpoczęły się one w lipcu 2022 roku, gdy równocześnie bank miał wysokie rezerwy związane z roszczeniami frankowiczów oraz wprowadzone przez rząd PiS "wakacje kredytowe", które wepchnęły instytucję w straty. Wskaźniki kapitałowe spadły poniżej wymaganych przez nadzór.
Po zakończeniu realizacji obu planów bank ma najtwardszy kapitał Tier1 na poziomie 14,3 proc. aktywów ważonych ryzykiem, a całkowity kapitał na poziomie 17,1 proc. To znaczy, że ma w obu przypadkach nadwyżki kapitału, odpowiednio 4,4 pkt proc. i 4,9 pkt proc. ponad wymagane minimum. Bank też przeprowadził z powodzeniem emisję obligacji zaliczanych do wymogu MREL i obecnie także spełnia go z nadwyżką przekraczająca 2 pkt proc.
- Jesteśmy dumni z realizacji planu naprawy, przewidywaliśmy, że będzie to trwało dwa lata, będzie to proces samokapitalizacji dokonany przez bank, nie będziemy potrzebowali wsparcia ze strony akcjonariuszy - powiedział Joao Bras Jorge.
Po zakończeniu planu naprawy w końcu czerwca agencja ratingowa Fitch Ratings podwyższyła długoterminową ocenę wiarygodności kredytowej banku w walucie obcej i w walucie lokalnej do BB plus i utrzymała pozytywne perspektywy obu ratingów.
Millennium miał w I półroczu 357 mln zł zysku netto i wystąpił o zgodę nadzoru na włączenie tego wyniku do kapitału, co podniosłoby oba współczynniki o ok. 1,3 pkt proc. Wskaźnik kredytów do depozytów wynosi zaledwie 64 proc. w konsekwencji silnego wzrostu depozytów o 16 proc. rok do roku do 116,5 mld zł, a norma płynności LCR wynosi aż 337 proc. To znaczy, że bank jest gotowy do silnej akcji kredytowej.
- Możemy przejść do kredytowania przedsiębiorstw. To już jest bardzo dobrze widoczne w leasingu (...) Jesteśmy pewni, że II połowa roku pokaże widoczny wzrost w zakresie kredytów dla przedsiębiorstw - ocenił prezes.
Spółka leasingowa Millennium udzieliła w I półroczu 1,9 mld zł nowego finansowania, co oznacza wzrost o 20 proc. rok do roku.
Millennium ma już w ponad 100 proc. pokryte rezerwami aktywne (czyli jeszcze nie spłacone) kredyty hipoteczne we frankach szwajcarskich. W I półroczu bank zawiązał na ryzyko prawne związane z tymi kredytami ponad 1,1 mld zł rezerw, co w sumie daje 7,5 mld zł. Bank jest jednak przeświadczony, że frankowicze będą coraz bardziej skłonni do zawierania ugód. Liczba ugód zawartych przez bank z frankowiczami do chwili obecnej przekroczyła 23,5 tys. Jest to 38 proc. aktywnych umów kredytowych na koniec 2019 roku.
- Utrzymujemy zasadę, że ugody są rozwiązaniem dla sagi frankowej. Chcemy osiągnąć ugodę z każdym klientem, niezależnie czy to będzie w sądzie, czy poza sądem - powiedział Joao Bras Jorge.
- Będziemy mieli zespół operacyjny, który będzie zawierał ugody, żeby sytuacja banku została w pełni wyczyszczona bez przyszłych roszczeń - dodał.
Nowe "wakacje kredytowe" kosztowały bank 201 mln zł, znacznie mniej niż poprzednie, gdyż obwarowane są kryteriami społecznymi. Z tego powodu wynik odsetkowy banku obniżył się w I półroczu o 2 proc. w porównaniu z analogicznym okresem zeszłego roku.
- Rentowność w środowisku wysokich stóp jest bardzo dobra - powiedział prezes.
- Ewolucja wyniku z odsetek bez wakacji kredytowych była bardzo pozytywna - dodał Fernando Bicho.
Bank Millennium nie wypłacał dywidendy od 2013 roku, ale planuje powrót do jej płacenia w nowej strategii, która ma być ogłoszona w październiku. Najwcześniej wypłaci dywidendę za 2025 rok.
- Zasadniczo mamy gotowość wypłaty dywidendy, w nowej strategii również. Trzeba zobaczyć, jakie będą rekomendacje KNF, jaki będzie portfel frankowy, jak będziemy mogli wykorzystać wzrost kapitału. Za wcześnie, żeby o tym mówić - powiedział prezes.
Jacek Ramotowski