Miło jest przecierać szlaki
Zgodnie z obietnicą, którą trzy miesiące temu złożyliśmy naszym czytelnikom, "Puls Biznesu" kontynuuje przy udziale wybitnych polskich ekonomistów wyznaczanie kierunku rozwoju polskiej gospodarki w kolejnym kwartale.
Żeby sprawa była jasna, na naszą prośbę ekonomiści, którzy zgodzili się zasiąść w gabinecie cieni, zilustrowali swoje prognozy. Werdykt jest jednoznaczny: będzie lepiej, dynamika wzrostu gospodarczego powinna w kolejnym kwartale przyspieszyć. Co prawda z euforią należy się wstrzymać - postęp będzie niewielki. Ale zawsze.
Gorącym tematem naszego spotkania był kurs złotego - zagadnienie, które budzi ostatni wiele mniej lub bardziej zdrowych emocji. Dlatego zaprosiliśmy gościa specjalnego - Bogusława Grabowskiego z RPP. Wnioski płynące z debaty potwierdzają się z tym, co już wielokrotnie w tym miejscu pisałem - kurs złotego ustalany jest w wyniku działania sił rynkowych, i nikt jak dotąd nie znalazł lepszej metody. Choć prawdą jest, że nie wszystkim taka czy inna wartość złotego musi się podobać. Ale to już sprawa partykularnych interesów.
Nie sposób w tym miejscu nie zauważyć, że po naszej publikacji sprzed trzech miesięcy niemal wszystkie opiniotwórcze wydawnictwa pokusiły się o skonstruowanie swoich gabinetów cieni, rad mędrców czy politycznych salonów. Ich klasa, jakość i wiarygodność bywa różna, dla nas ważne jest, że nasze dobre pomysły zostały po raz kolejny w historii podchwycone przez konkurencję. Oby z korzyścią dla przedsiębiorców. W tym kontekście ważna jest jednak kwestia jakości stawianych prognoz. Naszym zdaniem znów najlepiej wykorzystać mechanizm rynkowy - także do weryfikacji ekonomistów. Nie od dziś wiadomo, że najlepszych specjalistów w tej dziedzinie zatrudniają banki (z NBP włącznie), które po prostu na to stać. Dlatego w naszym gabinecie cieni zasiadają tylko ekonomiści bankowi. Najlepsi w Polsce. Uważam, że lepszy jest bardzo dobry ekonomista, niż taki, który jest bezrobotny, a więc teoretycznie niezależny.