Minister Kościński: Nie można wykluczyć, że kolejne sektory będą zamknięte
Jak powiedział w czwartek minister finansów Tadeusz Kościński, nie można wykluczyć, że kolejne sektory będą przez jak jakiś czas zamknięte. Dodał, że kluczowe będą w najbliższym czasie wyniki dot. zachorowań. Zapewnił, że w przyszłym roku programy społeczne nie zostaną okrojone.
Jak mówił szef resortu finansów w Programie I PR, jeśli będzie społeczna dyscyplina wz. z pandemią, to inne obostrzenia nie będą potrzebne. Zaznaczył, że "nie można jednak wykluczyć, że niektóre, kolejne sektory będą - mam nadzieję, że przez jak najkrótszy czas - też zamknięte".
Minister ma nadzieję, że w Polsce uda się uniknąć ogólnokrajowego lockdownu. Jak powiedział Kościński, lokalny lockdown może być w dużych miastach. Podkreślił, że ogólnokrajowy lockdown mógłby przynieść więcej szkód niż korzyści.
"To byłby najczarniejszy scenariusz" - przyznał. Dodał, że niektóre kraje w Europie są już na tym etapie, "w tym momencie już niczego nie można wykluczyć".
Jak zaznaczył Kościński, sektory gastronomii, rozrywki, targowy, filmowy, a także siłownie, kluby fitness czy sprzedaż detaliczna na targowiskach najbardziej odczują obostrzenia. "Dla tych branż jest przygotowana tarcza branżowa" - przypomniał.
Dodał, że skorzysta z niej ok. 170 tys. firm, w tym ok. 370 tys. pracowników; w ramach tych rozwiązań zaproponowano zwolnienie ze składek ZUS czy świadczenie postojowe dla firm, które muszą zatrzymać swoją działalność. "Rozważamy, by do tego pakietu dołączyć także tzw. mikropłatności i wdrożymy też odroczenie płatności składek PIT przez pracodawców na sześć miesięcy - żeby pracodawcy w tych sektorach mieli jak największą płynność" - mówił minister.
Pytany, z czego zostanie pokryty deficyt budżetowy, który, w tym roku ma wynieść 109 mld zł, wskazał, że na koniec września mieliśmy na rachunkach finansów publicznych 120 mld zł. "To nie jest tak, że mamy jakiś kłopot z finansami publicznymi.
"Chodziło o stworzenie poduszki finansowej - te pieniądze z deficytu będą wykorzystane na ratowanie polskiej gospodarki, ale też w znaczącej części, żeby rozkręcić gospodarkę - np. zostaną przeznaczone na inwestycje publiczne" - zapowiedział szef resortu finansów.
Kościński zapewnił, że w przyszłym roku programy społeczne nie zostaną okrojone. Nie przewiduje tez drastycznego wzrostu inflacji. "Do końca tego roku inflacja wyniesie 3,3 proc., a w przyszłym to będzie ok. 1,8 proc."
- Wprowadzenie pełniejszego lockdownu nie jest wykluczone za jakiś czas, a decyzja zależy od liczby wolnych respiratorów - powiedział w Programie I TVP rzecznik rządu Piotr Muller.
- Nie jest wykluczone, że za jakiś czas taka decyzja będzie musiała być podjęta. Wszystko zależy od liczby wolnych respiratorów - powiedział.