Ministerstwo zamyka sklepy w niedziele. Uwaga na kontrole
27 lutego br. Ministerstwo Rodziny i Polityki Społecznej, w związku ze stanem wyższej konieczności związanej z wojną na Ukrainie i napływem uchodźców, zaapelowało do właścicieli sklepów spożywczych o pomoc i otwarcie placówek w województwie podkarpackim i lubelskim w niedziele niehandlowe. Teraz resort nakazuje zamknąć sklepy i straszy kontrolami Państwowej Inspekcji Pracy oraz ewentualnymi karami - informują wiadomoscihandlowe.pl.
Sieci handlowe nie będą mogły już otwierać w województwie podkarpackim i lubelskim sklepów w niedziele objęte zakazem handlu. Mogły to robić w związku ze stanem wyższej konieczności związanej z wojną na Ukrainie i napływem uchodźców, a dokładnie dzięki "pozwoleniu", którego udzielił im rząd, apelując do firm handlowych o udzielenie "natychmiastowej i wszechstronnej pomocy" potrzebującym przybywającym z terenu objętej wojną Ukrainy. Teraz resort postanowił zamknąć furtkę, która była otwarta przez ostatnie 8 tygodni.
Ministerstwo pracy wskazuje, że według ostatnich danych, po upływie ponad 2 miesięcy sytuacja na terenie tych województw ustabilizowała się, a liczba uchodźców przybywających z Ukrainy do Polski uległa znacznemu zmniejszeniu.
"W ostatnim czasie do resortu pracy napływają sygnały, pochodzące w szczególności od pracowników branży handlowej z dwóch ww. województw, którzy - mimo zasadniczej zmiany sytuacji w ostatnich tygodniach - wciąż angażowani są do pracy w placówkach handlowych w niedziele" - wyjaśniają przedstawiciele resortu.
W związku z tym ministerstwo przypomina, że "obowiązująca ustawa o ograniczeniu handlu w niedziele i święta oraz w niektóre inne dni zawiera zamknięty katalog rodzajów placówek handlowych, które mogą funkcjonować w niedziele i święta, powierzając prace w te dni pracownikom".
Resort wskazuje, że "obecnie nie mamy już do czynienia z sytuacją nadzwyczajną, która uzasadniałaby otwarcie sklepów na terenie tych województw, niezależnie od wyjątków przewidzianych w tej ustawie".
W związku z tym - jak podkreślają przedstawiciele ministerstwa pracy - "przedsiębiorcy prowadzący handel w niedziele i święta, także w województwach podkarpackim i lubelskim, muszą liczyć się z kontrolami Państwowej Inspekcji Pracy i ewentualnymi karami, w przypadku stwierdzenia naruszeń".