Ministerstwo Zdrowia powoła domy opieki medycznej

Ministerstwo Zdrowia chce przeznaczyć unijne fundusze na dzienne domy opieki medycznej i centra symulacji medycznej - informuje "Dziennik Gazeta Prawna". Ma do rozdania 12 mld złotych.

Budowę centrum symulacji medycznej ma w planach Uniwersytet Medyczny w Poznaniu. W nowym centrum znajdzie się 12 symulatorów pełnowymiarowych i 80 cząstkowych, do przeprowadzania pojedynczych zabiegów. Dzięki temu studenci będą mogli ćwiczyć nie na pacjentach, ale na fantomach. Ministerstwo chce przeznaczyć na realizację tego rodzaju przedsięwzięć 282 mln zł.

Kolejnym projektem, na który stawia resort, są dzienne domy opieki medycznej. To placówki, które miałyby zapewnić opiekę z rehabilitacją dla osób niesamodzielnych powyżej 65. roku życia. Ich powstanie miałoby rozwiązać problem pacjentów, którzy są już zdrowi, ale nie powinno się ich wypuścić ze szpitala do domu, bo wymagają wsparcia. Ministerstwo z funduszy unijnych przeznaczy na ten cel 40 mln zł, co według jego wyliczeń wystarczy dla ok. 40 ośrodków.

Reklama

Następne projekty, które czekają w kolejce, to stworzenie mapy potrzeb zdrowotnych, a także kształcenie kadr medycznych, programów profilaktycznych czy budowy szpitalnych oddziałów ratunkowych i lądowisk.

Ministerstwo Pracy i Polityki Społecznej zabiega również o zwiększenie dofinansowania dla domów pomocy społecznej. Nie wiadomo jednak, czy uda się znaleźć na ten cel dodatkowe środki - donosi "Dziennik Gazeta Prawna".

Po 15 sierpnia Elżbieta Seredyn, wiceminister pracy i polityki społecznej, ma się spotkać z Hanną Majszczyk, wiceminister finansów w sprawie podwyższenia dotacji dla domów pomocy społecznej.

Planowane rozmowy to efekt alarmującego wystąpienia Związku Powiatów Polskich w sprawie coraz dramatyczniejszej sytuacji finansowej tych placówek. Ze znalezieniem pieniędzy może jednak nie być łatwo, bo na jesieni nastąpi weryfikacja kryteriów dochodowych uprawniających do pomocy społecznej oraz zasiłków na dzieci. To zaś spowoduje, że zwiększy się liczba osób uprawnionych do wsparcia i pieniądze na ten cel również muszą być zabezpieczone.

Wskazywany przez powiaty problem trwa już od wielu lat i dotyczy osób skierowanych do placówek przed 2004 r., których pobyt jest finansowany z ich dochodu, np. emerytury lub zasiłku stałego oraz dotacji wyliczanej przez wojewodę na podstawie przepisów o finansach publicznych (gminy i rodziny dopłacają tylko do seniorów umieszczanych po tej dacie).

PAP
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »