Mniej wysypisk, więcej recyclingu

Będzie mniej wysypisk, a więcej zakładów przetwarzających odpady. Gmina zdecyduje w drodze przetargu, kto będzie odbierał śmieci na jej terenie. Mieszkańcy będą płacili za usługi gminom, a nie przedsiębiorcom

Będzie mniej wysypisk, a więcej zakładów przetwarzających odpady. Gmina zdecyduje w drodze przetargu, kto będzie odbierał śmieci na jej terenie. Mieszkańcy będą płacili za usługi gminom, a nie przedsiębiorcom

Śmieci nie będą już trafiały do lasu i na dzikie wysypiska, ograniczona będzie też liczba legalnych wysypisk, zapowiada Ministerstwo Budownictwa. W przygotowanym projekcie nowej ustawy o utrzymaniu czystości i porządku w gminach znalazły się rozwiązania, które mają ułatwić gminom utylizację odpadów. Właściciele posesji będą płacić za wywóz śmieci gminom, a nie jak dotychczas - przedsiębiorcom. Z uzyskanych w ten sposób środków gminy będą opłacać usługi firm śmieciowych, a także będą budować nowoczesne zakłady przetwarzania odpadów.

Reklama

O tym, która firma będzie na danym terenie odbierała śmieci, zadecyduje gmina, a nie jej mieszkańcy. Wybór będzie dokonany w drodze przetargu. Samorządy wskażą firmom śmieciowym, gdzie będą trafiały odpady: zamiast na wysypiska do spalarni, selektowni lub zakładów przetwarzania.

Inwestycje, ale z ograniczeniami

W Polsce aż 98 proc. odpadów trafia na składowiska, a tylko niewielka ich część jest poddawana segregacji, przetworzeniu i utylizacji. Tymczasem do 2010 roku musimy ograniczyć ilość składowanych śmieci ulegających biodegradacji do 75 proc. Jeżeli nie uda się tego zrobić, Unia Europejska może nałożyć na nas kary finansowe - nawet 260 tys. euro za każdy dzień niewykonania unijnych zobowiązań.

- Jakiś model gospodarki odpadami musi w końcu zacząć w Polsce funkcjonować. Ale przetargi publiczne proponowane w projekcie dla firm śmieciowych nie rozwiążą problemów. Usługi będzie można świadczyć tylko przez trzy lata - mówi Tomasz Uciński, prezes Krajowej Izby Gospodarki Odpadami.

Na Zachodzie przedsiębiorcy mają kontrakty na 10 do 15 lat i to daje im możliwość poczynienia pewnych inwestycji i zwrotu poniesionych nakładów - stwierdza prezes KIGO.

Dodaje, on, że podstawowym elementem uporządkowania obecnego systemu jest stworzenie gminie możliwości wskazywania miejsc, do których będą trafiały śmieci. Takie rozwiązanie sprawi, że przedsiębiorcy nie będą wozić odpadów na składowiska, tylko do odpowiednich zakładów przetwarzania.

Wprowadzenie obowiązku płacenia podatku na utrzymanie czystości w gminie rozwiązałoby problem wywozu i segregacji śmieci

Brak kontroli

W obecnym systemie wiele odpadów trafia nie tylko na składowiska, zamiast do nowoczesnych instalacji, ale i do lasów, gdzie powstają tzw. dzikie wysypiska. Głównym powodem tego, że toniemy w śmieciach, jest brak egzekucji prawa.

Obecnie każdy właściciel posesji, na której wytwarzane są odpady, ma obowiązek posiadania specjalnych pojemników do składowania i wywożenia ich za pośrednictwem uprawnionej do tego firmy. Musi on także posiadać aktualną umowę na wywóz nieczystości i pokwitowania ponoszonych z tego tytułu opłat. Nadzór nad realizacją tych obowiązków sprawuje wójt, burmistrz lub prezydent miasta. W zależności od gminy wygląda on różnie.

- Najczęściej są to kontrole terenowe, jednak ze względu na wielkość gminy i małą liczbę urzędników są one czasochłonne. Informacji o osobach niewywożących śmieci dostarczają także same firmy wywożące nieczystości, które muszą informować gminy o osobach, z którymi podpisały umowy na wywóz nieczystości, a następnie co miesiąc je aktualizować - mówi Katarzyna Kutyba z Urzędu Gminy Michałowice (woj. małopolskie).

- Do kontroli mieszkańców zaangażowaliśmy ostatnio również straż miejską. Najwięcej wykroczeń jest wykrywanych mimo wszystko, dzięki donosom ze strony sąsiadów - wyjaśnia Przemysław Biegus z Urzędu Gminy Police.

Za niewypełnianie obowiązków związanych z utrzymaniem czystości grozi grzywna.

- Zanim jednak złożymy skargę do sądu grodzkiego, upominamy takiego mieszkańca i mobilizujemy go do podpisania umowy z przedsiębiorstwem oczyszczania odpadów. Jeżeli to nie nastąpi, sąd nałoży na niego grzywnę, która w przypadku osób fizycznych wynosi średnio tysiąc złotych - mówi Przemysław Biegus.

Bez kontroli

Krzysztof Kawczyński z Polskiego Systemu Recyklingu - Organizacja Odzysku uważa, że zaproponowany kształt nowej ustawy jest tylko krokiem w kierunku uporządkowania sytuacji.

- Wydaje się, że gmina powinna mieć takie prawo do dysponowania odpadami i pieniędzmi, ale jednocześnie powinna być rozliczana z tego, co robi - podkreśla.

Stwierdza jednak, że obecnie gminy mają wiele obowiązków, ale uprawnienia decyzyjne są małe. - Z drugiej strony trzeba jednak przyznać, że wiele gmin nie wykorzystuje narzędzi, które są. Przykładowo mogą one uchwalać regulaminy porządkowe i w razie gdyby operator nie stosował się do nich, można było pozbawić go pozwolenia na świadczenie usług - tłumaczy Krzysztof Kawczyński.

Opłata śmieciowa

W obowiązujących regulacjach rada gminy może w drodze uchwały, na podstawie akceptacji mieszkańców wyrażonej w przeprowadzonym uprzednio referendum gminnym, przejąć od właścicieli nieruchomości wszystkie lub wskazane obowiązki. Wówczas wprowadza zryczałtowaną opłatę śmieciową, i to gmina całkowicie zajmuje się organizacją systemu gospodarki odpadami na danym terenie. Jednak jak dotąd niewiele gmin skorzystało z takiej możliwości. Jeżeli propozycje ministerstwa z czasem wejdą w życie, wówczas nie będzie już takiej okazji, bowiem nowy projekt ustawy likwiduje możliwość przeprowadzenia takiego referendum. Zdaniem niektórych taki podatek mógłby jednak być wprowadzony ustawowo.

- Wprowadzenie obowiązku płacenia podatku na utrzymanie czystości w gminie rozwiązałoby problem wywozu i segregacji śmieci. Byłby to koszt rzędu góra 8 złotych miesięcznie. Dzięki temu wszystkie formalności z firmą wywożącą odpady załatwiałby urząd gminy, a nie sami mieszkańcy - mówi Andrzej Bajurski z Urzędu Gminy Sławoborze (woj. zachodniopomorskie).

SZERSZA PERSPEKTYWAUNIA W krajach UE samorządy zlecają przedsiębiorcom prywatnym odbiór odpadów od mieszkańców. Dlatego tamtejsze gminy mają środki na takie usługi oraz na nowoczesne inwestycje do utylizacji odpadów. Jednak firmy prywatne, które zostały wybrane do świadczenia takich usług mają na to długoterminowe pozwolenia, dzięki czemu także dokonują stosownych inwestycji.

Adam Makosz

Gazeta Prawna
Dowiedz się więcej na temat: gminy | gmina | śmieci | w drodze | wysypiska | firmy | wywóz | odpady
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »