Mój znajomy szuka pracownika...
Powszechnie wiadomo, że szukanie pracy przez znajomych jest najskuteczniejszą drogą do zdobycia zatrudnienia. W 1967 r. odkryto, że łańcuch znajomych, łączący dowolne 2 osoby na świecie, to maksymalnie 6 ludzi. Czy da się te dwa fakty wykorzystać? Tak. Tworząc networkingowy portal pracy.
Networking polega na nawiązywaniu i utrzymywaniu kontaktów z innymi ludźmi w celu wymiany informacji lub usług, pozwalającej zrealizować określone zamierzenia. Istnieje więc niemal od zawsze - od kiedy poznajemy nowe osoby i wzajemnie sobie pomagamy. Internet umożliwia nam uprawianie networkingu w sieci. Wystarczy przenieść siebie i listę znajomych do baz danych systemów networkingowych i otworzyć sobie dostęp do oferowanych przez nie szerokich możliwości.
Zaczęło się od randek...
Pierwszym obszarem zastosowania networkingu były systemy towarzyskie. Doceniono wówczas ogromny potencjał i zauważono dynamiczne tempo rozwoju tego rodzaju systemów. Szybko więc rozpoczęto działania na dużo bardziej dochodowym rynku pracy. Okazało się, że i tu networking znacznie zwiększa popularność wykorzystujących go systemów. Za sprawą kilku kliknięć można uniknąć wielu telefonów do znajomych w poszukiwaniu dobrego pracownika. Na tej samej zasadzie owi znajomi przekazują oferty dalej, przez co liczba osób, do których one docierają, potęguje się.
Dysponuje się więc nowymi możliwościami, jakich nie oferują tradycyjne portale pracy. Po pierwsze, w portalach networkingowych mają szansę znaleźć się oferty, które wcześniej nie były nigdzie publikowane - przedstawiane były tylko prywatnie, w kręgu znajomych (tzw. wakaty ukryte). Po drugie, oferty przekazywane są między użytkownikami i same trafiają do ich skrzynek odbiorczych. Skorzystają na tym przede wszystkim tzw. bierni poszukiwacze pracy, czyli osoby zainteresowane zmianą pracy, lecz nie podejmujące działań w tym kierunku (wg danych CBOS, w Polsce to ok. 42% osób zdolnych do pracy, tj. ok. 5 mln ludzi). Po trzecie zaś, kandydaci do pracy w oczach pracodawców przestają być anonimowi. W systemach networkingowych zawsze możemy obserwować łańcuch znajomych łączących nas z daną osobą i obejrzeć jej profil.
Networkingowe systemy pracy istnieją za granicą już od kilku lat i świetnie sobie radzą . Czemu więc nie słychać o nich w Polsce - w kraju, w którym 60-80% miejsc pracy zapełnianych jest dzięki znajomościom i przewiduje się ogromny wzrost liczby użytkowników internetu? Wygląda na to, że batalia o użytkownika zacznie się lada dzień. Pierwszy taki portal już powstał...