Mołdawia. Możliwe masowe wyłączenia prądu
Mołdawia znalazła się w szczególnie trudnej sytuacji, gdy separatystyczne (kontrolowane przez Rosję) Naddniestrze zredukowało dostawy energii elektrycznej z elektrowni Cuciurgan. Rząd w Kiszyniowie nie wyklucza "masowych" przerw w dostawach prądu do odbiorców końcowych.
Rząd Mołdawii nie wyklucza, że rozpocznie masowe wstrzymywanie dostaw energii elektrycznej do gospodarstw domowych z powodu deficytu napływającego do kraju prądu oraz gazu ziemnego.
- Ryzyko masowych przerw w dostawach istnieje, szczególnie pomiędzy 7:00 a 11:00 oraz od 18:00 do 23:00 - powiedział wicepremier Mołdawii Andrei Spinu.
Według deklaracji przedstawicieli rządu w Kiszyniowie władzom mołdawskim udało się zapewnić dodatkowe dostawy energii elektrycznej na rynku międzynarodowym, ale gabinet Gavrility został zmuszony do większych wydatków niż dotychczas.
Andrei Spinu wyjaśnił, że zakontraktowane w trybie pilnym dostawy energii elektrycznej zmusza Mołdawię do importu prądu o 2-4 razy droższego niż dotychczas, głównie z kontrolowanego przez Rosję Naddniestrza.
W poniedziałek znajdująca się w tej separatystycznej enklawie elektrownia Cuciurgan, która zaopatruje Mołdawię w 70 proc. zapotrzebowania w prąd, zredukowała jego przesył do poziomu 27 proc. potrzeb tego kraju.
Ograniczenie przesyłu energii elektrycznej władze zakładu Cuciurgan uzasadniły zmniejszeniem przez rosyjski koncern Gazprom o ponad 30 proc. dostaw gazu ziemnego do Naddniestrza.
Od 1 października Gazprom ograniczył również przesył surowca dla Mołdawii.
***