Monti w "Wall Street Journal": Euro okazało się solidne

Premier Włoch Mario Monti powiedział we wtorek w rozmowie z "Wall Street Journal", że pośród zamieszania w regionie związanego z kryzysem finansów publicznych euro dowiodło, że jest solidną walutą. Przewiduje on, że w ciągu 5 lat więcej krajów przyjmie tę walutę.

Premier Włoch Mario Monti powiedział we wtorek w rozmowie z "Wall Street Journal", że pośród zamieszania w regionie związanego z kryzysem finansów publicznych euro dowiodło, że jest solidną walutą. Przewiduje on, że w ciągu 5 lat więcej krajów przyjmie tę walutę.

"Moja prognoza jest taka, że w roku 2017 euro nadal tu będzie i pozostanie zasadniczo silną walutą, jaką było od początku swego istnienia i poprzez kryzysy zadłużeniowe i finansowe strefy euro" - powiedział włoski premier redakcji "WSJ".

Kryzys "w najmniejszym stopniu nie pomniejszył siły i wiarygodności euro" - dodał Monti.

"Wiele krajów spoza strefy euro" przyjmie tę walutę w ciągu pięciu lat - przewiduje włoski premier i wymienia Polskę jako prawdopodobnego nowego członka unii walutowej w 2017 roku, choć przyznaje, że Wielka Brytania raczej do tego klubu nie wejdzie.

Reklama

Monti, który był unijnym komisarzem i elokwentnym adwokatem większego ekonomicznego zbliżenia kontynentu, ostrzegł, że kryzys długów rządowych sprawił, iż "wrócił pewien nacjonalizm gospodarczy" w obrębie 17 krajów członkowskich strefy euro i 27 państw UE.

Zwłaszcza banki postanowiły ograniczyć ryzyko, jakim jest posiadanie aktywów innych krajów, co zwiększyło presję na rynkach długów publicznych, mimo wspólnej waluty.

Według Montiego fakt, że banki wolały być w takiej sytuacji bliżej swoich centrali, spowodował pewną "dezintegrację wspólnego rynku usług finansowych".

"Ale nie widzę żadnych przeszkód instytucjonalnych, by powróciły transgraniczne przepływy pieniężne" - dodał włoski premier.

Monti powiedział też z mocą, że popiera decyzję Europejskiego Banku Centralnego dotyczącą zaoferowania bankom trzyletnich operacji refinansowania jako sposobu na dostarczenie płynności instytucjom finansowym strefy euro.

Włoskie banki skorzystały ze znaczących zastrzyków płynności oferowanych przez EBC, ale wydaje się, że w głównej mierze wykorzystały tę gotówkę raczej na odzyskanie swoich własnych obligacji niż na kupowanie rządowych papierów dłużnych.

Monti odmówił odpowiedzi na pytanie, czy postrzega ostatnią akcję EBC jako wariant poluzowania ilościowego (ang. quantitative easing - dodrukowywanie pieniądza - PAP), stosowanego przez wiele innych znaczących banków centralnych.

"Szanujemy niezależność EBC i jego decyzje polityczne" - dodał włoski premier.

PAP
Dowiedz się więcej na temat: Włochy | Wall Street Journal | Mario Monti | euro | wall
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »