W fabryce Tesli w amerykańskim stanie Teksas w środę odbyła się konferencja inwestorów, którzy mogli wysłuchać dalszych planów na rozwój firmy. Dyrektor generalny Elon Musk wraz z kilkunastoma menedżerami i inżynierami nakreślił przyszłość największego producenta aut elektrycznych na świecie.
Tesla chce obniżyć koszty produkcji
Nowa strategia Tesli nazywa się "Master Plan 3" i zakłada ograniczenie kosztów produkcji poszczególnych modeli (nie wskazano jakich), nawet o połowę. Dodatkowo firma oficjalnie ogłosiła otwarcie nowej fabryki w północnym Meksyku, o czym media informowały z wyprzedzeniem. Warto dodać, że produkcja elektrycznych aut marki po raz pierwszy będzie odbywać się w innym kraju niż USA, Chiny i Niemcy.
Jednak, jak informuje Reuters, więcej niż nowych planów pojawiło się znaków zapytania po konferencji zarządu. Agencja wymienia, że akcjonariusze liczyli m.in. na informacje o premierze niedrogiego auta elektrycznego, który byłby odpowiedzią na rosnącą konkurencję na rynku.
Dodatkowo Musk, pomimo licznych pytań, nie skomentował planów przebudowy obecnych modeli w ofercie, tzn. Modelu Y i Modelu 3. Z istotnych deklaracji, jakie padły ze strony zarządu, warto wymienić słowa dyrektora finansowego Zacha Kirkhorna, który wskazał, że Tesla będzie musiała "zainwestować sześć razy więcej niż dotychczas, aby osiągnąć długoterminowy cel zwiększenia produkcji do 20 mln aut rocznie do 2030 r.".
Oznaczałoby to dziesięciokrotny wzrost produkcji w stosunku do obecnego poziomu i miałoby kosztować ok. 175 mld dol.
Oprac. Alan Bartman
