Na ile bezpieczny jest Twój rachunek maklerski?

Wobec plajty banku Bear Stearns, a teraz Lehman Brothers, w połączeniu z nagłówkami krzyczącymi o ogromnych stratach poważnych firm finansowych, podniosły się głosy wielu inwestorów kwestionujących bezpieczeństwo swoich aktywów i snujących domysły o skutkach niepowodzenia ich maklerów. Czekając więc cierpliwie, aż nasze kluczowe wskaźniki zasygnalizują nową okazję zakupu, przyjrzyjmy się niektórym obawom i pytaniom o bezpieczeństwo inwestycji w czuwających nad nimi biurach maklerskich.

Zgodność z prawem

Pierwszą linią obrony stanowi niezliczona liczba regulacji i norm, opracowanych przez lata w odpowiedzi na zdarzające się w przeszłości problemy na rynku finansowym. Maklerzy kursowi podlegają ścisłym wymogom i stałej kontroli szeregu regulatorów, do których w Stanach Zjednoczonych należą: działająca na poziomie krajowym Securities & Exchange Commission (SEC) oraz Financial Industry Regulatory Authority (FINRA), a także urzędy regulacyjne o zasięgu stanowym.

Na zdjęciach: Lista kontrolna bezpieczeństwa rachunku maklerskiego

Reklama

Galeria: Pięć najlepszych funduszy

Galeria: Fundusze na jesień

Galeria: Fundusze emerytalne Richarda Banda

Galeria: 20 najlepiej zarabiających na Wall Street

Galeria: Pokaźne dochody na sprzedaż

Oto kilka obowiązujących teraz mechanizmów ochronnych, skonstruowanych w trosce o dobro inwestorów:

-- Maklerzy zarejestrowani w SEC muszą utrzymywać określony dodatni kapitał netto (tzn. ich aktywa muszą przewyższać pasywa), aby zapewnić zasoby finansowe, które pozwolą ich klientom odzyskać zainwestowaną gotówkę i walory w przypadku problemów finansowych firmy.

-- Zarejestrowani maklerzy muszą zachowywać rozdział między funduszami i papierami wartościowymi swoich klientów i swoimi własnymi, chroniąc klientów przed stratami ponoszonymi przez firmę. W przypadku bankructwa domu maklerskiego, roszczenia jego klientów, ubiegających się o odzyskanie funduszy i papierów wartościowych mają pierwszeństwo przed wszelkimi innymi wysuwanymi wobec niej roszczeniami.

-- Maklerzy kursowi zarejestrowanie w SEC mają prawny obowiązek członkowstwa w Securities Investor Protection Corp. (SIPC), która to instytucja ubezpiecza rachunki klientów, o czym za chwilę.

Borykające się z problemami firmy mają przeważnie wystarczające środki, aby pokryć całość ich należności względem klientów. Niestety, nawet tak surowe standardy i przepisy nie są w stanie zapobiec podejmowaniu przez maklerów złych decyzji biznesowych, bądź podejmowaniu nierozsądnego ryzyka kredytowego. Nie eliminują one też całkowicie możliwości popełnienia oszustwa lub kradzieży. Na szczęście, jest jeszcze druga linia obrony.

Ubezpieczenie

Większość inwestorów jest objęta ochroną ubezpieczeniową Securities Investor Protection Corporation. Niektórzy maklerzy oferują ponadto dodatkowe ubezpieczenie, jeszcze bardziej zwiększając poziom bezpieczeństwa swoich klientów. Na przykład firma Charles Schwab & Co. (NASDAQ: SCHW - news - people), prowadząca rachunki należące do Stack Financial Management, zabezpiecza się dodatkowo na kwotę 600 milionów dolarów w londyńskim Lloyd's, po którą sięgnie jednak tylko w sytuacji, gdyby potrzebne jej były fundusze przekraczające limit ubezpieczenia SIPC. Oto garść szczegółów na temat ubezpieczenia, jakie oferuje SIPC.

Czym jest SIPC?

SIPC to skrót od Securities Investor Protection Corporation, instytucji utworzonej w 1970 r. przez amerykański Kongres w celu ochrony interesów inwestorów. SIPC nie jest jednak agencją rządu amerykańskiego ani regulatorem; jest to zrzeszenie typu non-profit, opłacane przez należących do niej maklerów giełdowych.

Co pokrywa ubezpieczenie SIPC?

SIPC nie należy traktować jak przeznaczonej dla inwestorów giełdowych wersji bankowego funduszu gwarancyjnego (FDIC), który automatycznie uzupełnia dolarowy stan konta do określonego limitu. Nawet, jeżeli firmie maklerskiej podwinie się noga, jej klienci otrzymają z jej majątku prawie wszystkie (jeżeli nie wszystkie) powierzone jej papiery wartościowe (akcje, obligacje, jednostki funduszy powierniczych itp.). SIPC wkroczy dopiero po rozdystrybuowaniu aktywów biura maklerskiego pomiędzy jego klientów i uzupełni ich stan posiadania tylko o te walory i środki finansowe, których nadal będzie im brakować.

SIPC pokrywa braki do kwoty 500 tysięcy dolarów dla każdego rodzaju rachunku, z czego 100 tysięcy może zostać przeznaczone na uzupełnienie strat gotówki. Jeżeli jednak chodzi o fundusze rynku pieniężnego, to w przypadku gdy klient ma te aktywa na koncie odnotowane jako akcje o wartości jednego dolara każda, jak choćby oferowane przez Schwab walory Value Advantage, są one traktowane jako fundusz powierniczy i jest względem nich stosowanie pełny limit 500 tysięcy dolarów. Jeżeli jednak tego rodzaju aktywa figurują na koncie jako podana w dolarach kwota lub znajdują się na rachunku gotówkowym, straty są pokrywane tylko do 100 000 dolarów.

Każdy rachunek, należący do osobnego podmiotu prawnego, jest traktowany osobno. Oznacza to, że jako osobne konta, każde z limitem ubezpieczenia 500 000 dolarów, byłyby traktowane: rachunek osobisty klienta, rachunek powierniczy tego samego klienta, jego konto emerytalne (IRA), rachunek osobisty jego małżonki, jej rachunek powierniczy i jej konto emerytalne, wspólny rachunek klienta i jego małżonki, a także nadzorowany przez niego rachunek jego dziecka.

Rachunki o takich samych danych są dla potrzeb ubezpieczenia traktowane łącznie. Innymi słowy, konto emerytalne współdzielone przez dwoje klientów będzie dla celów ubezpieczenia traktowane jako jedno konto.

Oferta specjalna: Inwestuj jak legendy: Graham, Buffett, Lynch, O'Neil i inni. Validea Hot List to lista aktualnie najlepszych akcji, wybranych w oparciu o strategie stosowane przez najlepszych inwestorów wszech czasów. Kliknij tu, aby przekonać się, jak wygląda pełna lista obecnie najbardziej opłacalnych inwestycji giełdowych.

Są też, rzecz jasna, wyjątki i słabe punkty. SIPC oczywiście nie wyrównuje inwestorom strat poniesionych w wyniku spadków wartości walorów, w które zainwestowali, i reguła ta dotyczy także funduszy rynku pieniężnego, które wejdą w straty. Instytucja ta nie jest też deską ratunku dla nabywców bezwartościowych akcji. W przypadku bankructwa biura maklerskiego, SIPC zwraca jedynie, w miarę możliwości, brakujące na rachunku papiery wartościowe, niezależnie od ich bieżącej wartości rynkowej.

Spod ochrony są również wyłączone kontrakty terminowe, waluty obce, metale szlachetne, kontrakty inwestycyjne i stałe, annuitetowe nie zarejestrowane w SEC. Nie są też chronione pewne osoby związane z obrotem papierami: partnerzy i osoby pełniące określone funkcje w spółkach, członkowie zarządów i niektórzy właściciele-beneficjenci.

Co się dzieje, gdy biuro maklerskie pada?

W przypadku bankructwa firmy maklerskiej skrupulatnie prowadzącej ewidencję swojej działalności, sąd wyznaczy syndyka i SIPC będzie próbować przenieść rachunki klientów do innej zrzeszonej firmy. O takim przeniesieniu klienci zostaną poinformowani i będą mieć wówczas możliwość powierzenia swoich rachunków innemu maklerowi.

Jeżeli takie rozwiązanie nie będzie możliwe, syndyk przeprowadzi likwidację firmy i dystrybucję jej aktywów. Stan posiadania obsługiwanych przez nią klientów zostanie określony na podstawie zachowanej przez firmę ewidencji sald ich kont. Wszelkie niedobory środków zostaną proporcjonalnie rozłożone na dotknięte nimi rachunki. Gdy zostanie już określone pokrycie stanu posiadania poszczególnych klientów, w procedurę wkroczy SIPC, pokrywając dla każdego rachunku ewentualnie pozostałe, niepokryte roszczenia do określonego limitu.

Jeżeli dojdzie do likwidacji prowadzącej nasz rachunek amerykańskiej firmy maklerskiej, syndyk powiadomi nas, przesyłając nam również formularz przeznaczony do określenia wysokości roszczeń oraz stosowne wskazówki. Będzie wówczas trzeba działać szybko, gdyż należy go zwrócić w wyznaczonym przez prowadzący postępowanie upadłościowe sąd terminie, przypadającym zwykle na 30 do 60 dni od daty opublikowania obwieszczenia o jego rozpoczęciu. Amerykańskie prawo federalne dopuszcza wprawdzie składanie roszczeń nawet w ciągu pół roku od tej daty, jednak późno przesłane wnioski będą przetwarzane z opóźnieniem i mogą nie zostać w pełni zaspokojone.

Historia interwencji SIPC

Ów podwójny system zabezpieczeń (wymogi regulacyjne wiążące maklerów oraz ubezpieczenie w SIPC) spełniał swoją rolę niezwykle dobrze, skutecznie służąc inwestorom. W ciągu swojej 37-letniej historii, SIPC pomogła w likwidacji 317 firm, umożliwiając 625 tysiącom ich klientów odzyskanie aktywów o wartości rzędu 15,7 miliarda dolarów.

Według ocen SIPC, w przypadkach bankructw maklerów, w których instytucja ta interweniowała, aż 99 proc. uprawnionych do ubezpieczenia osób w pełni zniwelowało poniesione straty. Na prawdziwy podziw zasługuje fakt, że do uzyskania takiego poziomu ochrony SIPC potrzebowała dotąd jedynie zapewnić 508 milionów dolarów swoich własnych funduszy. Od początku istnienia SIPC zdarzyło się tylko 349 inwestorów, dla których nie wystarczyły limity odszkodowań oferowane przez SIPC. Oznacza to, że roszczeń, których nie udało się w pełni zaspokoić, było mniej niż 0,05 proc. .

Jim Stack, InvesTech Research

Forbes
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »