Na kryzys miasta i samorządy
Miasta i ich samorządy będą musiały odegrać kluczową rolę w wychodzeniu Unii Europejskiej z kryzysu gospodarczego.
Konferencję "Miasto 2010" zorganizował europoseł PO Jan Olbrycht, który w Parlamencie Europejskim przewodniczy poświęconej polityce miejskiej intergrupie "Urban". Konferencja dotyczyła przyszłej roli miast m.in. w przygotowywanej właśnie w UE strategii 2020, która ma zastąpić strategię lizbońską. W spotkaniu wziął udział m.in. Rudolf Niessler z dyrekcji Polityki Regionalnej Komisji Europejskiej.
Olbrycht podkreślał, że w ogłoszonej na początku marca przez Komisję Europejską propozycji strategii Europa 2020, nad którą prace mają zakończyć się do czerwca tego roku, założono wykorzystanie kryzysu do dostosowania rozwoju europejskich gospodarek do kryteriów m.in. efektywności energetycznej i oszczędności.
"W strategii 2020 mówi się o tzw. strategii wyjścia z kryzysu - w taki sposób, aby wejść w najbardziej nowoczesne rozwiązania. Mówi się o rozwoju prowadzonym w sposób mądry i inteligentny, który brałby pod uwagę z jednej strony kwestie związane z innowacyjnością, nowoczesnością, a równocześnie brałby pod uwagę wymogi energetyczne (tzw. zielonej gospodarki), kwestie rynku pracy, edukacji i aspektów społecznych" - wskazał Olbrycht.
Według specjalistów, jednym z kół napędowych wychodzenia państw UE z kryzysu będą właśnie miasta. Choć np. to właśnie one - mówił Niessler - zużywają dwie trzecie energii i generują do 70 proc. emisji CO2, to w miastach emisja CO2 na głowę mieszkańca jest znacznie mniejsza niż poza nimi. Dlatego działania związane np. z efektywnością energetyczną są tam skuteczniejsze niż na innych obszarach.
Niessler przypominał też, że przedsięwzięcia władz lokalnych są zwykle lepiej widoczne dla obywateli, niż prowadzone ze szczebla centralnego. Dlatego to związki miast mogą odgrywać główną rolę we wdrażaniu modelowych rozwiązań - np. zgodnie ze strategią 2020 związanych ze wspieraniem czystego transportu czy też usprawnieniem efektywności energetycznej budynków.
Zaznaczył przy tym, że wiele skutków kryzysu widać właśnie w miastach, np. 40 proc. niemieckich miast będzie miało problemy finansowaniem m.in. bieżących kosztów utrzymania infrastruktury. Dlatego też miasta muszą szukać pomocy np. we współpracy z regionami, czy z Europejskim Bankiem Inwestycyjnym.
Olbrycht podkreślał zaś, że w strategii 2020 miasta muszą zostać uznane za kluczowych graczy, szczególnie w aspekcie tworzenia tzw. zielonego wzrostu - obejmującego wszystkich obywateli. "Warto obserwować debatę na temat strategii 2020, za polskiej prezydencji zobaczymy, jak przełoży się ona na decyzję budżetową" - zaznaczył europoseł.