Na lotniskach wyrzucamy miliony do kosza. Lądują tam kosmetyki warte fortunę

Wartość kosmetyków, które latem Brytyjczycy wyrzucają na lotniskach do śmietnika, sięga blisko 292 mln funtów. Wszystko przez zasadę dotyczącą bezpieczeństwa. Dałoby się uniknąć tych strat dla podróżnych i środowiska, gdyby lotniska miały bardziej nowoczesną technologię.

Co czwartemu mieszkańcowi Wielkiej Brytanii zdarzyło się wyrzucić na lotnisku kosmetyki. To wyniki badań, które przywołuje next.gazeta.pl. Badanie przeprowadził ubezpieczyciel Ripe. 

Ripe zapytał 1,5 tys. osób, czy zdarzało im się wyrzucać produkty kosmetyczne podczas kontroli bagażu i ile opakowań musieli wyrzucić. "Średnio pasażerowie wyrzucili trzy kosmetyki o wartości 7 funtów - wynika z badań" - czytamy na portalu. 

W skali całego kraju daje to wyrzucone kosmetyki o wartości 291,6 mln funtów tylko w dwóch miesiącach - lipcu i sierpniu. Sumy, które całkiem wprost trafiają do kosza, są więc ogromne. 

Reklama

Za duże kosmetyki trafiają do kosza. Chodzi o bezpieczeństwo

Wyrzucone do śmieci kosmetyki to pochodna obowiązującej zasady limitu objętości kosmetyków w bagażu podręcznym. Zgodnie z obowiązującymi normami bezpieczeństwa, na wielu lotniskach podczas kontroli bagażowej w bagażu podręcznym można mieć płyny w opakowaniach maksymalnie 100 ml. Do tego muszą być one zapakowane w przezroczystą plastikową torebkę o objętości jednego litra. To znacząco ogranicza liczbę i rodzaj kosmetyków czy innych płynów.

Osoby, które musiały wyrzucić kosmetyki, najczęściej nie wiedziały o istnieniu tej zasady albo o niej zapomniały - wynika z badań.

Tymczasem dzięki współczesnej technologii wszyscy moglibyśmy zapomnieć o obowiązywaniu zasady 100 ml. Kiedy ją wprowadzano, skanery badające płyny w bagażu mogły odpowiednio przeskanować jedynie niewielkie objętości. Nowoczesne skanery mogą już skanować także większe pojemniki, dlatego na lotniskach wyposażonych w nowoczesne urządzenia w ogóle nie trzeba już stosować tego limitu.

Wprowadzenie nowoczesnych skanerów zapowiadają lotniska na całym świecie. To może znacząco ułatwić życie podróżnym. Ale jak przy każdej nowej technologii, jej wdrożenie pochłania czas i pieniądze.

W marcu informowaliśmy o zakupie takich nowoczesnych skanerów CT przez Lotnisko Chopina w Warszawie. Dziesięć tego typu urządzeń trafi także do portu lotniczego w Krakowie. Jak pisaliśmy w Interii, do 2028 roku skanery tego typu pojawią się także na lotniskach w Katowicach i Poznaniu.

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: lotnisko | podróże | turystyka
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »