Na razie rząd i Kościół nad finansowaniem Kościoła pracują oddzielnie
Trwają prace nad nowym systemem finansowania Kościoła. Fundusz Kościelny czeka głęboka reforma lub likwidacja. Rządowe propozycje przygotowuje Ministerstwo Administracji i Cyfryzacji. Episkopat proponuje własne rozwiązania.
Kościół zgodził się z postulatem likwidacji Funduszu Kościelnego, ale w zamian za 1 proc. od podatników. Miałby to być kolejny procent po przekazywanym na organizacje pożytku publicznego. Budżet Kościoła wzrósłby wówczas z kilkudziesięciu do kilkuset milionów złotych rocznie.
Ale na razie o postępach w pracach nad tym i innymi pomysłami trudno mówić.
- Trudno powiedzieć na jakim etapie są te prace, bo one trwają w zespołach równoległych. Tzn. po stronie kościelnej zastanawiamy się nad tym i także zespół rządowy prowadzony przez ministra Boniego przygotowuje sposoby rozwiązania. Będzie można mówić oficjalnie, kiedy się spotka komisja wspólna, gdy wymienimy poglądy - mówi metropolita warszawski, kard. Kazimierz Nycz, w rozmowie z Newserią.
O konkretnych propozycjach finansowania Kościoła przedstawiciele rządu i Episkopatu będą rozmawiać w marcu. Zapowiedziano również powołanie specjalnego zespołu, który zajmie się przygotowaniem zmian w Funduszu Kościelnym.
- Niepotrzebnie, w moim odczuciu, z tego problemu Funduszu Kościelnego, finansowania Kościoła, jednego z wariantów, jakim byłby 1 proc., zrobiono temat główny. Myślę, że Kościół, ma naprawdę ważne problemy związane z ewangelizacją, ma problemy duszpasterskie, nad którymi się pochyla i dopiero w tym szerokim kontekście można mówić o sprawie współfinansowania czy wspomagania Kościoła - zapewnia kard. Nycz.
Dodaje, że Kościoły w Europie dostają wsparcie ze strony państwa.
W listopadowym expose premier Donald Tusk zapowiedział włączenie księży do powszechnego systemu ubezpieczeń społecznych. Teraz składki na ubezpieczenia społeczne i zdrowotne duchownych pokrywane są z państwowego Funduszu Kościelnego.
Opr. KM