Na Wall Street lekkie spadki po wypowiedziach szefa Fed

- Środa na Wall Street przebiegała pod znakiem lekkich zniżek w reakcji na słowa szefa Fed Bena Bernanke, który rozwiał nadzieje na kolejny program stymulujący dla amerykańskiej gospodarki. Pomimo spadków, dla indeksu S&P 500 był to najlepszy luty od 1998 roku.

Na zamknięciu Dow Jones Industrial spadł o 53,05 pkt. (0,41 proc.) do 12.952,07 pkt.

Indeks S&P 500 stracił 6,50 pkt. (0,48 proc.) i wyniósł na koniec dnia 1.365,68 pkt.

Nasdaq obniżył się o 19,87 pkt. (0,67 proc.)do poziomu 2.966,89 pkt. W ciągu dnia indeks Nasdaq na chwilę przekroczył po raz pierwszy od 2000 roku poziom 3000 punktów, ale optymizm kupujących skończył się szybko.

Szef Rezerwy Federalnej (Fed) Ben Bernanke powiedział na forum komisji finansowej Izby Reprezentantów, że warunki panujące w gospodarce amerykańskiej wciąż powodują potrzebę utrzymywania akomodacyjnej polityki monetarnej pomimo tego, że bezrobocie spada. Dodał, że rosnące ceny ropy naftowej mogą przejściowo doprowadzić do wzrostu inflacji.

Reklama

"Obecnie stopa bezrobocia pozostaje wysoka, a perspektywa wzrostu inflacji jest ograniczona, Fed jest zdania, że wysoce akomodacyjna polityka monetarna jest zgodna z podwójnym celem Fedu, stabilnych cen oraz pełnego zatrudnienia" - powiedział Bernanke.

Szef Fedu ocenił, że na rynku pracy w USA widoczne są sygnały poprawy. Jednak sytuacja na nim panująca jest wciąż daleka od normy.

Perspektywa wzrostu inflacji w USA jest ograniczona, w krótkim okresie ceny mogą przejściowo wzrosnąć wobec wzrostu cen ropy naftowej na światowych rynkach - powiedział Bernanke.

Indeks aktywności przemysłowej w okręgu Milwaukee wzrósł w lutym do 58,6 pkt, wobec 58,4 pkt miesiąc wcześniej. Analitycy oczekiwali wskaźnika na poziomie 58,8 pkt.

Instytut Zarządzania Podażą ISM podał, że indeks aktywności sektora wytwórczego (PMI) w rejonie Chicago wzrósł w lutym 2012 roku do 64,0 pkt. z 60,2 pkt. w poprzednim miesiącu. Analitycy spodziewali się indeksu na poziomie 61,0 pkt.

Produkt Krajowy Brutto USA wzrósł w IV kwartale 2011 roku o 3,0 proc. w ujęciu zanualizowanym kdk - podał Departament Handlu USA w drugim wyliczeniu. Analitycy spodziewali się wzrostu PKB o 2,8 proc. Pierwsze wyliczenie Departamentu Handlu USA mówiło też o 2,8 proc. wzroście w IV kwartale 2011 roku. W III kwartale 2011 roku PKB w Stanach Zjednoczonych wzrósł o 1,8 proc. w ujęciu zanualizowanym kdk.

W USA zanotowano spadek indeksu wniosków o kredyt hipoteczny MBA. Indeks zniżkował w tygodniu zakończonym 24 lutego 2012 r. o 0,3 proc., po uwzględnieniu czynników sezonowych. Tydzień wcześniej wskaźnik spadł o 4,5 proc.

Ze spółek na Wall Street dalej rosły akcje Apple, którego rynkowa kapitalizacja przekroczyła już wartość 500 mld dolarów, najwięcej w historii tej firmy. Oprócz Apple jedynie pięć innych amerykańskich koncernów zalicza się do elitarnego grona spółek o wycenie powyżej 500 mld USD. Analitycy Stern Agee podnieśli swoją cenę docelową akcji Apple do 620 z 550 dolarów wcześniej.

Prawie 3 proc. potaniały natomiast akcje Hewlett-Packard po zapowiedzi redukcji części pracowników. Na wartości traciły banki, w tym Wells Fargo i Goldman Sachs.

Costco zyskiwało nieco po lepszych od oczekiwań wynikach kwartalnych.

Z kolei po zanotowaniu kwartalnej straty netto i obcięciu prognoz na 2012 rok ponad 11 proc. straciły papiery First Solar. W czwartek swoje wyniki za czwarty kwartał przedstawią m.in. Big Lots, Kroger i Wendy's.

PAP
Dowiedz się więcej na temat: Downing | wall | USA | Ben Bernanke | 500 zł na dziecko | szefowie
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »