Na Wyspach rośnie niezadowolenie społeczne. Nie ma kto zajmować się dziećmi
Bloomberg twierdzi, że brytyjski rząd jest zdesperowany, aby znaleźć sposób na uczynienie opieki nad dziećmi bardziej przystępną cenowo i zachęcenie większej liczby kobiet do powrotu na rynek pracy. Jednak dziesiątki tysięcy rodzin miało alternatywę przed brexitem, która dziś praktycznie nie istnieje.
To instytucja au pair, czyli tzw. au pairki były odpowiedzią na wiele takich dylematów. Zapewniały opiekę nad dziećmi w przystępnej cenie, elastyczną pomoc przez całą dobę oraz możliwość nauki nowych języków i doświadczenia innej kultury dla młodych ludzi. Jednak niewiele branż doświadczyło takiego samego uderzenia w wyniku wyjścia Wielkiej Brytanii z Unii Europejskiej w styczniu 2020 roku. Niektóre agencje donoszą, że biznes zawalił się nawet o 95 proc., a bardziej restrykcyjne zasady imigracyjne dla obywateli europejskich pozostawiły rodziny bez wielu innych opcji.