Najczęściej kantują kierowcy

Ubezpieczeni narzekają na firmy ubezpieczeniowe, że wyciągają od nich pieniądze na składki, a potem nie wypłacają odszkodowań. Towarzystwa ubezpieczeniowe skarżą się na klientów, którzy na potęgę wyłudzają nienależne pieniądze. Swoje straty szacują na ok. 70 mln zł rocznie.

Najczęściej kantują kierowcy, ale największe kwoty wyłudzane są z tytułu ubezpieczeń majątkowych. Polska Izba Ubezpieczeń wyliczyła, że w latach 2002-2004 średnia wartość wyłudzonego odszkodowania wzrosła prawie o 40 proc. i wyniosła ponad 20 tys. zł. "Średnia wysokość wyłudzeń od kilku lat systematycznie rośnie" - podaje PIU.

Ciemna liczba

W roku 2004 zakłady ubezpieczeń ujawniły 3 tys. 428 przypadków wyłudzeń odszkodowań lub prób wyłudzeń na łączną sumę niemal 69 mln zł. Ubezpieczyciele przyznają jednak, że maleje liczba spraw co do których zachodzi uzasadnione podejrzenie oszustwa. Z drugiej strony zauważają, że metody działania przestępców są coraz bardziej wyrafinowane. Dotyczy to zwłaszcza pożarów, gdzie sumy roszczeń są bardzo wysokie, a sposób działania sprawców podpaleń niejednokrotnie jest trudny do wykrycia.

Reklama

"Istnieje duża część przestępstw, które nie są ujawniane i stanowią tzw. ciemną liczbę. Straty w tym nierozpoznanym obszarze mogą znacznie przekraczać koszty w wyłudzeniach ujawnionych" - zaznacza PIU.

Jak złapać piromana

Najczęściej ujawniane i najliczniejsze są przestępstwa dokonane w związku ze szkodami komunikacyjnymi objętymi ubezpieczeniami OC i AC. Wynika to z dużej liczby tego rodzaju polis w ogólnym portfelu ubezpieczycieli oraz znacznej liczby zgłaszanych szkód komunikacyjnych, wśród których są również ewidentne wyłudzenia.

Rośnie liczba oszustw w ubezpieczeniach majątkowych, które ze względu na sowite odszkodowania powodują poważne straty towarzystw ubezpieczeniowych.

"Ujawniane są przypadki dotyczące wyłudzeń w innych rodzajach ubezpieczeń, w tym również w ubezpieczeniach na życie, ale stanowią one mniejszą część przestępczej działalności klientów zakładów ubezpieczeń" - czytamy w komunikacie PIU.

Sfingowana szkoda

Przestępstwa popełniają też pracownicy i współpracownicy firm ubezpieczeniowych, którzy kradną składki ubezpieczniowe, a także przy współudziale osób pracujących na rzecz rynku ubezpieczeniowego, np. rzeczoznawców, lekarzy i policjantów, zgłaszają sfingowane szkody . Najczęściej wystawiają oni nieprawdziwe świadectwa i opinie, które uwiarygodniają zdarzenie ubezpieczeniowe.

PIU zaznacza, że po ubiegłorocznej nowelizacji ustawy ubezpieczeniowej zakłady ubezpieczeń mogą wymieniać się informacjami, przeciwdziałając przestępczości ubezpieczeniowej. Pomocna może też się okazać budowa elektronicznych rejestrów, pozwalających na dostęp do danych o osobach, przeciwko którym było prowadzone postępowanie, zakończone wyrokiem skazującym lub warunkowym umorzeniem postępowania.

INTERIA.PL/PAP
Dowiedz się więcej na temat: składki | kierowcy
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »