Najnowsza ocena agencji Fitch nie powinna zmienić ratingu Polski. Spodziewane umocnienie złotego
- Dobra sytuacja gospodarcza sprawia, że rating Polski nie powinien zostać w najbliższym czasie obniżony - przekonuje Krzysztof Opolski z Uniwersytetu Warszawskiego. Dużo będzie jednak zależeć od realizacji programu gospodarczego i ewentualnego wzrostu deficytu finansów publicznych. Również złoty powinien się powoli umacniać. Wahania kursów walut będą mniejsze, niż po decyzji Brytyjczyków o opuszczeniu Unii Europejskiej.
- W połowie lipca czeka nas ocena ratingu, ale nie powinniśmy się spodziewać żadnych ruchów. Będziemy na pewno pilnie obserwowani i sprawdzani z tego, jak realizujemy wszelkie swoje zobowiązania zarówno gospodarcze, jak i wobec Unii Europejskiej, czy nie następuje wzrost deficytu finansów publicznych, czy sytuacja gospodarcza w dalszym ciągu jest pozytywna - podkreśla w rozmowie z agencją Newseria Inwestor prof. Krzysztof Opolski, profesor ekonomii z Wydziału Nauk Ekonomicznych Uniwersytetu Warszawskiego.
W styczniu agencja ratingowa S&P obniżyła rating dla Polski do BBB+ z A-, obniżono również perspektywę ratingu z pozytywnej na negatywną. Instytucja podtrzymała swoją ocenę podczas ostatniego przeglądu na początku lipca. Agencja Fitch utrzymała z kolei rating Polski na dotychczasowym poziomie A- oraz A, ostrzegła jednak, że w zależności od deficytu budżetowego ocena kredytowa może zostać obniżona. Najnowszy rating Polski agencja ma opublikować 15 lipca.
- Obecnie obserwujemy wzrost gospodarczy. Wydaje się, że agencje ratingowe nie będą dokonywały żadnych ruchów w tej chwili, przyglądając się, jak realizowany jest program rozwoju gospodarczego i jak jest z deficytem finansów publicznych - przekonuje profesor ekonomii.
Ministerstwo Finansów ocenia, że deficyt sektora finansów publicznych wyniesie w tym roku 2,6 proc. PKB. Również w przyszłym roku nie powinien przekroczyć 3 proc. Polska jest też w okresie dużego wzrostu gospodarczego - takie informacje płyną z raportu Międzynarodowego Funduszu Walutowego. Bezrobocie spadło poniżej 9 proc., a gospodarka działa przy prawie całkowitym wykorzystaniu potencjału produkcyjnego. W 2017 roku na sytuację deficytu publicznego może mieć wpływ dotrzymanie obietnic wyborczych rządu, m.in. podniesienie kwoty wolnej od podatku, obniżenie podatku VAT czy wieku emerytalnego.
Zdaniem eksperta, w coraz lepszej sytuacji powinna być polska waluta. Po Brexicie notowania twardych walut wzrosły do najwyższego poziomu w ostatnich latach. Euro osiągnęło poziom 4,50, najwyższy od 2011 roku, znacząco wzrósł też kurs franka szwajcarskiego.
- Myślę, że waluty będą teraz odreagowywać szok związany z Brexitem. Oceniam, że nastąpi stopniowe wzmocnienie złotego. Będą oczywiście wahania kursów walut, ale nie tak dramatyczne jak po Brexicie - podkreśla prof. Krzysztof Opolski.