Najpierw pandemia, teraz inflacja. Rośnie podział klasowy i pesymizm gospodarczy

Zaledwie dwie osoby na pięć wierzą, że ich rodziny będą miały się lepiej w przyszłości - wynika z globalnego badania "Barometr Zaufania Edelmana". Brak zaufania do instytucji rośnie, szczególnie wśród gospodarstw domowych o niskich dochodach.

Barometr Zaufania Edelmana (Edelman Trust Barometer), którym już przez ponad dwie dekady mierzy się postawy tysięcy ludzi, tym razem wykazał wyraźny pesymizm. Co więcej, pesymizm gospodarczy jest obecnie najwyższy w niektórych z największych gospodarek świata, takich jak Stany Zjednoczone, Wielka Brytania, Niemcy i Japonia.

Potwierdziło się również, że społeczeństwa uległy polaryzacji przez wpływ pandemii i inflacji. Gospodarstwa domowe o wyższych dochodach nadal mają szerokie zaufanie do instytucji takich jak rząd, biznes, media i organizacje pozarządowe. Ale alienacja wśród grup o niskich dochodach staje się coraz bardziej powszechna. - To naprawdę pokazało ponownie masowy podział klasowy - powiedział Richard Edelman. - Byliśmy tego świadkami w pandemii z powodu zróżnicowanych wyników w zakresie zdrowia, teraz widzimy to w zakresie wpływu inflacji - dodał.

Reklama

Pandemia, inflacja i inne demony

Światowa Organizacja Zdrowia i inne organizacje zauważyły większe żniwo pandemii wśród osób ubogich. Także osoby o niskich dochodach najbardziej cierpią z powodu droższych artykułów pierwszej potrzeby.

W skali globalnej tylko 40 proc. ankietowanych zgodziło się ze stwierdzeniem: "moja rodzina i ja będziemy mieli się lepiej za pięć lat" w porównaniu z 50 proc. rok wcześniej, przy czym najbardziej negatywnie nastawione są gospodarki najbardziej rozwinięte. W szybko rozwijających się gospodarkach odnotowano znacznie wyższe wyniki - choć niższe niż w ubiegłym roku. Jedynie Chiny wyłamały się z trendu, odnotowując wzrost o jeden punkt procentowy do 65 proc., pomimo zakłóceń gospodarczych spowodowanych przez ich obecnie złagodzoną politykę "zero COVID".

Takie obawy odzwierciedlają głęboką niepewność co do stanu światowej gospodarki, w miarę jak trwa wojna na Ukrainie, a banki centralne podnoszą stopy kredytowe, by poskromić inflację. Bank Światowy we wtorek ostrzegł, że w tym roku może dojść do recesji.

Biedniejsi przestają wierzyć w kluczowe instytucje

Podczas gdy długoletni indeks zaufania Edelmana zarejestrował średni poziom zaufania do kluczowych instytucji na poziomie 63 proc. wśród amerykańskich respondentów o wysokich dochodach, liczba ta spadła do zaledwie 40 proc. wśród grup o niskich dochodach. Podobne rozbieżności w zależności od dochodów występowały w Arabii Saudyjskiej, Chinach, Japonii i Zjednoczonych Emiratach Arabskich.

W niektórych krajach, tak różnych jak Argentyna, Stany Zjednoczone, Republika Południowej Afryki, Hiszpania, Szwecja i Kolumbia, wysoki odsetek respondentów zgodził się ze stwierdzeniem: "Widzę głębokie podziały i nie sądzę, abyśmy kiedykolwiek je pokonali".

Podczas gdy takie postawy w sposób nieunikniony odzwierciedlają bieżące wydarzenia, spadek zaufania do rządu jest kluczowym tematem badania od kilku lat, a jego poziom w tym roku jest znacznie niższy niż stosunkowo zdrowy poziom zaufania w biznesie.

Opracował km

INTERIA.PL/Informacja prasowa
Dowiedz się więcej na temat: zaufanie | badania
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »