Najważniejsze makroekonomiczne trendy w gospodarce w I półroczu 2000 r.

Rada Ministrów omówiła dokument "Najważniejsze makroekonomiczne trendy w gospodarce w I półroczu 2000 r. wraz z elementami prognozy krótkoterminowej". Do sprawy rząd powróci w przyszłym tygodniu, kiedy będzie omawiany m. in. harmonogram działań antyinflacyjnych oraz przedsięwzięcia zmierzające do zmniejszenia bezrobocia.

Rada Ministrów omówiła dokument "Najważniejsze makroekonomiczne trendy w gospodarce w I półroczu 2000 r. wraz z elementami prognozy krótkoterminowej". Do sprawy rząd powróci w przyszłym tygodniu, kiedy będzie omawiany m. in. harmonogram działań antyinflacyjnych oraz przedsięwzięcia zmierzające do zmniejszenia bezrobocia.

Szacuje się, że w I półroczu br. produkt krajowy brutto wzrósł o ok. 5,5 proc., w skali całego roku prawdopodobnie o 4,5-5 proc. (4,1 proc. w 1999 r). Przewidywana poprawa globalnej koniunktury (MFW ocenia, że światowy wzrost PKB wyniesie 4,75 proc.), będzie miała wpływ na rozwój wielu krajów, w tym na naszych największych partnerów handlowych, jak Niemcy (36 proc. udziału w polskim eksporcie i 24 proc. - w imporcie).

Spośród krajów zachodnioeuropejskich wyższy niż Polska wzrost gospodarczy osiągną: Irlandia (9,9 proc.), Luksemburg (5,6 proc.) i Finlandia (5,4 proc.). Przewiduje się, że wyższy wzrost od naszego odnotuje także Rosja.

Reklama

Ożywienie w przemyśle (wzrost produkcji o 10,1 proc., a wydajności - o 18 proc.), szczególnie w motoryzacyjnym, radiotechnicznym i telekomunikacyjnym, oraz wzrost eksportu były najważniejszymi czynnikami rozwoju gospodarki w I półroczu.

Poprawia się nieco sytuacja finansowa przedsiębiorstw (rentowność obrotu netto wyniosła 0,6 proc. przy 0,2 proc. przed rokiem), jednak nie należy spodziewać się wyraźnego ożywienia popytu inwestycyjnego. Nakłady inwestycyjne dużych jednostek (powyżej 49 pracowników) były w pierwszym półroczu jedynie o 4 proc. wyższe niż przed rokiem. Jest to efektem niekorzystnych warunków inwestowania. Obniżona rentowność przedsiębiorstw jest powodowana wysoką ceną kredytów i presją inflacyjną. Również budżet państwa i samorządów terytorialnych realizują inwestycje w mniejszej skali.

Może się obniżyć tempo wzrostu spożycia indywidualnego do 3,5-4 proc. (wobec 5,1 proc. w 1999 r.) ze względu na wolniejszy wzrost wynagrodzeń. Czynnikami osłabiającymi potencjalny wzrost gospodarczy stają się usługi rynkowe, mające największy udział w tworzeniu PKB (w I kwartale 2000 r. 47 proc. wartości dodanej).

W produkcji budowlano-montażowej udało się tylko nieznacznie przekroczyć zeszłoroczny poziom, natomiast w budownictwie mieszkaniowym oddano do użytku o 7,1 proc. więcej mieszkań (34,1 tys.).

Najtrudniejsza sytuacja występuje w rolnictwie. Według wstępnych szacunków GUS zbiory będą o 14,3-18,3 proc. niższe od ubiegłorocznych, rzepaku i rzepiku - o 24,9-33,7 proc. warzyw gruntowych o 6,3 proc., a owoców - o 21,9 proc. Pogłowie bydła spadło o 7,2 proc. (w stosunku do czerwca 1999 r.), w tym krów o 9,4 proc., a trzody chlewnej o ok. 10 proc. mniej, co jest wynikiem niskiej i nadal malejącej opłacalności produkcji. Wstępnie ocenia się, że produkcja globalna rolnictwa obniży się o ponad 12 proc., w tym roślinna o 15 proc. Z tych powodów obserwuje się duży wzrost cen skupu podstawowych produktów rolnych. W porównaniu z ubiegłorocznym czerwcem ceny skupu pszenicy wzrosły o 47 proc., ziemniaków o 64 proc., bydła rzeźnego o 12 proc., trzody chlewnej o 29 proc. i mleka o 32 proc.

Ceny żywności nie tylko przestały hamować inflację, lecz silnie wpływają na jej wzrost. W czerwcu nie nastąpił np. sezonowy spadek cen, lecz ich wzrost o 0,6 proc. W stosunku do czerwca 1999 r. ceny żywności zwiększyły się o 10,3 proc. Najbardziej wzrosły ceny cukru (o 77 proc.), masła (o 31 proc.), jaj (o 25 proc.), pieczywa (o 20 proc.). Stawia to w najtrudniejszej sytuacji najbiedniejsze gospodarstwa domowe, przeznaczające na nią główną część swoich dochodów.

Wzrost cen żywności oraz wielokrotne podwyżki cen paliw są ważnym czynnikiem silnej presji inflacyjnej. W czerwcu 2000 r. ceny paliw były wyższe o 50,7 proc. niż w czerwcu ub. r. (w całym 1999 r. wzrosły o 52,7 proc.). Duży wpływ na poziom inflacji wywiera też monopolistyczna pozycja takich przedsiębiorstw, jak rafinerie i telekomunikacja.

Antyinflacyjnie działa natomiast umacnianie się złotego. W czerwcu, w porównaniu z grudniem 1999 r., złoty zyskał realnie w stosunku do euro ponad 7 proc., natomiast nie zmieniła się jego wartość w stosunku do dolara. Dwucyfrowy poziom rocznej inflacji może się utrzymać do końca III kwartału. W grudniu (w porównaniu z zeszłorocznym grudniem) wzrost cen wyniesie ok. 9 proc., a średnia roczna stopa inflacji osiągnie 10 proc. wobec 7,3 proc. w ub. r. i 5,7 proc. założonych w ustawie budżetowej.

Wyższy od prognozowanego wzrost cen spowoduje, że zwiększenie realnych wynagrodzeń o ok. 2 proc. (założenia ustawy budżetowej) będzie możliwe tylko w sektorze przedsiębiorstw, natomiast siła nabywcza płac w sferze budżetowej może się zmniejszyć o ok. 3 proc., a rent i emerytur - o 2,5 proc.

Popyt konsumpcyjny będzie także hamowany wysokim oprocentowaniem kredytów oraz wzrostem oszczędności lepiej sytuowanych gospodarstw domowych. Dopływ pieniądza do gospodarki nadal pozostaje pod kontrolą. W końcu czerwca jego podaż była realnie wyższa o 2,5 proc. w porównaniu z grudniem 1999 r. Dochody budżetu państwa stanowiły 45,6 proc., natomiast wydatki - 47,9 proc. kwot przyjętych w ustawie budżetowej. Deficyt (10,7 mld zł) osiągnął 69,2 proc. założonego całorocznego niedoboru.

Istotnym problemem pozostaje nadal bezrobocie. W końcu lipca było zarejestrowanych 2478 tys. bezrobotnych, tj. o 17,1 proc. więcej niż przed rokiem, a stopa bezrobocia wzrosła do 13,7 proc. Prawa do zasiłku nie miało 78,8 ogółu bezrobotnych, a jedna oferta pracy przypadała na 171 osób.

Prognozy na bieżący rok wykazują ustabilizowanie się deficytu obrotów bieżących w stosunku do PKB na poziomie zbliżonym do 1999 r., tj. 7,0-7,4 proc.

Przeanalizowane przez rząd działania antyinflacyjne.

Dotychczasowe działania rządu (kontyngenty celne na import zbóż) będą miały wpływ na poziom cen w kraju najwcześniej po 3 miesiącach od ich ustanowienia. W razie utrzymywania się nierównowagi można zastosować alternatywnie dwa rozwiązania:

- ustanowienie plafonu taryfowego na import zbóż,

- ustanowienie dodatkowego kontyngentu bezcłowego na import zbóż na działania interwencyjne Agencji Rynku Rolnego.

Minister gospodarki został zobowiązany do usprawnienia pracy Urzędu Regulacji Energetyki w kontrolowaniu zasadności podwyżek cen energii elektrycznej, ciepła i ciepłej wody oraz gazu.

Uznano także za konieczne:

- zaostrzenie kontroli wzrostu płac w przedsiębiorstwach państwowych i spółkach Skarbu Państwa,

- zwiększenie kontroli wzrostu cen paliw, energii, usług transportowych i telekomunikacyjnych do zakończenia demonopolizacji tych sektorów,

- realizację planowanych w 2000 i 2001 r. podwyżek akcyzy w taki sposób, aby nie działały inflacjogennie,

- maksymalnie zliberalizowanie importu paliw płynnych przez zniesienie ceł i barier administracyjnych,

- zwiększenie liczby koncesji na świadczenie usług telefonicznych na rynkach lokalnych.

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: import | trendy | najważniejsze | PKB | rząd | Rada Ministrów
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »